Rozrywka

Netflix Film Chiefs przy „The Killer”, „Rebel Moon” Zacka Snydera

  • 18 stycznia, 2023
  • 9 min read
Netflix Film Chiefs przy „The Killer”, „Rebel Moon” Zacka Snydera


W środę Netflix ujawnił pełną listę premier na 2023 rok. To line-up zawierający nowe filmy takich twórców jak David Fincher, Bradley Cooper, Gal Gadot i Zack Snyder, a także kontynuacje „Murder Mystery” i „Extraction”.

Kira Goldberg i Ori Marmur, którzy wspólnie zarządzają grupą zajmującą się oryginalnymi filmami studyjnymi Netflix, odegrali ważną rolę w kształtowaniu tej listy. Duet ma za zadanie wyprodukować wysokobudżetowe i czterokwadrantowe filmy serwisu streamingowego – pomyśl o „Szarym człowieku” lub „Szklanej cebuli: historia na noże”, aby podkreślić dwa z ich ostatnich wysiłków. Rozmawiali z Różnorodność o tym, co stanowi o sukcesie firmy, która nie polega na wynikach kasowych, wyzwaniach, przed którymi stoi firma w czasie, gdy każda firma medialna uruchomiła własnego pretendenta do Netflix, i dlaczego kłopoty giełdowe firmy nie zapoczątkowały nowego era cięcia kosztów.

Jak podchodzisz do projektowania łupków?

Ori Marmur: Chcemy solidnej planszy reprezentującej mieszankę gatunków. Nasze dwie podstawowe strategie, które zamierzamy realizować, to tworzenie globalnych filmów, które „trzeba obejrzeć”, o których mówią nasi członkowie, a także stworzenie najlepszego kreatywnego domu dla naszych filmowców, w którym będą mogli nadal wracać.

Jeśli chodzi o planowanie filmów, czy masz nadzieję na programowanie jednego szeroko zakrojonego filmu dla wszystkich widzów miesięcznie?

Kira Goldberg: Istnieje organiczna sekwencja tego, jak filmy łączą się pod względem tego, co jest gotowe, kiedy. Ale staramy się robić to, co robią tradycyjne studia i co kwartał mieć ten główny, ważny film z wydarzenia. Następnie co tydzień staramy się dawać naszym członkom nowe filmy. Staramy się programować według różnych gustów.

W pewnym momencie wypuszczałeś nowy film co tydzień. Czy utrzymasz ten rytm?

Goldberga: Objętość kończy się blisko tego. Nie robimy filmów, które trafią do określonej liczby filmów, ale zdecydowanie zbliżamy się do tego.

Pukanie do Netflix polegało na tym, że firma była bardziej skoncentrowana na dostarczaniu ilości niż jakości. Co sądzisz o tej krytyce?

Marmur: Naszą ambicją jest, aby każdy film, który robimy, był świetny. Nikt nie ma zamiaru nakręcić mniej niż dobrego lub przeciętnego filmu. A prawda jest taka, że ​​wydaje nam się, że w domu poprzeczka jest zawieszona wyżej, ponieważ jest tak wiele innych rzeczy, które mogą potencjalnie kogoś rozproszyć, w przeciwieństwie do kina, w którym kupiłeś bilet, poświęciłeś czas i czy kochasz lub nienawidzisz tego filmu, jesteś tam przez następne dwie godziny. Naprawdę staramy się kręcić filmy, które przyciągną twoją uwagę i sprawią, że będziesz chciał zostać i obejrzeć cały film od początku do końca.

Warto przeczytać!  Listopadowa pełnia bobrowego księżyca będzie jasno świecić w ten weekend

Jak mierzysz sukces? Szukasz kogoś, kto obejrzy film od początku do końca, czy po prostu masz nadzieję, że stworzysz treści, które zachęcą kogoś do spróbowania różnych filmów przez kilka minut każdy?

Goldberga: Zawsze szukamy ludzi, którzy pokochają nasze filmy i nie sądzę, żeby ludzie kochali coś, czego nie skończą.

Jakie gatunki sprawdzają się w przypadku serwisu Netflix? Czy są rodzaje filmów, które nie trafiają do widzów?

Marmur: Kiedy patrzymy na plany naszych konkurentów, skłaniają się ku ponownym uruchomieniu i przeróbkom. Robią rzeczy, które działały w przeszłości. Nasza grupa studyjna istnieje dopiero od pięciu lat. Nie mamy głębokiej ławki IP, na której moglibyśmy się oprzeć. Nasze filmy są oryginalne i robimy filmy z każdego gatunku, w tym gatunków, których nie można zobaczyć w multipleksach, takich jak thrillery i komedie romantyczne. Nie robimy tylko filmów o superbohaterach, filmów akcji czy animacji. Niektóre z tych filmów też robimy. Ale jedną z rzeczy, którymi jesteśmy podekscytowani, jest to, że robimy pierwszą część franczyz filmowych, a nie czternastą.

Ale robisz kontynuacje?

Goldberga: W tym roku mamy dwie kontynuacje w dwóch różnych gatunkach – „Murder Mystery 2” i „Extraction 2”. Oba dostarczają postaci, które publiczność kochała, i rozwijają te historie. „Murder Mystery” zabierze Cię do miejsc, w których jeszcze nie byłeś w poprzedniej części, a „Extraction” ma jeszcze większe i bardziej wymagające sekwencje akcji oraz świetną historię.

Czy będzie „Zagadka morderstwa 3” lub „Ekstrakcja 3”? Czy te franczyzy mają szansę na kontynuację?

Goldberga: Absolutnie. Mamy nadzieję, że znajdziemy jeszcze większe i lepsze historie do opowiedzenia.

Wspomniałeś, że robisz filmy, których nie zrobią inne duże studia. Dlaczego niektóre gatunki będą działać w transmisji strumieniowej, skoro nie działają w kinie?

Goldberga: To, że studia nie mogły znaleźć miejsca dla tych filmów w kinach, nie oznaczało, że widzowie przestali je kochać. Telewizja od dawna zaspokajała to zainteresowanie. Widzimy jednak wiele miłości do komedii romantycznych i wkrótce pojawi się jedna, zatytułowana „Your Place or Mine” z Ashtonem Kutcherem i Reese Witherspoon.

Warto przeczytać!  Piąty odcinek Night Country zadebiutuje wcześniej ze względu na Super Bowl

Chciałbym przeanalizować kilka filmów, które są w ofercie Netflix. Jak opisałbyś „Zabójcę” Davida Finchera?

Marmur: To klasyczny Fincher, już po samym tytule jest dokładnie na linii, na której chcesz go zobaczyć. Nie chcę zdradzać zbyt wiele. Nie chcę, żeby David wszedł i mnie zabił.

Co zainteresowało cię w tworzeniu „Serca z kamienia”, nadchodzącego thrillera szpiegowskiego z Gal Gadot?

Marmur: Jedną z rzeczy, która nas naprawdę podekscytowała, był pomysł nakręcenia filmu w gatunku, który często jest zdominowany przez mężczyzn. To „Misja: Niemożliwa”. Chodzi o Bourne’a. W tych filmach zawsze w centrum są mężczyźni. To ma dwie silne kobiety w Gal Gadot i Alia Bhatt, które są w środku rzeczy. Wraz z Jamiem Dornanem tworzą centralne trio.

Pracujesz z Zackiem Snyderem nad dwuczęściowym filmem „Rebel Moon”. Co dało ci pewność, że zrobiłeś dwa filmy jeden po drugim?

Marmur: Zack wszedł z taką pasją. To film, o którym myślał od dziesięcioleci. Jak wiecie, spędził mnóstwo czasu pracując nad własnością intelektualną innych ludzi w innych studiach. Pracowaliśmy z nim przy „Army of the Dead” i robiliśmy rzeczy, których inni nie potrafili. Zrobiliśmy film, a potem prequel i rozpoczęliśmy transmisję na żywo. Z „Rebel Moon” chciał ponownie przesunąć kopertę. Kiedy zobaczyliśmy, jak duży jest stworzony przez niego świat, pomyśleliśmy, że lepiej będzie, jeśli będzie składał się z dwóch części zamiast jednego filmu. To rodzaj historii, która może się rozwijać. Uważa to za swoje podejście do tworzenia czegoś w rodzaju „Gwiezdnych wojen”.

„Maestro” Bradleya Coopera, dramat o kompozytorze i dyrygencie Leonardzie Bernsteinie, wydaje się być utrzymany w zupełnie innej tonacji. Czego widzowie mogą się spodziewać po tym filmie?

Goldberga: Bradley zanurzył się w świecie Leonarda Bernsteina. Film zrodził się z jego chęci nakręcenia filmu o małżeństwie. W centrum tego filmu jest skomplikowana relacja między tymi dwojgiem ludzi [Bernstein and his wife Felicia Montealegre], którzy są tak głęboko związani i pomagają sobie nawzajem w pełni wykorzystać swój potencjał. To niesamowicie emocjonalne. To niesamowicie artystyczne.

Podpisałeś umowę deweloperską z Amblin Stevena Spielberga. Niedawno ogłosiliście, że „Dalej”, thriller z Taronem Egertonem, będzie pierwszym filmem w ramach tego paktu. Czy na horyzoncie są inne projekty?

Warto przeczytać!  Dziewczyna zszokowana, gdy znalazła portret, który namalowała jako dziecko, wystawiony na sprzedaż na targu antyków „pięć miast dalej”

Goldberga: Uwielbiamy tamtejszą drużynę. Mamy kilka filmów, które są na wczesnym etapie produkcji. Jest za wcześnie, aby o nich mówić, ale cieszymy się, że mamy nadzieję, że wkrótce pojawi się kilka kolejnych w formie, które będziemy mogli ogłosić.

Marmur: Praca z nimi jest ekscytująca, zwłaszcza gdy tak wielu filmowców odwołuje się do filmów Amblin jako inspiracji. Chcemy robić filmy, które mają ten ton lub klimat. Naszą aspiracją jest robienie wielkich, wielkich filmów Amblin z Amblin.

„Szklana cebula” zdawała się rezonować z widzami. Kiedy pojawi się kolejny film z serii?

Marmur: [Writer and director] Rian Johnson już pracuje nad trzecim, ale nie ma ustalonego harmonogramu. Chcielibyśmy mieć to raczej wcześniej niż później, biorąc pod uwagę odpowiedź na ostatnią.

Kiedy „The Grey Man” zadebiutował zeszłego lata, było wiele dyskusji na temat tego, że była to pierwsza część dużej serii. Gdzie jesteś, jeśli chodzi o tworzenie sequeli lub spin-offów?

Goldberga: Rozmawiamy z AGBO [the company behind the film] i braci Russo. Nie ustaliliśmy harmonogramu.

Marmur: Państwo Russos pracują obecnie nad filmem dla nas zatytułowanym „The Electric State”, więc właśnie na tym skupiali swoją uwagę.

Akcje Netflix dramatycznie spadły, a firma zasygnalizowała, że ​​będzie bardziej koncentrować się na rentowności. Czy wpłynęło to na zasoby, którymi dysponujesz? Czy firma zmusza Cię do oszczędzania?

Goldberga: Lubię myśleć, że zawsze ponosimy odpowiedzialność finansową, ale prawda jest taka, że ​​mamy środki, których potrzebujemy, aby umożliwić filmowcom realizację ich wizji.

Marmur: Pracujemy w miejscu, które zawsze przypomina nam, że jesteśmy częścią innowacyjnej firmy, a aby nadal wprowadzać innowacje, musisz wykonywać strzały i zamachy. To właśnie robimy.

Kiedy zaczynałeś robić filmy, nie było tak wielu firm oferujących usługi przesyłania strumieniowego. Teraz jest Apple TV+ i Prime Video, Disney+, Paramount+ i HBO Max. Jak zwiększona konkurencja zmieniła twoje miejsca pracy?

Goldberga: Lubimy myśleć, że rosnąca konkurencja zmusza nas do bycia najlepszymi i cieszymy się z tego.

Marmur: To żelazo wyostrza żelazną mentalność.




Źródło