Świat

Netanjahu stoi przed ogromnym wyzwaniem po orzeczeniu sądu w sprawie zwolnienia wojskowego | Izrael

  • 29 marca, 2024
  • 4 min read
Netanjahu stoi przed ogromnym wyzwaniem po orzeczeniu sądu w sprawie zwolnienia wojskowego |  Izrael


Izraelski premier Benjamin Netanjahu stoi w obliczu jednego z najpoważniejszych zagrożeń w dotychczasowej historii swojego koalicyjnego rządu po tym, jak Sąd Najwyższy kraju nakazał od poniedziałku zaprzestanie dotacji rządowych dla wielu ultraortodoksyjnych mężczyzn, którzy nie służą w armii.

Orzeczenie to jest następstwem serii opóźnień rządu w przedstawieniu sądowi propozycji mającej na celu zwiększenie poboru do wojska ultraortodoksyjnych mężczyzn, którzy w przeszłości byli zwolnieni z poboru do wojska.

Sąd już wcześniej orzekł, że obecny system jest dyskryminujący i dał rządowi czas do poniedziałku na przedstawienie nowego planu i do 30 czerwca na jego uchwalenie. Netanjahu, w którego rządzie znajdują się partie popierające i przeciwne ultraortodoksyjnemu zaciągowi do wojska, w czwartek zwrócił się do sądu o przedłużenie terminu o 30 dni w celu znalezienia kompromisu.

Izrael ma obowiązkową służbę wojskową, ale przez dziesięciolecia robił wyjątek dla ultraortodoksyjnych Żydów, znanych również jako charedi, którzy mogą kontynuować studia Tory w pełnym wymiarze godzin i utrzymywać się z rządowych stypendiów.

Jednak podczas gdy izraelskie siły zbrojne toczą w Gazie trwającą prawie sześć miesięcy wojnę, w której zginęło 500 żołnierzy, ustawodawcy rządu i opozycji wyrazili stanowisko, które nakłada na społeczność charedim ciężar zwiększonych obowiązków związanych ze służbą wojskową, a nie niż nakładanie dodatkowych obowiązków na osoby już zatrudnione.

Warto przeczytać!  Walki w Sudanie trwają kilka godzin po rozpoczęciu zawieszenia broni | Wiadomości o konflikcie

Benny Gantz, polityczny rywal Netanjahu, który zadeklarował w tej sprawie chęć rezygnacji z nadzwyczajnego rządu jedności, pochwalił decyzję sądu i stwierdził, że uznaje on „potrzebę żołnierzy podczas trudnej wojny oraz potrzebę zapewnienia wszystkim członkom naszego społeczeństwa do wzięcia udziału w prawie służenia ojczyźnie”.

Posunięcie to może mieć głębokie konsekwencje polityczne i społeczne. Netanjahu stara się załatać poważny rozłam w sprawie służby wojskowej w chwiejnym rządzie jedności narodowej, skleconym kilka dni po ataku Hamasu z 7 października.

Do zwolenników przeglądu zwolnienia zalicza się minister obrony i inni członkowie gabinetu kierujący wojną, którzy przewidują miesiące kolejnych walk, które nadwyrężą siłę roboczą i podsycą żądania społeczne dotyczące bardziej sprawiedliwych powołań.

Dwie ultraortodoksyjne partie w religijno-nacjonalistycznej koalicji Netanjahu, United Torah Judaism i Shas, potępiły orzeczenie jako „znak Kaina”. Aryeh Deri, przywódca Szasu, nazwał decyzję sądu „bezprecedensowym znęcaniem się nad studentami Tory w państwie żydowskim”.

Jeśli partie ultraortodoksyjne opuszczą rząd, kraj zostanie zmuszony do nowych wyborów, a Netanjahu ma w sondażach znaczną przewagę.

Alternatywny plan, który ma na celu wydłużenie czasu służby wojskowej poborowych i podniesienie wieku rezerwistów, a jednocześnie nalega na zniesienie zwyczajowych zwolnień przyznawanych studentom jesziwy, został odrzucony przez strony charedim. Niektórzy charedi twierdzą, że woleliby pójść do więzienia, niż zaciągnąć się do wojska.

Warto przeczytać!  Nottingham: Studenci wśród trzech zabitych w atakach w Nottingham

Polityka zwolnień sięga wkrótce po powstaniu państwa Izrael, kiedy 400 studentom jesziwy pozwolono uniknąć poboru do wojska. W miarę wzrostu populacji charedich – do około 12% z 9 milionów obywateli kraju – dziesiątki tysięcy unikają powołania do wojska i żyją dzięki rządowym stypendiom na studia religijne.

W ubiegłą sobotę naczelny rabin sefardyjski Izraela, Icchak Josef, powiedział, że charedim masowo opuszczą Izrael, jeśli nie zostanie przedłużone ich zwolnienie z obowiązkowej służby.

W czwartkowym piśmie do Sądu Najwyższego Netanjahu zwrócił się do sędziów o odroczenie wyznaczonego na 31 marca terminu przedstawienia przez rząd nowego planu poboru do wojska, twierdząc, że potrzebny jest dodatkowy czas na osiągnięcie porozumienia.

Sędziowie nie odpowiedzieli na jego prośbę.

Reuters i Associated Press wniosły wkład do tego raportu.


Źródło