Filmy

Nie rozumiem już filmów – Kampus w Maine

  • 25 marca, 2024
  • 8 min read
Nie rozumiem już filmów – Kampus w Maine


Odczekałem kilka dni, aby przetworzyć film, aby zmniejszyć wszelkie odchylenia, jakie mogłem mieć do obrazu. Choć może się to wydawać trudne, w tej recenzji pozostały fragmenty tego. Zachowaj więc ostrożność i obejrzyj film, jeśli chcesz, bez względu na moją krytykę.

1 marca 2024 r. reżyser Denis Villeneuve i Warner Bros. Studios wydali końcową kontynuację filmu Dune, który miał się pojawić w 2021 roku. Prace nad pierwszym filmem trwały wiele lat, a fani książek cierpliwie czekali na jego premierę. Złożona obsada, w tym Timothée Chalamet, Zendaya i Josh Brolin, stworzyła dość bogaty w wydarzenia i oszałamiający pierwszy film. Grafika komputerowa była wręcz hipnotyzująca, gdy na dużym ekranie wyświetlany był urzekający świat Arrakis. Z całą pewnością jest to drastyczna zmiana w stosunku do klasyka z 1984 roku, w którym Kyle MacLauchlan w swojej pierwszej roli zagrał i Sting z „Policji”. Film jest tandetny jak na dzisiejsze standardy, ale mimo to jest niesamowitym filmem dla tych, którzy są fanami science fiction i książek. Jednak trzyletnie oczekiwanie na kontynuację z 2021 roku sprawiło, że wszystkie uczucia oczekiwania i miłości do książki opadły.

Jeśli nie jest to już oczywiste, to książka mi się podoba. Zaciągnęłam mojego chłopaka do kina, obiecując, że dostanie prawdopodobnie najlepszy element marketingu filmu w historii: wiadro popcornu.

Wiaderko na popcorn Dune II (2024). Tabitia Dean

Mam prawdopodobne podstawy wierzyć, że wiadro popcornu przyciągnęło masową falę ludzi do obejrzenia filmu, ponieważ bez niego nie sądzę, aby film dotarł do tak dużej widowni i nie wzbudził wśród ludzi dyskusji na ten temat. Dwugodzinny i 46-minutowy film był wart darmowego biletu, jaki studenci dostali w środę w Black Bear Cinemas w Orono w stanie ME, ale nie wydałbym zwykłej ceny biletu wynoszącej 12–15 dolarów.

Pierwsza połowa filmu była, że ​​tak powiem, przyzwoita. Cienka linia twórczych swobód była szarpana niczym bas z umywalki. Druga połowa książki jest dość krótka. Następuje przeskok w czasie o trzy lata, co oznacza, że ​​film trwałby godzinę i 30 minut, a nie prawie trzy godziny. Druga połowa filmu wydawała się trwać trzy lata i mogła zakończyć się przy czterech różnych okazjach. Ciągnęło się przez większą część książki niż pierwsza połowa, ale zakończenie filmu było głupie. Po pierwsze, Lady Jessica nigdy nie urodziła Alii, Chani nigdy nie była w ciąży z synem Paula, Leto, a duża część filmu nigdy nie wydarzyła się w książkach. Nie nienawidziłem tego wszystkiego. Scena walki pomiędzy Feyd-Rathą i Paulem była całkiem fajna, z wyjątkiem ciężkiego oddychania z otwartymi ustami. To było zabawne i zbagatelizowało całą scenę. Poza dobrze choreograficznymi scenami walki i robakami piaskowymi, nie zrobił na mnie większego wrażenia. Hansowi Zimmerowi zawsze udaje się stworzyć idealną, niesamowitą muzykę science-fiction, aby uchwycić chwilę.

Warto przeczytać!  Człowiek, który nas ostrzegał przed UPF: Michael Pollan o swojej 25-letniej walce z branżą spożywczą | Filmy dokumentalne

Nie byłbym zły na swobodę twórczą, gdyby nie było ich tak wiele, ale myślę, że reżyser chciał więcej Zendayi i zmienił Lady Jessicę w przerażającą, złą postać złoczyńcy. Myślę również, że ciekawym wyborem było przedstawienie Feyda-Rathy, jednego z głównych złoczyńców, w połowie drugiego filmu w niepokojącej czarno-białej scenie, po raz kolejny cieszącej się swobodą twórczą i dobrze się bawiącej, przekraczającej granice książka. Uważam, że film w zbyt dużym stopniu opierał się na obsadzie, aby przyciągnąć widzów. Miałem wrażenie, że to kto jest kim w tysiącletnim przemyśle filmowym. W tym filmie wystąpili wszyscy aktorzy i aktorki, którzy są obecnie popularni i ważni. Wspomniani wcześniej Chamalet i Zendaya, Florence Pugh, Léa Seydoux, Austin Butler, a wisienką na torcie jest epizodyczny występ Anyi Taylor Joy, który sprawił, że krzyknąłem w teatrze, aby stworzyć nowy typ „Stada szczurów” – „Ta stado” ” (ponieważ to wszystko).

Jedna z myśli, która przemknęła mi przez głowę, brzmiała: „Czy współczesne filmy należy oglądać po narkotykach?” ponieważ na pewno czułem się, jakbym był na nich, oglądając ten film. Może dzieje się tak dlatego, że czas skupienia uwagi został skrócony o połowę. Ciągłe eksplozje ukrywające aktorów w pyle, a następnie wyskakujące znikąd, ledwo widząc, co się dzieje, oszałamiające CGI latających sterowców i eksplozje ukrywające statki w pyle, a następnie wyskakujące znikąd, i kilka scen gdzie po prostu się skończyły, bez żadnych wyjaśnień ani kontynuacji, co można było wyciąć z filmu i przerobić z 2 godzin i 46 minut filmu na maksymalnie 2 godziny. Na przykład jest scena, w której Stilgar (Javier Bardem) mówi Paulowi, aby w ramach testu przeszedł przez pustynię, i udaje mu się dotrzeć do połowy. Następnie scena przenosi się do Chani, która uczy Paula, jak korzystać z przednich szyb. Czy ukończył test? Nie mogłem ci powiedzieć. Z pewnością nie było to konieczne. Podobnie pod koniec filmu była część CGI, która wyglądała jak Gwiazda Śmierci z Gwiezdnych Wojen, chociaż Gwiezdne Wojny CGI wyglądały lepiej niż ta jedna scena.

Warto przeczytać!  Wciągający dramat psychologiczny dla nastolatków

Nienawidzę tego mówić, ale to zrobię. Christopher Walken nie był najlepszym wyborem do roli cesarza. Na przykład musiał być ktoś inny, żeby Maclauchlan pojawił się epizodycznie w hołdzie swojej pierwszej roli, albo nawet ktoś naprawdę ważny teraz, jak Daniel Craig czy Cillian Murphy. Szczerze mówiąc, obsada była tak niejasna, że ​​zrobiłem podsumowanie aktorów i to, czy byli najlepszym wyborem do tej roli:

  • Chalamet jako Paul: Absolutnie nie. Aktor powinien zostać wzorowany na wiktoriańskim dziecku, jak jego rola w Małych kobietkach.
  • Zendaya jako Chani: To Zendaya. Mogłaby zagrać potwora i byłaby świetna.
  • Rebecca Ferguson jako Lady Jessica: Myślę, że poradziła sobie całkiem nieźle. Ucieleśniała wszystkie aspekty matczynej, choć odległej, surowej roli nauczycielki, ale nie powinna być tak straszna jak ona.
  • Florence Pugh jako księżniczka Irulan: Była w porządku.
  • Josh Brolin jako Gurney Halick: Dobry wybór; nie ma wiele więcej do powiedzenia na ten temat.
  • Javier Bardem jako Stilgar: Kochałem go. Był doskonałym wyborem i poniósł film.
  • Stellen Skarsgard jako baron Harkonnen: Kochałem go. Był idealnym wyborem i poprowadził film.
  • Austin Butler jako Feyd-Ratha: Było w porządku, ale widziałem go tylko jako tego dzieciaka z Zoey 101.
  • Dave Bautista jako Rabban: Był jeden moment, o którym myślałem tylko o jego wersecie w roli Draxa: „Mam tak szybki refleks, że nic nie przeszło mi przez głowę”. Poza tym był świetny.
  • Léa Seydoux jako Margot Fenning: Została po prostu wrzucona do filmu i tak naprawdę nie była potrzebna. Pomyślałam, że obsadzono ją tylko dlatego, że jest teraz popularna.
  • Charlotte Rampling jako Gaius Helen: Ta postać mnie wkurzyła, co oznacza, że ​​jako aktorka zrobiła to dobrze
Warto przeczytać!  Liga Sprawiedliwości: Kryzys na Nieskończonych Ziemiach – recenzja części drugiej

Film spotkał się z krytyką i ostrymi reakcjami za przedstawienie imperializmu, co z tej perspektywy biały człowiek kontrolujący dużą kolorową populację na pustyni i traktujący go jak mesjasza może zaspokoić tę kontrowersję. Pamiętam, jak ktoś nazwał to arabską propagandą”, chociaż od lat jesteśmy z nimi w konflikcie. Jeśli jednak znasz kontekst książki, „Lawrence z Arabii” wywarł wpływ na Franka Herberta, wydarzenie z 1916 r. zmieniło się w film z 1962 r., kiedy książka została opublikowana w 1965 r., tak, to jest trop mesjasza białego człowieka, ale także inne momenty w historii, które nie polegali jedynie na wpływach islamskich czy imperializmie. Włączył także wszystkie religie do swojej książki i był jednym z pierwszych komentatorów środowiska i ekologii. Lubię myśleć o tym, jak potoczyłby się film, gdyby Fremana grali biali aktorzy i aktorki, tak jak w filmie z 1984 roku. Czy byłoby tyle kontrowersji, czy może byłoby ich więcej, skoro są biali, a w filmie nie ma różnorodności? Jego książka wyprzedziła swoje czasy i można by pomyśleć, że dzisiejsze społeczeństwo by ją doceniło, ale film to pomija.

Ciekawie jest zobaczyć kontrast między trzema filmami: 1984, 2021 i 2024 oraz to, jak każdy z tych samych filmów spotkał się z różnymi opiniami tylko ze względu na sposób, w jaki został przedstawiony. Swobody twórcze mogą pomóc wywrzeć wpływ na film, ale obecnie wydaje się, że mogą utrudniać lub wymuszać przesłanie, które próbuje się przedstawić. Jednak film może być potężnym narzędziem przy odpowiedniej grupie ludzi, efektach i umiarkowanym celu. Uważam, że Dune II nie znalazł odpowiednich wymiarów dla wzoru i nie wyszło tak dobrze, jak mogło być.


Źródło