Nicolas Cage wpada w zabawny szał
![Nicolas Cage wpada w zabawny szał](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/Nicolas-Cage-wpada-w-zabawny-szal-770x470.jpg)
![Surfer](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/Nicolas-Cage-wpada-w-zabawny-szal.jpg)
Nicolas Cage w „Surferze”.
Festiwal Filmowy w Cannes
Nie ma sensu zatrudniać Nicolasa Cage’a, jeśli nie pozwolisz mu dać się ponieść wackadoodle, występowi OTT, a on należycie dostarczy przebiegłego thrillera psychologicznego Surfer. Kalibrując pogrążanie się swojej postaci w psychicznym i fizycznym chaosie, tak aby następowało to w równomiernie rozłożonych stopniach, Cage jest tutaj ogólnie jedynie w umiarkowanie obłąkanej formie. To pasuje reżyserowi Lorcanowi Finneganowi (Bez imienia, Wiwarium) i ambicje scenarzysty Thomasa Martina, aby nawiązać do starych australijskich filmów nowej fali, takich jak Nicolas Roeg, a jednocześnie je podrobić Spacer (1971), historie ze snów o wyobcowanych outsiderach.
Toksyczna męskość, Wielki Zły de nos jours, również wydaje się im przychodzić do głowy, chociaż występy i kinowe dziwactwa (zoomy, skoki, cały ten jazz) są tak tandetne i gestykulacyjne, że w krytyce nie ma nic subtelnego. Ale właśnie to sprawia, że jest zabawnie.
Surfer
Konkluzja
Zabawa rurowa.
Lokal: Festiwal Filmowy w Cannes (północ)
Rzucać: Nicolas Cage, Julian McMahon, Nic Cassim, Miranda Tapsell, Alexander Bertrand, Justin Rosniak
Dyrektor: Lorcana Finnegana
Scenarzysta: Tomasz Martin
1 godzina 39 minut
Akcja rozgrywa się głównie na plaży i przyległym parkingu w Australii Zachodniej, ale opowiada o mężczyźnie uwięzionym przez własne kompulsje. Surfer to z pewnością jeden z najbardziej klaustrofobicznych filmów, którego akcja rozgrywa się niemal wyłącznie na świeżym powietrzu. Czekaj, jest kilka wnętrz: obskurna publiczna toaleta, wnętrze kilku samochodów i chata na plaży, w której spędzają czas lokalni antagoniści tytułowego bezimiennego bohatera, surfera (Cage). Jednak częste zbliżenia na drżące oczy surfera, nagłe błyski w przód i w tył oraz migoczące ujęcia, które wyglądają, jakby zostały sfilmowane pod wodą, nawet na suchym lądzie, wszystko to sugeruje, że cała historia może rozgrywać się w głowie surfera, w miarę jak traci on zdrowie psychiczne.
Na początku wydaje się być kolejnym zgrabnym amerykańskim tatą, bogatym i gładkim jak wydra, kiedy po raz pierwszy spotkał się z nastoletnim synem (Finn Little) podczas surfowania po Luna Beach. Ten konkretny pas wybrzeża jest tym, który surfer dobrze zna, ponieważ pomimo jego samogłosek i rytmu charakterystycznego dla Los Angeles, dorastał właśnie tutaj, w domu, który najlepiej widać, będąc w wodzie, czekając na złapanie fali. Surfer prowadzi negocjacje z właścicielem, pośrednikiem w handlu nieruchomościami i własnym brokerem finansowym w sprawie zakupu domu z dzieciństwa, ale został przebity przez kupującego za gotówkę i musi zebrać kolejne 100 tys. dolarów australijskich.
Cage wnosi do tych wczesnych scen powiew ledwo kontrolowanej desperacji, co sugeruje, że surfer może być mniej zorganizowany, niż sugeruje kremowy garnitur i srebrny Lexus. W notatkach prasowych dotyczących filmu Finnegan i Martin mówią o częściowej inspiracji klasycznym filmem z 1968 roku Pływak, adaptacja opowiadania Johna Cheevera, w którym Burt Lancaster wciela się w pozornie zamożnego mieszkańca przedmieścia, który próbuje „przepłynąć” przez baseny sąsiadów, aby wrócić do rodziny. Pływak spotyka się z coraz bardziej wrogimi przyjęciami w odwiedzanych domach, co sugeruje, że sprawy nie są takie, na jakie wyglądają.
Występuje tutaj podobna dynamika powolnego odkrywania, oprócz oczywistego motywu wodnego, tylko od samego początku pojawia się tylko wrogość. Kiedy surfer i jego dziecko uderzają deskami o plażę, spotykają warczących i groźnych mieszkańców, którzy powtarzają mantrę: „Nie mieszkaj tutaj, nie surfuj tutaj”. Scally (Julian McMahon), złowrogo uśmiechnięty przywódca lokalnego gangu, który występuje pod młodzieńczym pseudonimem Bay Boys, grzecznie mówi surferowi i jego dziecku, że muszą wyjechać, ponieważ surfowanie tutaj jest przeznaczone wyłącznie dla mieszkańców.
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby surfer przesiadywał na parkingu pod klifem, w asfaltowej dżungli z własnym terytorialnym ekosystemem, w którym psy zjadają psy. Tam surfer spotyka Fitza (Nic Cassim), opisanego również jako Włóczęga w napisach końcowych. (Większość postaci jest oznaczona jako „The [something]” tam, nawet jeśli jest wymieniony w dialogu.) Stopniowo im dłużej surfer przebywa w pobliżu plaży, tym bardziej traci swój dobytek i zaczyna przypominać pogrążonego w żałobie ojca Fitza. Najpierw zostaje skradziona deska surfera, potem jego telefon komórkowy, zegarek i tak dalej, przy czym za każdym razem oczywiście odchodzi od niego odrobina zdrowego rozsądku.
Jak siwy rewolwerowiec, który zwykle jeździ sam (pomyśl na przykład o tym, w którym grał Stary sposób ostatnio), Cage jest obecnie często obsadzany w rolach izolowanych mężczyzn i przez długi czas pracuje sam na ekranie. Będąc w centrum uwagi, tak jak uwielbiamy patrzeć, jak pracuje, wyrusza do miasta z mentalnym rozpięciem surfera, gdy jego postać staje się sprzeczna nie tylko z Bay Boys, ale także z upałem, odwodnieniem i głodem oraz z samą lokalną fauną. Ryzykując zepsucie najważniejszych i najlepszych obrzydliwych scen filmu, uważaj na szczura. Wszystko to dobrze pasuje do australijskiej scenerii, kontynentu pełnego piękna, ale także bardziej śmiercionośnych węży i pająków oraz żywiołów wrogich człowiekowi, niż można sobie wyobrazić.
Ostatecznie film wydaje się zbyt zabawny i autoparodiujący, aby można go było traktować poważnie, ale ma odpowiedni ton, aby uczynić z niego zabawny film o północy na festiwale filmowe, dokładnie tak, jak zaplanowano w Cannes. Przynajmniej wygląda świetnie, z bardzo trafnym montażem i kolejną stylową współpracą wizualną pomiędzy Finneganem i DP Radkiem Ladczukiem, który nakręcił ostatni film Finnegana Nocebotakże torba mieszana, a także Babadook.