Netanjahu sprzeciwia się reformie sądownictwa w Izraelu przed weekendem protestów
![Netanjahu sprzeciwia się reformie sądownictwa w Izraelu przed weekendem protestów](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/07/6UP7BB7VR6DFGJWAPWBFDOF2QE.JPGw1440-770x470.jpeg)
Krytycy mieli nadzieję, że Netanjahu – który jest uwięziony między twardogłowymi ministrami a rosnącym chórem ostrzeżeń ze strony prawników i międzynarodowych sojuszników – albo wstrzyma legislację, albo złagodzi jej zakres. Opozycja i przywódcy zagraniczni, w tym prezydent Biden, błagali premiera o wstrzymanie prac legislacyjnych.
Jednak gdy w całym kraju narastały niepokoje, członkowie koalicji rządzącej zdawali się stanowczo popierać projekt ustawy, który ograniczyłby uprawnienia sądu do kontroli sądowej działań rządu i mianowania. Parlament miał ponownie zająć się ustawą w niedzielę, a ostateczne uchwalenie zaplanowano na poniedziałek.
Premier, przemawiając ze swojego biura, odrzucił krytykę, że środek ten osłabi demokrację lub przechyli równowagę sił w Izraelu, kraju bez pisemnej konstytucji.
„ [legislation] wzmocni demokrację, a nie będzie jej zagrażać” – powiedział Netanjahu, odrzucając ciągłe bębnienie ostrzeżeń prawników jako „próbę zastraszenia”.
Powiedział, że prawdziwym zagrożeniem dla demokracji była próba pokrzyżowania przez demonstrantów woli wyborców, którzy dali koalicji partii religijnych i nacjonalistycznych Netanjahu – najbardziej prawicowej w historii Izraela – czteroosobową większość w 120-osobowym parlamencie w listopadzie ubiegłego roku.
Demonstranci wyszli na ulice natychmiast po przemówieniu Netanjahu. Co najmniej 15 zostało aresztowanych, gdy protestujący blokowali drogi i podpalali. Protestujący wypełniali skrzyżowania, czasem przepychając się z konną policją i skandowali przed domami ministrów.
Organizatorzy obiecali masowe demonstracje w sobotę i niedzielę, w dniu, w którym parlamentarzyści rozpoczną ostateczne głosowanie nad ustawą i zobowiązali się do sparaliżowania kraju, jeśli środki zostaną uchwalone.
Bezprecedensowy sprzeciw społeczny ze strony członków Sił Obronnych Izraela, być może najbardziej szanowanej instytucji w kraju, był kluczem do spowolnienia rządowych reform sądowniczych.
W marcu, wśród ostrzeżeń ze strony wyższych dowódców, że gotowość wojskowa jest potencjalnie zagrożona po tym, jak niektórzy rezerwiści odmówili powołania, Netanjahu wycofał pakiet środków i zgodził się na rozmowy z prawodawcami opozycji, w których pośredniczył prezydent Izraela Izaak Herzog.
Rozmowy te załamały się w zeszłym miesiącu, a skrajnie prawicowi prawodawcy wskrzesili jeden element pakietu – ustawę, która ograniczy zdolność sądu do uchylania decyzji gabinetu lub nominacji, które uzna za „nierozsądne”.
Bez władzy rządu ograniczonej formalną konstytucją, standard rozsądku był jednym z niewielu sposobów, w jakie prawnicy sprawują kontrolę sądową. Krytycy twierdzą, że ograniczenie go groziłoby skierowaniem Izraela na ścieżkę autokracji.
„Nie mamy żadnych innych narzędzi, które naprawdę ograniczałyby absolutną władzę polityczną” – powiedziała Suzi Navot, ekspertka prawa konstytucyjnego i wiceprezes Izraelskiego Instytutu Demokracji. „A ten rząd chce immunitetu od tego ograniczenia”.
Jeśli środek zostanie przyjęty, oczekuje się, że Netanjahu postawi wieloletniego sojusznika – lidera partii ultraortodoksyjnej Aryeha Deri – na czele ministerstw zdrowia, spraw wewnętrznych i finansów. Sąd na początku tego roku odrzucił nominację Deriego jako „skrajnie nieuzasadnioną”, ponieważ na przestrzeni lat był trzykrotnie skazany za przekupstwo, oszustwa i uchylanie się od płacenia podatków.
Radykalni twardogłowi wskazali również, że powstrzymanie sądu pozwoliłoby im zwolnić niezależną prokurator generalną Izraela, Gali Baharav-Miarę, którą oskarżają o zaniechanie ścigania protestujących, którzy zakłócają spokój kraju od miesięcy.
„Chcą nieograniczonej władzy mianowania kogokolwiek i zwalniania kogo chcą” – powiedział Navot.
Kwestia władzy rządowej leży u podstaw pogłębiającego się rozłamu w Izraelu. Rosnąca w kraju prawica zirytowała się sądowymi wyzwaniami dotyczącymi wojskowego zwolnienia studentów religii, ekspansji osadnictwa i innych konserwatywnych priorytetów. Świeccy Izraelczycy i specjaliści od technologii postrzegają sądy jako bastion przeciwko teokracji i nacjonalizmowi.
Podziały te powróciły w ostatnich dniach, gdy determinacja rządu do działania stała się jasna. Ponad 150 sił powietrznych i 300 rezerwistów medycznych zobowiązało się, że nie zostaną powołani do służby, jeśli środek zostanie przyjęty. Liderzy związkowi i biznesowi błagali Netanjahu, by zahamował, jak dotąd bezskutecznie.
Herzog, który ostrzegał, że paskudne podziały grożą „wojną domową”, wrócił w tym tygodniu z Waszyngtonu do domu, niosąc zarówno znane obietnice poparcia dla Izraela, jak i obawy, że obecne ustawodawstwo nie zakończy rządowego remontu sądownictwa.
Biden po rozmowie telefonicznej z Netanjahu w poniedziałek powtórzył swoje obawy, że zmiana została przeforsowana bez wystarczającego konsensusu narodowego w wywiadzie dla New York Times.
Ale premier ma ograniczone pole manewru między twardogłowymi członkami swojej koalicji, którzy są w stanie obalić jego rząd, jeśli odmówi się im długo oczekiwanej reformy sądownictwa, z jednej strony, a wewnętrznymi wstrząsami i międzynarodowymi ostrzeżeniami z drugiej.
Według Mordechaja Kremnitzera, emerytowanego profesora prawa na Uniwersytecie Hebrajskim, więź jest wynikiem polegania Netanjahu na partiach ze skrajnie prawicowych partii religijnych w celu zbudowania jego koalicji, uważanej za najbardziej konserwatywną w historii Izraela. Powiedział, że reputacja Netanjahu jako pragmatycznego operatora upadła z powodu jego relacji z ekstremistami.
„Po raz pierwszy spotkał w swojej koalicji ludzi, którzy tak naprawdę nie są politykami gotowymi na kompromis” – powiedział Kremnitzer. „Są to ludzie, którzy myślą, że są posłani przez Boga, aby wykonać misję, a Sąd Najwyższy jest przeszkodą w tej misji. Nie widzę dla niego wyjścia”.
Organizatorzy obiecali, że uchwalenie tego środka w poniedziałek doprowadzi do masowych demonstracji, strajków i zamieszek, które wiosną zatrzymały Izrael.
Przeciwnicy twierdzą, że natychmiast zwróciliby się do Sądu Najwyższego o zablokowanie próby ograniczenia własnej władzy, podnosząc możliwość bezprecedensowego kryzysu konstytucyjnego.
„Musimy zwrócić się do sądu o uznanie, że jest to niekonstytucyjna poprawka do konstytucji, coś fundamentalnie sprzecznego z naszą Ustawą Zasadniczą” – powiedział Navot. „Nigdy wcześniej tego nie robiono”.