Nerwowa Europa rozważa wykorzystanie zysków z rosyjskich aktywów do uzbrojenia Ukrainy
![Nerwowa Europa rozważa wykorzystanie zysków z rosyjskich aktywów do uzbrojenia Ukrainy](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/03/62YDC7OHT5CTRD4X4AP2EQF3A4_size-normalized.jpgw1440-770x470.jpeg)
Przywódcy Unii Europejskiej omówią w czwartek propozycję wykorzystania zysków generowanych przez unieruchomione aktywa na pomoc Kijowowi. W czasie, gdy finansowanie amerykańskie utknęło w martwym punkcie, a Ukraina jest zdesperowana, propozycja mogłaby oferować około 3 miliardy dolarów rocznie przez kilka lat, głównie na broń.
Chociaż plan, jeśli zostanie zatwierdzony, z pewnością pomoże Ukrainie, nawet jego zwolennicy mieli trudności z przedstawieniem go jako wielkiego zwycięstwa. Czołowy dyplomata UE Josep Borrell powiedział, że 3 miliardy dolarów rocznie to „nie nadzwyczajne”, ale też „nie bez znaczenia”.
Saga o mobilizacji zamrożonych aktywów, aby w pewnym sensie pomóc Ukrainie, oddaje nastrój w Europie, ponieważ odważne oświadczenia o powstrzymaniu Putina i wspieraniu Ukrainy aż do zwycięstwa zderzają się z ponurymi realiami wojny.
W ostatnich tygodniach sojusznikami byli zaniepokojeni ponurymi doniesieniami z pierwszej linii frontu i niepokojącymi sygnałami ze Stanów Zjednoczonych, gdzie finansowanie Ukrainy zostało wstrzymane, a republikański kandydat na prezydenta Donald Trump po raz kolejny krytykuje NATO.
Gdy przywódcy przybyli do Brukseli w czwartek, wydawało się, że panuje powszechna zgoda co do tego, że region musi zrobić więcej, aby uniemożliwić prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi zwycięstwo, ale nie ma pewności, że Europa będzie w stanie faktycznie pokrzyżować jego plany.
„Oczywiście bardzo chciałbym zainwestować w odbudowę, ale inwestowanie w odbudowę jest trochę bezcelowe, jeśli ryzykujemy utratę kraju” – odważył się belgijski premier Alexander De Croo.
W 2022 roku sojusznicy postanowili przejąć ponad 300 miliardów dolarów aktywów rosyjskiego banku centralnego przechowywanych poza granicami kraju, w tym ponad 200 miliardów dolarów w Unii Europejskiej.
Część państw członkowskich od początku chciała wykorzystać wszystkie swoje atuty, aby pomóc Ukrainie. Inni byli ostrożni, podnosząc kwestię legalności i długoterminowych konsekwencji takiego posunięcia.
Niektórzy urzędnicy, dyplomaci i eksperci obawiają się na przykład, że przejęcie rosyjskich aktywów może uniemożliwić państwowym funduszom majątkowym, inwestorom lub bankom centralnym inwestowanie w aktywa europejskie. Europejski Bank Centralny ostrzegł, że przejęcie aktywów może osłabić euro. W niektórych kręgach istnieją obawy, że Moskwa podejmie odwet na europejskich interesach biznesowych w Rosji.
Rozmowy na temat tego, co zrobić z aktywami, toczyły się z przerwami przez wiele miesięcy, ale wydawały się nabrać tempa, gdy pomoc USA dla Ukrainy utknęła w martwym punkcie.
Jesienią wyżsi urzędnicy amerykańscy zintensyfikowali wysiłki, aby nakłonić rządy zachodnie do wykorzystania setek miliardów dolarów z zamrożonych rezerw rosyjskiego banku centralnego na pomoc Ukrainie.
W zeszłym miesiącu sekretarz skarbu Janet L. Yellen zdecydowanie poparła pomysł upłynnienia zamrożonych aktywów o wartości około 300 miliardów dolarów i wykorzystania ich.
„Konieczne i pilne jest, aby nasza koalicja znalazła sposób na uwolnienie wartości tych unieruchomionych aktywów, aby wesprzeć ciągły opór Ukrainy i długoterminową odbudowę” – powiedziała Yellen w São Paulo w Brazylii, według Associated Press.
„Wierzę, że istnieją mocne międzynarodowe argumenty prawne, gospodarcze i moralne, które przemawiają za dalszym postępem” – stwierdziła. „Byłaby to zdecydowana odpowiedź na bezprecedensowe zagrożenie ze strony Rosji dla globalnej stabilności”.
Na razie Europa patrzy jedynie na wykorzystanie nieoczekiwanych zysków. Ponieważ znaczna część aktywów znajduje się w posiadaniu Euroclear, belgijskiej spółki świadczącej usługi finansowe, władze belgijskie pomogły w uzasadnieniu wykorzystania części, ale nie wszystkich zysków, bez dotykania samych aktywów – przynajmniej na razie.
Zgodnie z planem większość zysków generowanych przez zamrożone aktywa trafi na Ukrainę, ale część zostanie pozostawiona jako „bufor” na finansowanie batalii prawnych, gdy Rosja będzie próbowała odzyskać pieniądze, twierdzą urzędnicy belgijscy i unijni.
W tym roku 90 procent pieniędzy zostanie przeznaczone na broń, a 10 procent na rozwój ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego. Urzędnicy sugerują, że Ukraina może otrzymać fundusze do lata. Jednak ze względu na braki amunicji i broni nie jest jasne, co i kiedy Kijów zdobędzie.
W czwartek premier Estonii Kaja Kallas nazwała tę propozycję „pierwszym krokiem”.
Dla Rosji jest to oczywiście o krok za daleko, a rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa nazwała ten plan „jawnym bandytyzmem i kradzieżą”.
„Te działania stanowią rażące i bezprecedensowe naruszenie podstawowych norm międzynarodowych” – stwierdziła, według rosyjskich mediów. „Powiedzieliśmy, że odpowiemy i tak zrobimy”.