Świat

Nie wierz historii indyjskiego sukcesu gospodarczego Modiego

  • 23 czerwca, 2023
  • 8 min read
Nie wierz historii indyjskiego sukcesu gospodarczego Modiego


Podczas kampanii prezydenckiej w USA Joe Biden ostro skrytykował przestrzeganie praw człowieka przez rząd Modiego, pisząc, że dwie z jego przełomowych ustaw są „niezgodne z długą tradycją sekularyzmu kraju i z utrzymaniem wieloetnicznej i wieloreligijnej demokracji”. Dziś indyjski premier Narendra Modi przewodzi krajowi, który nagle znalazł się w centrum amerykańskiej strategii w Azji. A Biden zmienił ton, zapraszając premiera na wizytę państwową w tym tygodniu.

Podczas kampanii prezydenckiej w USA Joe Biden ostro skrytykował przestrzeganie praw człowieka przez rząd Modiego, pisząc, że dwie z jego przełomowych ustaw są „niezgodne z długą tradycją sekularyzmu kraju i z utrzymaniem wieloetnicznej i wieloreligijnej demokracji”. Dziś indyjski premier Narendra Modi przewodzi krajowi, który nagle znalazł się w centrum amerykańskiej strategii w Azji. A Biden zmienił ton, zapraszając premiera na wizytę państwową w tym tygodniu.

Powszechnie wiadomo, że kiedy elity amerykańskie mówią o Indiach, które mają funkcjonującą wolną prasę, sądownictwo i demokrację, są albo nieuczciwe, albo zaprzeczają temu, jak system polityczny kraju rozwinął się pod rządami Modiego. Ale to samo dotyczy wychwalania gospodarki Indii. Wydaje się, że rząd USA działa w oparciu o założenie, że Indie Modiego mogą utrzymać kraj, gdy oddzieli się od chińskiej produkcji. Niewiele jest powodów, by sądzić, że to prawda.

„Model Gudżaratu” Modiego doprowadził go do premiera w 2014 roku. Jako pierwszy minister w Gudżaracie przewodził państwu rozwojowemu: położnictwo w nowych gałęziach przemysłu, naprawianie biurokracji i dokonywanie ogromnych inwestycji w elektryczność i infrastrukturę. Tempo wzrostu państwa gwałtownie wzrosło, gdy dotowano politycznie powiązane konglomeraty I graczom państwowym.

Ale model zawiódł, gdy rozszerzono go na scenę krajową. Podczas gdy Modiemu udało się sprzedać się swoim wyborcom i światu jako wielki modernizator Indii, budowniczy i atraktor kapitału, wzrost kraju pod rządami Modiego osłabł. Mnóstwo pochwał ze strony zagranicznych obserwatorów z Indii może skłonić do myślenia inaczej. Indyjscy promotorzy wskazują na obietnicę wyborczą Modiego „Make in India” z 2014 r., dotyczącą zwiększenia produkcji do 25 procent indyjskiego PKB oraz zakład all-in jego rządu na inwestycje kapitałowe w lotniska, wraz z drogami i koleją – 11 procent budżetu na 2023 r. – aby stworzyć większy rynek wewnętrzny.

Warto przeczytać!  Biden trzyma firmę w sprawie przystąpienia Ukrainy do NATO

Jednak w tych przypadkach Modi albo nie spełnił swoich obietnic, albo postawił zły zakład.

Chociaż Modi obiecał dodać 100 milionów miejsc pracy w przemyśle, Indie faktycznie straciły 24 miliony z tych miejsc pracy w latach 2017-2021. COVID-19 był tylko ostatnią kroplą: 11 milionów miejsc pracy zostało już utraconych przed wybuchem pandemii, ponieważ banki państwowe zapchały się nierentownymi aktywów, po którym nastąpił kryzys w równoległym banku, co doprowadziło do załamania w budownictwie. W Indiach bez pracy jest obecnie więcej osób niż w 2011 r. Perspektywy zatrudnienia w miastach są tak fatalne, że rolnictwo zatrudnia obecnie większą część pracowników niż 5 lat temu. W 2019 r. o 35 000 miejsc pracy na kolei ubiegało się 12,5 mln osób.

Niepowodzenie w dodawaniu miejsc pracy w przemyśle jest szczególnie widoczne, gdy porówna się Indie z podobnymi gospodarkami w Wietnamie i Bangladeszu. Oba narody podwojona ich udział w zatrudnieniu w produkcji w latach 2000-2020, podczas gdy udział Indii wzrósł zaledwie o 2 procent. Obecnie Wietnam ze swoimi 100 milionami ludzi eksportuje w przybliżeniu taką samą wartość towarów przemysłowych, jak Indie ze swoimi 1,4 miliardami.

Jeśli chodzi o zakład Modiego na logistykę i transport, w dużej mierze nie udało mu się zainspirować krajowych inwestycji. Minister finansów Nirmala Sitharaman błagał indyjskich kapitalistów o inwestowanie w Indiach, mówiąc: „Chcę usłyszeć od India Inc: co cię powstrzymuje, gdy kraje i branże za granicą myślą, że to jest miejsce, w którym warto być teraz?” Zamiast tego mają tendencję do przenoszenia swoich zysków za granicę i preferują aktywa finansowe.

Indyjscy kapitaliści obwiniają brak popytu za odmowę inwestowania. Kapitalizm kumoterski Modiego spowodował masową dystrybucję bogactwa w górę, nie mogąc jednocześnie stworzyć wystarczająco dużej bazy konsumenckiej klasy średniej, by zachęcić inwestorów do ekspansji. Każdy wskaźnik konsumpcji prywatnej ogromnej indyjskiej klasy robotniczej i średniej – sprzedaż szybko zbywalnych dóbr konsumpcyjnych, jednośladów, samochodów klasy podstawowej, a nawet podróży koleją – znajdował się w stagnacji w ciągu ostatniej dekady, jak udokumentował Vivek Kaul.

Warto przeczytać!  Gazańczyk przez dziesięciolecia pracował w izraelskich kibucach. Potem przyszedł 7 października

jako Ekonomista podał, że inwestycje prywatne w latach 2019-20 wyniosły zaledwie 22 procent PKB, co oznacza spadek z 31 procent w latach 2010-11. Inwestorzy prywatnie przyznali również, że obawiają się niestabilnego i kapryśnego wykorzystywania przez Modiego organów podatkowych, których jego rząd używa do karania wrogów politycznych.

Jest to model rozwoju, który uprzywilejowuje ogromne, politycznie powiązane indyjskie firmy – zagraniczne firmy muszą szukać z nimi partnerstwa, aby odnieść sukces. I wbrew wizerunkowi globalnej otwartości gospodarczej, rząd podniósł także cła na różne towary – w tym na towary ze Stanów Zjednoczonych, co uwypukliły spory o Harleya Davidsona podczas zalotów między Modim a administracją Trumpa.

Kolejną przeszkodą dla inwestycji jest głęboko nierówne społeczeństwo Indii. Strategia ekonomiczna Modiego przedkłada bogactwo nad zdrowie – kosztem bogactwa dla wszystkich.

Choroba wyrzuca z pracy miliony ludzi, w tym niektórych członków klasy średniej. Odmowa rządu Modiego, aby nadać priorytet inwestycjom w podstawową opiekę zdrowotną, oznacza, że ​​dziesiątki milionów pracowników jest zawieszonych na większą część roku, niezdolnych do produktywnego wniesienia wkładu w gospodarkę, ponieważ nie mają dostępu do leczenia ani żywienia, które kraje biedniejsze od Indii od dawna są w stanie zapewnić.

Zanieczyszczenia skracają również oczekiwaną długość życia 248 milionów mieszkańców północnych Indii o około osiem lat. Oczyszczanie zanieczyszczeń zmniejsza zachorowalność i zwiększa produktywność ludzi, co czyni je istotną inwestycją we wzrost gospodarczy. W 2019 roku rząd Modiego wypowiedział tak zwaną wojnę z zanieczyszczeniami, ale przeznaczył na ten wysiłek zaledwie 42 miliony dolarów. Modi po prostu nie podejmie kroków stosowanych w krajach na całym świecie, aby walczyć z zanieczyszczeniami, mierząc się z potężnymi przeciwnikami. Natomiast chińska wojna z zanieczyszczeniami, rozpoczęta w 2014 r., znacznie oczyściła powietrze. Indyjski rząd posunął się nawet do tego, że uznał działaczy środowiskowych z organizacji Greta Thunberg Fridays For Future za terrorystów i aresztował ich na mocy indyjskiego drakońskiego prawa dotyczącego buntu.

Warto przeczytać!  Gaza: Po wojnie może nastąpić długa kampania Izraela

Zinstytucjonalizowany seksizm również poważnie hamuje wzrost gospodarczy Indii. Wskaźniki zatrudnienia kobiet (od pracy formalnej, przez samozatrudnienie, po pracę nieformalną) spadają od ponad trzech dekad, a obecnie zatrudnionych jest tylko 7 na 100 kobiet mieszkających w miastach, co plasuje kraj w tyle nawet za Arabią Saudyjską pod względem udziału kobiet w rynku pracy. Niskie finansowanie przez rząd Modiego ustawy Mahatmy Gandhiego o krajowych gwarancjach zatrudnienia na obszarach wiejskich w 2023 r. dodatkowo szkodzi pracującym kobietom; i odwrotnie, pobudzanie zatrudnienia na obszarach wiejskich i tworzenie programów gwarancji zatrudnienia w miastach byłoby łatwym zwycięstwem pod względem wzrostu (i wyborów).

Zręczne wykorzystanie przez Modiego programów świadczeń bezpośrednich — takich jak instalacja toalet w domach, podłączenie prądu i dystrybucja gazu do gotowania — z pewnością poprawiło życie jego obywateli. Chociaż programy te w niewielkim stopniu przyczyniają się do redystrybucji bogactwa lub zmiany ekonomicznej trajektorii Indii, namacalność tych domowych korzyści przełożyła się na osobistą popularność Modiego i pomaga wyjaśnić jego niewielką przewagę wyborczą wśród kobiet.

Ale te programy, wraz z hinduskimi wyczynami nacjonalistycznymi Modiego – takimi jak budowa ogromnej hinduskiej świątyni na pozostałościach starożytnego meczetu, który został zniszczony przez hinduski nacjonalistyczny motłoch w 1992 roku – również pomagają odwrócić uwagę jego zwolenników od niezliczonych niepowodzeń jego rządu. Ta kombinacja zinstytucjonalizowanej przemocy wobec mniejszości, autorytarnych ataków na wolną prasę i krytyków, bezrobocia wśród młodzieży i rosnących nierówności, jest wybuchowa w Indiach Modiego.

Model Modiego z Gudżaratu, polegający na wykorzystywaniu kapitałochłonnej infrastruktury jako głównego motoru wzrostu, wykoleił się — nawet dla Gudżarat. Indie utknęły teraz w pułapce wzrostu bezrobocia, w której priorytetem jest kapitał, ale generuje niski współczynnik aktywności zawodowej i niski kapitał ludzki. Jak podsumowuje ekonomista R. Nagaraj: „Nigdy w ciągu ostatnich siedmiu dekad Indie nie były świadkiem takiego zwrotu gospodarczego, a powaga problemu być może jeszcze nie dotarła do umysłów decydentów i opinii publicznej”.




Źródło