Świat

Netanjahu mówi, że „intensywna faza wojny z Hamasem dobiega końca” – skupienie się na granicy z Libanem

  • 24 czerwca, 2024
  • 5 min read
Netanjahu mówi, że „intensywna faza wojny z Hamasem dobiega końca” – skupienie się na granicy z Libanem


Jack Guez/Pool/Getty Images

Premier Izraela Benjamin Netanjahu w Centrum Medycznym Sheba Tel-HaShomer, 8 czerwca 2024 r. w Ramat Gan, Izrael.



CNN

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział w niedzielę, że „intensywna faza wojny z Hamasem (w Gazie) dobiega końca” i że uwaga wojska może następnie przenieść się na północną granicę Izraela z Libanem, gdzie toczy się walka z grupą wspieraną przez Iran W ostatnich tygodniach działania Hezbollahu nasiliły się.

Netanjahu obiecał jednak, że Izrael będzie kontynuował działalność w Gazie do czasu wyeliminowania grupy bojowników Hamas.

„To nie znaczy, że wojna się skończy, ale wojna na obecnym etapie zakończy się w Rafah. To prawda. Później będziemy kontynuować koszenie trawy” – powiedział Netanjahu telewizji Channel 14 w swoim pierwszym od 7 października indywidualnym wywiadzie dla lokalnych izraelskich mediów.

Ponad milion Palestyńczyków schroniło się w Rafah, zanim Izrael rozpoczął operację powietrzną i naziemną w południowym mieście Gazan, przeciwstawiając się wezwaniom społeczności międzynarodowej, aby nie kontynuować działań. Od tego czasu około 800 000 ludzi zostało wysiedlonych z Rafah, gdzie agencja Narodów Zjednoczonych ds. żywności określiła warunki jako „apokaliptyczne”.

Przejście graniczne z Egiptem – ważny punkt wejścia dla pomocy humanitarnej – pozostaje zamknięte od czasu zajęcia go przez izraelskie wojsko na początku ubiegłego miesiąca.

Warto przeczytać!  Netanjahu potępia protestujących po oblężeniu jego żony w salonie

Od czasu rozpoczęcia operacji w Rafah nasiliła się międzynarodowa presja na działania Izraela w Gazie. W zeszłym miesiącu sąd najwyższy ONZ nakazał Izraelowi natychmiastowe wstrzymanie swojej kontrowersyjnej operacji wojskowej w tym kraju, nazywając sytuację humanitarną „katastrofalną”.

W swoim wywiadzie Netanjahu powiedział, że jest gotowy zawrzeć „częściowe porozumienie” z Hamasem w sprawie zwrotu części zakładników nadal przetrzymywanych w Gazie, ale powtórzył swoje stanowisko, że wojna będzie nadal kontynuowana po zawieszeniu broni, „aby osiągnąć cel, jakim jest eliminowanie” Hamasu.

„Nie jestem gotowy z tego zrezygnować” – powiedział Netanjahu.

Premier spotkał się z ogólnokrajowymi protestami w Izraelu wzywającymi do zawieszenia broni w Gazie i powrotu wszystkich zakładników. W sobotę rodziny zakładników wzięły udział w trwających antyrządowych protestach m.in. w Tel Awiwie, Jerozolimie, Hercliji, Cezarei, Raananie, Be’er Szewie, Kiryat Gat i mieście Pardes Hanna-Karkur. Wielu protestujących zażądało od rządu zaakceptowania porozumienia w sprawie uwolnienia zakładników.

Wspierany przez USA trójfazowy plan zawieszenia broni proponuje „trwałe zakończenie działań wojennych w zamian za uwolnienie wszystkich innych zakładników znajdujących się nadal w Gazie i pełne wycofanie sił izraelskich ze Strefy Gazy”.

Wydaje się również, że pogłębiają się pęknięcia między izraelskim rządem a jego wojskiem. Netanjahu znalazł się pod rosnącą presją ze strony członków swojego rządu i sojuszników Izraela, w tym Stanów Zjednoczonych, aby opracować strategię powojennego zarządzania Gazą po niszczycielskim bombardowaniu odizolowanej enklawy przez Izrael.

Warto przeczytać!  Co spowodowało śmiertelne starcia na granicy afgańsko-irańskiej? Co się potem dzieje? | Wiadomości wodne

W odpowiedzi na uwagi premiera Hamas stwierdził, że słowa użyte przez Netanjahu pokazują, że oczekuje on jedynie częściowego porozumienia, a nie zakończenia wojny w Gazie.

Stanowisko Netanjahu jest „wyraźnym potwierdzeniem odrzucenia przez niego ostatniej rezolucji Rady Bezpieczeństwa i propozycji prezydenta USA Joe Bidena” – stwierdził Hamas w oświadczeniu.

Hamas w dalszym ciągu nalega, aby każde porozumienie zawierało „wyraźne potwierdzenie trwałego zawieszenia broni i całkowitego wycofania się ze Strefy Gazy”.

Netanjahu powiedział także telewizji Channel 14, że „po zakończeniu intensywnej fazy będziemy mieli możliwość przeniesienia części władzy na północ i zrobimy to”.

„Po pierwsze ze względów bezpieczeństwa, a po drugie, aby sprowadzić naszych mieszkańców do domu. Byłoby wspaniale, gdyby udało nam się to zrobić politycznie. Jeśli nie, zrobimy to inaczej, ale sprowadzimy wszystkich do domu – wszystkich mieszkańców północy i południa” – dodał.

Hezbollah, wspierany przez Iran ruch islamistyczny, posiadający jedną z najpotężniejszych sił paramilitarnych na Bliskim Wschodzie, od 8 października, dzień po atakach Hamasu na Izrael, przeprowadza z południowego Libanu śmiercionośne ataki na obszary w północnym Izraelu.

Izrael odpowiedział na ataki Hezbollahu strajkami, w wyniku których zginęli bojownicy Hezbollahu, w tym wyżsi dowódcy.

Z powodu trwającego konfliktu ewakuowano dziesiątki tysięcy Izraelczyków ze swoich domów w północnym Izraelu. Opustoszały także wsie w południowym Libanie.

Warto przeczytać!  Niemieckie „China City” nie chce, żebyś go tak nazywał

Wzrost liczby ataków transgranicznych w ostatnich tygodniach nasilił obawy o możliwy wybuch kolejnego pełnoprawnego konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Izraelscy urzędnicy powiedzieli Stanom Zjednoczonym, że planują przenieść zasoby z południowej Gazy do północnego Izraela w ramach przygotowań do ewentualnej ofensywy przeciwko tej grupie, poinformowali w środę CNN urzędnicy amerykańscy. Konsekwencje szerszej wojny między Izraelem a Hezbollahem mogą być niszczycielskie, powiedział wcześniej CNN wyższy rangą urzędnik amerykański.

Urzędnicy amerykańscy mają poważne obawy, że w przypadku pełnej wojny między Izraelem a Hezbollahem wspierana przez Iran grupa bojowników może pokonać izraelską obronę powietrzną na północy – w tym wychwalany system obrony powietrznej Żelaznej Kopuły.

W wywiadzie Netanjahu zapytano także, czy rozwiązaniem konfliktu z Hezbollahem jest porozumienie czy wojna.

Premier odpowiedział: „Słuchajcie, jeśli będzie porozumienie, to będzie to porozumienie na naszych warunkach. Nasze warunki nie oznaczają zakończenia wojny, opuszczenia Gazy i pozostawienia Hamasu nietkniętego. Odmawiam pozostawienia Hamasu nietkniętego. Musimy ich wyeliminować.”

Izrael rozpoczął wojnę w Gazie po atakach Hamasu z 7 października, kiedy bojownicy zabili około 1200 osób i wzięli ponad 250 zakładników. Według ministerstwa zdrowia Gazy od tego czasu w izraelskiej kampanii zginęło ponad 37 000 osób.

Ta najświeższa wiadomość została zaktualizowana.


Źródło