Neo-KRS. Pierwsze posiedzenie z nowymi przedstawicielami Sejmu

Wzywamy 15 nielegalnych członków do tego, aby ustąpili. Całą Krajową Radę Sądownictwa wzywamy do tego, aby zaprzestała swoich działań mających na celu przeprowadzanie konkursów na stanowiska sędziowskie – mówiła posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz przed pierwszym posiedzeniem neo-KRS z nowymi przedstawicielami Sejmu, na które nie zostali wpuszczeni dziennikarze. „W KRS bez zmian” – napisał na platformie X senator i członek KRS Krzysztof Kwiatkowski.
We wtorek rozpoczęło się pierwsze posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa z nowymi przedstawicielami Sejmu. To Kamila Gasiuk-Pihowicz i Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej, Tomasz Zimoch z Polski 2050 oraz Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy. Miejsca w KRS dla przedstawicieli Sejmu w poprzedniej kadencji zajmowali wyłącznie posłowie PiS.
OGLĄDAJ TRANSMISJĘ W TVN24 GO >>>
Kwiatkowski: przewodnicząca KRS nie wpuściła dziennikarzy
„W KRS sytuacja bez zmian: przewodnicząca KRS – nie wpuściła dziennikarzy do budynku Rady (złamana zasada jawności życia publicznego – art. 61 Konstytucji). Na sali obrad złamano zasadę, że przedstawiciele Sejmu zasiadają na sali obok siebie. Tak przez całą kadencję siedzieli obok siebie posłowie PiS” – poinformował Krzysztof Kwiatkowski, senator i członek KRS na platformie X (dawniej Twitter).
Wcześniej przedstawiciele parlamentu zorganizowali konferencję prasową przed budynkiem KRS, na której Kwiatkowski odnosił się do decyzji o niewpuszczeniu dziennikarzy do budynku.
– W imieniu reprezentacji parlamentarnej podjęliśmy działania, żebyście mogli normalnie wykonywać swoje obowiązki (…), poprosiliśmy, żebyście zostali wpuszczeni do holu głównego w celu wykonywania swoich obowiązków – mówił senator, zwracając się do dziennikarzy.
– Poinformowałem o tym wniosku w imieniu grupy parlamentarzystów panią przewodniczącą. Pani przewodnicząca odesłała mnie do pani rzecznik. Pani rzecznik poinformowała mnie, że nie podejmie decyzji w tej spawie bez pani przewodniczącej, a pani przewodnicząca nie odbiera już telefonu – dodał.
Kwiatkowski ocenił, że „to jest skandaliczna i niedopuszczalna sytuacja, żeby z organu konstytucyjnego robić kabaret”.
– Dopilnujemy tego, żebyście państwo mogli normalnie wykonywać swoje obowiązki, a nie na przystanku tramwajowym – dodał.

Kwiatkowski: niedopuszczalna sytuacja, żeby z organu konstytucyjnego robić kabaretTVN24
Rzeczniczka KRS: dziś dziennikarze nie zostaną wpuszczeni
Reporterka TVN24 Karolina Wasilewska zwróciła się mailowo do rzeczniczki KRS o wpuszczenie dziennikarzy na teren Krajowej Rady Sądownictwa – zgodnie z ich uprawnieniami.
W odpowiedzi Ewa Łosińska zaprosiła na konferencję prasową, która ma odbyć się w środę. „Dziś nie zostaną Państwo wpuszczeni do budynku KRS” – napisała.
Przed godziną 11 redakcja tvn24.pl zwróciła się również do rzeczniczki KRS z pytaniem o to, dlaczego dziennikarze nie zostali wpuszczeni do budynku i kto podjął taką decyzję. Zapytaliśmy także, dlaczego posiedzenie nie było wówczas transmitowane online.
Łosińska poinformowała, że „przewodnicząca ogłosiła przerwę techniczną, ale ona już się skończyła”. „Transmisja trwa” – dodała.
Na pytanie, o powód nie wpuszczenia dziennikarzy, nie odpowiedziała. Ponowiliśmy pytanie. „Zapraszamy na jutrzejszą konferencje prasową o 12.00” – napisano w przesłanej przez rzecznika KRS odpowiedzi.
Gasiuk-Pihowicz: wzywamy 15 nielegalnych członków KRS do tego, aby ustąpili
Podczas porannej konferencji prasowej Kamila Gasiuk-Pihowicz mówiła, że „ta instytucja przez ostatnie osiem lat zatruwała polski wymiar sprawiedliwości neo-sędzami”. – Doprowadziła do olbrzymiego konfliktu z Unią Europejską i utraty miliardów środków unijnych – dodała.
Posłanka powiedziała, że „15 osób (sędziów-red.) nielegalnie wybranych przez Sejm przebywa tutaj niezgodnie z polską konstytucją”.
– My z tego miejsca wzywamy tych 15 nielegalnych członków do tego, aby ustąpili. Kadencja tej piętnastki nie jest chroniona w żaden sposób konstytucją, bo zostali wybrani przy jej złamaniu. Całą Radę natomiast wzywamy do tego, aby zaprzestała swoich działań mających na celu przeprowadzanie konkursów na stanowiska sędziowskie – mówiła Gasiuk-Pihowicz.
– Kandydatów wzywamy do tego, aby wycofali swoje kandydatury, powstrzymali się od startu w tych konkursach. Wybór tych osób będzie skażony wadą prawną i nie będzie w żaden sposób chroniony, jak każde działanie bezprawne czy niegodziwe, bo z bezprawia po prostu nie rodzi się prawo. Zapieranie się nogami i rękami jest w tym momencie bezcelowe – dodała.
Gasiuk-Pihowicz: dni neo-KRS są policzone
Posłanka KO powiedziała, że „czas tej nielegalnej piętnastki w tym budynku się kończy”.
– Nic nie trwa wiecznie, zwłaszcza działania, które nie mają podstaw prawnych ani żadnej podbudowy moralnej. My dzisiaj tu w tym budynku będziemy uświadamiać i wzywać. Ale zaraz uchwały, ustawy, konkretne działania ministra sprawiedliwości – przekazała.
– Dni neo-KRS są policzone. Dzisiaj początek końca neo-KRS – oceniła.
CZYTAJ TEŻ: Krajowa Rada Sądownictwa wciąż jest „neo”. Jak długo jeszcze?
Upolityczniona KRS
KRS to konstytucyjny organ, który ma stać „na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów”, a jego głównym zadaniem jest opiniowanie i przedstawianie prezydentowi kandydatów do powołania na stanowiska sędziów w Polsce.
Procedura wyłonienia spośród posłów czterech członków KRS odbyła się zgodnie z obowiązującym prawem, natomiast wątpliwości prawne budzi sam organ, jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa ukształtowana według ustaw znowelizowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Zdaniem wielu ekspertów, jest ona upolityczniona ze względu na to, że 15 sędziów powołują w niej politycy.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24