Świat

Netanjahu mówi, że wojna między Izraelem a Hamasem będzie trwała miesiącami

  • 31 grudnia, 2023
  • 6 min read
Netanjahu mówi, że wojna między Izraelem a Hamasem będzie trwała miesiącami


grać

DEIR AL-BALAH, Strefa Gazy — W niedzielnych izraelskich atakach w środkowej Gazie zginęło co najmniej 35 osób, podają władze szpitala, ponieważ wojsko obrał za cel obszary w kilku częściach terytorium dzień po tym, jak premier kraju oznajmił, że wojna będzie trwała „przez wiele lat” jeszcze więcej miesięcy”, przeciwstawiając się międzynarodowym wezwaniom do zawieszenia broni.

Wojsko oświadczyło, że siły izraelskie działają w drugim co do wielkości mieście Gazy, Khan Younis, a mieszkańcy zgłosili ataki w centralnej części maleńkiej enklawy w regionie. Izrael stwierdził w tym tygodniu, że region ten stał się nowym celem wojny.

Wojna wzbudziła obawy przed szerszą regionalną pożogą. W niedzielę armia amerykańska oświadczyła, że ​​zestrzeliła dwie rakiety balistyczne przeciw okrętom wystrzelone w kierunku kontenerowca przez jemeńskich rebeliantów Houthi na Morzu Czerwonym. Kilka godzin później cztery łodzie próbowały zaatakować ten sam statek, ale siły amerykańskie otworzyły ogień, zabijając kilka uzbrojonych załóg – poinformowało Centralne Dowództwo USA.

Izrael twierdzi, że chce zniszczyć rządy i zdolności wojskowe Hamasu w Gazie, skąd 7 października rozpoczął atak na południowy Izrael, w wyniku którego według władz izraelskich zginęło 1200 osób, a 240 osób wzięło jako zakładników.

Warto przeczytać!  Szef Wagnera otwarcie przeciwstawia się „nazistowskiej” narracji Kremla na Ukrainie

Według Ministerstwa Zdrowia w Strefie Gazy rządzonej przez Hamas w bezprecedensowej izraelskiej ofensywie powietrznej i naziemnej zginęło ponad 21 600 Palestyńczyków, a ponad 55 000 zostało rannych. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych wojna wywołała kryzys humanitarny, a jednej czwartej mieszkańców Gazy grozi głód. Izraelskie bombardowania zrównały z ziemią ogromne połacie terytorium, czyniąc jego części niezdatnymi do zamieszkania i wysiedlając około 85% z 2,3 miliona mieszkańców Gazy.

Izrael naciska

W tym tygodniu Izrael rozszerzył swoją ofensywę na środkową Gazę, obierając za cel pas gęsto zabudowanych dzielnic miejskich, w których przebywają uchodźcy z wojny towarzyszącej powstaniu Izraela w 1948 r. oraz ich potomkowie. Walki pozostawiły Palestyńczyków w Gazie z poczuciem, że nigdzie nie jest bezpiecznie.

Według świadków w rejonie Zweida w środkowej Gazie w izraelskim nalocie zginęło co najmniej 13 osób, a dziesiątki innych zostało rannych. Ciała owinięto w biały plastik i ułożono przed szpitalem, gdzie przed pochówkiem odbywały się modlitwy.

„To byli niewinni ludzie” – powiedział Hussein Siam, którego krewni byli wśród zabitych. „Izraelskie samoloty bojowe zbombardowały całą rodzinę”.

Urzędnicy ze szpitala Al-Aksa w centrum Dajr al-Balah przekazali, że 13 ciał znajdowało się wśród 35 ciał otrzymanych w niedzielę.

Izraelskie wojsko oświadczyło, że walczy z bojownikami w Khan Younis, gdzie według Izraela ukrywają się przywódcy Hamasu. Powiedziała również, że jej siły działające w Shati w północnej Gazie znalazły bombę w przedszkolu i ją rozbroiły. Hamas nadal wystrzeliwał rakiety w kierunku południowego Izraela.

Od czasu rozpoczęcia ofensywy lądowej pod koniec października Izrael napotyka ostry opór ze strony Hamasu, a wojsko twierdzi, że w tym czasie zginęło 172 żołnierzy.

Warto przeczytać!  Izraelskie naloty uderzyły w Gazę, a także cele w Syrii i na Zachodnim Brzegu

Dzień później dla Gazy

Ogrom zniszczeń w Gazie w połączeniu z długością wojny wzbudził pytania o wykonalność celu Izraela, jakim jest stłumienie Hamasu, a także o jego plany wobec powojennej Gazy.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że Izrael musi utrzymać otwartą kontrolę bezpieczeństwa nad Strefą Gazy, nie mówiąc, co będzie dalej. Na sobotniej konferencji prasowej, na której powiedział, że wojna będzie trwała „jeszcze wiele miesięcy”, Netanjahu powtórzył swój zamiar zachowania izraelskiego przyczółka wojskowego na wąskim pasie ziemi w południowej Gazie, w pobliżu granicy z Egiptem.

„(To) musi znajdować się w naszych rękach, musi być zapieczętowane. Jasne jest, że żadne inne porozumienie nie zagwarantuje demilitaryzacji, której potrzebujemy i wymagamy” – powiedział Netanjahu. Izrael twierdzi, że Hamas przemycił broń przez granicę egipską, ale Egipt prawdopodobnie sprzeciwi się jakiejkolwiek izraelskiej obecności wojskowej tam.

W swoich publicznych uwagach na temat izraelskich planów dotyczących Strefy Gazy Netanjahu powiedział również, że nie pozwoli wspieranej przez społeczność międzynarodową Autonomii Palestyńskiej, która administruje niektórymi częściami Zachodniego Brzegu, na udział w jakichkolwiek przyszłych rządach nad Gazą.

Stanowisko to pokłóciło Netanjahu z administracją Bidena w sprawie tego, kto powinien rządzić Gazą po wojnie. Stany Zjednoczone popierają pomysł, że zjednoczony rząd palestyński powinien rządzić zarówno Gazą, jak i częściami okupowanego przez Izrael Zachodniego Brzegu, co byłoby prekursorem ostatecznej państwowości.

Warto przeczytać!  Francja, Indie, Rosja i Wielka Brytania wydają ostrzeżenia dotyczące podróży w związku z napięciami między Izraelem a Iranem | Wiadomości o konflikcie

Izraelskie media donoszą, że Netanjahu wielokrotnie uchylał się od spotkań ze swoim Gabinetem Wojennym na temat powojennych możliwości.

Izraelczycy protestują

Izraelczycy, którzy w dużej mierze nadal opowiadają się za celami wojny, wykazują oznaki utraty cierpliwości.

W sobotni wieczór tysiące ludzi protestowało przeciwko Netanjahu, co było jedną z największych demonstracji przeciwko długoletniemu izraelskiemu przywódcy od początku wojny. Kraj, który jest ostro podzielony w sprawie Netanjahu i uruchomionego przez niego planu naprawy prawa, przez całą wojnę pozostał w większości zjednoczony.

„To prawda, że ​​państwo Izrael ma wielu wrogów i zagrożeń, ale niestety dzisiaj premier Netanjahu i jego dalsze rządy stanowią najważniejsze egzystencjalne zagrożenie dla naszego kraju i naszego społeczeństwa” – powiedział uczestnik protestu Gal Tzur.

Podczas odrębnego sobotniego protestu wezwano do uwolnienia 129 pozostałych zakładników przetrzymywanych przez Hamas. Rodziny zakładników i ich zwolennicy domagają się, aby rząd nadał uwolnienie zakładników przed innymi celami wojennymi i co weekend organizują masowe protesty.

Egipt, jeden z mediatorów między Izraelem a Hamasem, zaproponował wieloetapowy plan, który rozpocząłby się od wymiany zakładników na więźniów, połączonej z tymczasowym zawieszeniem broni – na wzór wymiany podczas tygodniowego rozejmu w listopadzie.

Jednak strony nadal wydają się dalekie od zawarcia nowego porozumienia. Przywódca palestyńskiej grupy bojowników Islamskiego Dżihadu przetrzymującej izraelskich zakładników powiedział w niedzielę, że nie będzie żadnej wymiany z Izraelem przed zakończeniem wojny i wycofaniem przez Izrael swoich wojsk ze Strefy Gazy, powtarzając stanowisko Hamasu.


Źródło