Świat

Netanjahu przedstawia plan przyszłej Gazy po upadku Hamasu

  • 23 lutego, 2024
  • 6 min read
Netanjahu przedstawia plan przyszłej Gazy po upadku Hamasu


Ronena Zvuluna/Reuters

Izraelski premier Benjamin Netanjahu przemawia na Konferencji Przewodniczących głównych amerykańskich organizacji żydowskich w związku z trwającym konfliktem między Izraelem a palestyńską grupą islamistyczną Hamas, 18 lutego w Jerozolimie.

Notatka redaktora: Wersja tej historii pojawia się w biuletynie CNN Tymczasem na Bliskim Wschodzie, prezentującym trzy razy w tygodniu najważniejsze historie w regionie. Podpisz tutaj.


Jerozolima
CNN

Izraelski premier Benjamin Netanjahu przedstawił plan przyszłej Strefy Gazy po Hamasie, który obejmuje „całkowitą demilitaryzację” enklawy, zamknięcie południowej granicy terytorium z Egiptem, a także remont administracji cywilnej i systemów edukacji w Gazie.

CNN uzyskało kopię planu, który Netanjahu przedstawił członkom izraelskiego gabinetu bezpieczeństwa w czwartek wieczorem. Biuro premiera poinformowało CNN, że zostało ono rozesłane jako podstawa do dyskusji w ramach przygotowań do dalszych rozmów i pojawiło się po tygodniach krytyki Netanjahu za brak konkretnego planu dla powojennej Strefy Gazy.

Plan powstał po tym, jak Izrael wysłał w piątek do Paryża zespół negocjacyjny pod przewodnictwem dyrektora Mossadu Davida Barnei, aby kontynuował rozmowy na temat potencjalnego zawieszenia broni i uwolnienia zakładników, które mogą położyć kres czteromiesięcznej wojnie.

Według ministerstwa zdrowia enklawy od początku wojny w Gazie zginęło ponad 29 000 osób. Według izraelskich władz w ataku Hamasu z 7 października zginęło 1200 osób w Izraelu.

W dokumencie przedstawiono szereg zasad, od zmian na poziomie bezpieczeństwa i cywilnym po bardziej długoterminowe plany dotyczące tego, kto rządzi danym terytorium.

Warto przeczytać!  Władze Teksasu ostrzegają przed podróżami do Meksyku

W aktach bezpieczeństwa przewidywany plan obejmuje zamknięcie przez Izrael południowej granicy Gazy z Egiptem, co daje Izraelowi pełną kontrolę nad wjazdem i wyjazdem z enklawy. Obecnie Egipt kontroluje dostęp do i z południowej granicy Gazy przez przejście w Rafah.

Plan Netanjahu przewiduje, że Izrael będzie współpracował „w miarę możliwości” z Egiptem, w koordynacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Nie jest jasne, czy Izrael uzyskał zgodę Egiptu na ten element planu lub jakąkolwiek jego część. Jednak izraelski urzędnik powiedział CNN, że plan był „uzgodniony” z planem USA.

Nie było natychmiastowej oficjalnej reakcji Stanów Zjednoczonych na tę propozycję.

Plan zapewnia, jak powiedział wcześniej Netanjahu, że „Izrael będzie miał kontrolę bezpieczeństwa nad całym obszarem na zachód od Jordanii”, który obejmuje cały Zachodni Brzeg i Izrael, a także Gazę.

Palestyńczycy od dawna zabiegali o niepodległe państwo na okupowanym Zachodnim Brzegu, Wschodniej Jerozolimie i Gazie.

Izrael będzie odpowiedzialny za „realizację i nadzorowanie” demilitaryzacji Strefy, jak mówi plan, z wyjątkiem działań niezbędnych do utrzymania porządku publicznego.

Yahya Hassouna/AFP/Getty Images

Widok z lotu ptaka na budynki zniszczone przez izraelskie naloty w obozie Jabalia dla uchodźców palestyńskich w mieście Gaza w Strefie Gazy, 11 października.

Na szczeblu cywilnym Netanjahu szczegółowo opisuje przegląd administracji cywilnej i systemów edukacji w Gazie, w tym widoczne odcięcie finansowania z Kataru dla Gazy – co zatwierdził i ułatwił poprzedni rząd Netanjahu.

Lokalne podmioty prowadzące służbę cywilną „nie będą utożsamiane z krajami lub podmiotami wspierającymi terroryzm i nie będą otrzymywać od nich wynagrodzenia” – czytamy w planie.

Warto przeczytać!  Szwajcarski wysłannik do Teheranu wezwany przez irańskie MSZ

Chociaż prawdopodobnie odnosi się to do Kataru, nie jest jasne, czy odnosiłoby się to również do Autonomii Palestyńskiej, której odnowiona wersja, zdaniem Stanów Zjednoczonych, powinna w przyszłości rządzić Gazą.

Plan Netanjahu wzywa także do „deradykalizacji” systemu edukacji, który Izrael i jego sojusznicy od dawna oskarżają o promowanie antysemityzmu i nienawiści do Izraela.

W planie powtarza się, że Izrael będzie pracował nad zamknięciem UNRWA, głównej agencji Narodów Zjednoczonych wspierającej uchodźców palestyńskich i zastąpieniem jej „odpowiedzialnymi międzynarodowymi agencjami pomocowymi”.

Izrael oskarża kilkunastu pracowników UNRWA o bezpośredni udział w ataku Hamasu z 7 października. Agencja zatrudnia w Gazie około 13 000 osób.

Na koniec w planie ponownie podkreślono nacisk Izraela, że ​​społeczność międzynarodowa nie będzie zmuszana do uznania państwa palestyńskiego, co jest możliwością, którą Wielka Brytania i prezydent USA Joe Biden zaczęli akceptować.

„Izrael stanowczo odrzuca międzynarodowe dyktaty dotyczące trwałego porozumienia z Palestyńczykami” – głosi zarys Netanjahu, stwierdzając, że obecne uznanie państwa palestyńskiego byłoby „ogromną nagrodą dla bezprecedensowego terroryzmu”.

Wielu propozycjom sprzeciwiają się kluczowe partie. Sekretarz stanu USA Antony Blinken odrzucił już pomysł utworzenia strefy buforowej. Egipt odrzucił sugestię, że Izrael mógłby kontrolować swoją granicę z Gazą. Zjednoczone Emiraty Arabskie stwierdziły, że bez jasnego planu działania w kierunku niepodległego państwa palestyńskiego – wykluczonego przez Netanjahu – nie pomogą one w opłaceniu rachunku za odbudowę Gazy.

Warto przeczytać!  Kim Dzong Un zamawia nową międzykontynentalną międzykontynentalną rakietę balistyczną, większy arsenał nuklearny

Przyrzeczenie Netanjahu dotyczące wyeliminowania UNRWA, agencji pomocy ONZ dostarczającej większość międzynarodowej pomocy dla Gazy, byłoby trudne do zrealizowania nawet przed 7 października. Teraz, gdy ONZ ostrzega, że ​​prawie całej ludności Gazy grozi „nieuchronna klęska głodu ”, zadanie byłoby ogromne.

W planie nie ma wzmianki o Autonomii Palestyńskiej, która administruje częściami okupowanego Zachodniego Brzegu. Netanjahu odrzucił wcześniej sugestię możliwości przejęcia kontroli nad Gazą. Nie jest jasne, czy zaakceptowałby teraz przejęcie władzy przez odtworzoną wersję – i wcale nie jest jasne, czy zaakceptowaliby to Palestyńczycy, z których więcej głosowało na Hamas w wyborach w 2006 roku.

Na razie priorytetem Netanjahu pozostaje zniszczenie Hamasu i zwrot ponad 100 zakładników porwanych 7 października, którzy pozostają w Gazie; przywrócenie na właściwe tory rozmów w sprawie zakładników to kluczowy cel najwyższej delegacji wysłanej w piątek do Paryża przez Netanjahu. Stany Zjednoczone i inne kraje mają nadzieję, że porozumienie zapobiegnie operacji lądowej w Rafah, która może zwiększyć liczbę ofiar śmiertelnych w Gazie znacznie powyżej 30 000.

Większość obserwatorów uważa, że ​​po zakończeniu wojny wybory w Izraelu są nieuniknione, a według przewidywań Netanayhu i jego sojusznicy przegrają. Nie jest jednak jasne, czy inny przywódca – członek gabinetu wojennego i były przywódca opozycji Benny Gantz jest reklamowany jako faworyt – miałby zupełnie inną wizję Gazy.


Źródło