Nauka i technika

Niebezpieczeństwa nadmiernej intensyfikacji hodowli krewetek

  • 10 stycznia, 2024
  • 10 min read
Niebezpieczeństwa nadmiernej intensyfikacji hodowli krewetek


W ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci w miarę ewolucji hodowli krewetek można było zaobserwować ogólną tendencję do zwiększania gęstości obsady w celu zwiększenia produkcji. W Ameryce Łacińskiej często używa się terminu „technizacja” do opisania tego procesu, podczas którego wykorzystuje się różne formy technologii w celu zwiększenia gęstości obsady.

Kiedy proces technizacji się powiedzie, zwiększa produkcję krewetek na jednostkę powierzchni upraw, co skutkuje większymi globalnymi wolumenami krewetek. Jest to jednak opłacalne tylko wtedy, gdy zwiększa efektywność produkcji krewetek, a co za tym idzie – co najważniejsze – zmniejsza koszty produkcji.

Odniosło to sukces w Azji w pierwszej dekadzie XXI wieku, a obecnie sprawdza się dobrze w Ekwadorze. Ale nie jest to polityka pozbawiona ryzyka.

W latach 2002–2010 produkcja krewetek w Azji wzrosła z 1 miliona ton do 2,5 miliona ton, podczas gdy koszt produkcji w typowym gospodarstwie w Tajlandii został obniżony ze 175 bahtów/kg do 90 bahtów/kg. W tym okresie gospodarstwa wdrożyły rozwiązania technologiczne wspierające wzrost: m.in. napowietrzanie, automatyczne żywienie, szkółki, zapasy SPF, genetykę, poprawę żywienia i zarządzania paszami oraz wykluczenie bezpieczeństwa biologicznego.

Warto przeczytać!  Badanie genów sugeruje, że lek może zapobiegać niektórym rodzajom utraty słuchu

Niedawno Ekwador podążał podobną trajektorią, a wzrost produkcji skutkował niższymi kosztami, nawet w czasie rosnącej inflacji.

Ekwador zasadniczo stosuje te same technologie, które Azja z powodzeniem zastosowała na początku. Zamknęli także stawy, aby zbiory nie były zależne od cykli księżycowych, umożliwiając w ten sposób codzienne zbiory, co pozwoliło na przetworzenie większej ilości krewetek. Dzięki zastosowaniu technologii obniżyli koszty, jednocześnie zwiększając produktywność – podobnie jak w Azji na początku XXI wieku.

Prosta farma krewetek na wyspie Puna w Ekwadorze

Niedawno hodowcy krewetek w Ekwadorze zaczęli stosować więcej technologii w celu zmniejszenia kosztów przy jednoczesnym zwiększeniu produktywności, podobnie jak to zrobiła Azja na początku XXI wieku

Punkt zwrotny w Azji Południowo-Wschodniej

Epidemia APHND (wcześniej znanej jako EMS) w Azji Południowo-Wschodniej na początku 2010 roku spowodowała stagnację w światowych dostawach krewetek na dwa lata i zainspirowała Indie i Ekwador do zwiększenia własnej produkcji, aczkolwiek przy zastosowaniu technik o stosunkowo niskim zagęszczeniu.

Tymczasem, chcąc nie pozostać w tyle za tymi przybyszami, kraje takie jak Tajlandia, Wietnam, Malezja i Chiny zdecydowały się opracować bardziej intensywne modele kultury, z większą liczbą kontroli, w coraz mniejszych jednostkach kultury w celu zwiększenia produkcji i przezwyciężenia problemów choroba.

Gęstość obsady wzrosła ze 100/m2 czasami do ponad 300-400/m2. Aby to osiągnąć, dodano do tego chemiczne środki dezynfekcyjne, coraz więcej probiotyków i tak zwaną paszę funkcjonalną.

Czy nowe technologie mogą być opłacalne?

Wysoce konkurencyjny rynek eksportowy napędza innowacje i szybkie reakcje w sektorze hodowli krewetek. Wielu rolników poszukuje obecnie technologii, aby przekształcić gospodarstwa, które dziś nie są konkurencyjne, w jutro w konkurencyjne gospodarstwa.

Dużo słyszymy o sztucznej inteligencji, o IoT, o automatyzacji jako sposobie na zwiększenie wydajności i – tak – być może niektóre technologie zwiększą wydajność. Przyjęciu musi jednak towarzyszyć zrozumienie i dowód, że dodatkowe koszty zapewnią większą wydajność i zwrot z inwestycji.

Należy zachować ostrożność: przyjęcie technologii dla niej w sposób przypadkowy może skutkować stratami, a nie poprawą kondycji finansowej gospodarstwa. Skuteczna technologia musi mieć charakter deflacyjny.

Nigdy nie przekraczaj nośności

Dodatkowej uwagi wymagają regiony, w których gęstość i intensywność zwiększyła się powyżej możliwości – czy to w przypadku pojedynczych stawów, gospodarstwa jako całości, czy nawet całego obszaru geograficznego.

Przekroczenie nośności powoduje utratę zdolności środowiskowej do wspierania zdrowego systemu kultury. Wiele produktów i technologii obiecuje przezwyciężyć problemy wynikające z przekroczenia nośności, ale wiele z tych obietnic okazuje się fałszywych. Przekroczenie nośności powoduje zwiększoną epidemię chorób i obciążenie patogenami. Tajlandia, Wietnam, Malezja i Chiny widziały konsekwencje przekroczenia nośności i cierpiały z powodu wiary, że sama technologia zmniejszy problemy.

Technologia może „pielęgnować” przeciążone systemy, ale prawdopodobnie pociągnie za sobą koszty, które zmniejszą szansę na bycie konkurencyjnym na rynku światowym. Jeśli w ramach jakiegokolwiek planu intensyfikacji nie będzie zrozumienia, że ​​istnieją ograniczenia, których należy przestrzegać, grozi nam brak konkurencji. Dodawanie coraz większej liczby technologii w celu odzyskania konkurencyjności może być bardziej szkodliwe niż uzdrowienie.

W przypadku Tajlandii, z jednej strony, zastosowanie technologii okazało się sukcesem, ponieważ wolumen produkcji wzrósł – choć nie do poprzedniego maksimum. Jednak dodana technologia w rzeczywistości zwiększyła koszt kilograma wyprodukowanych krewetek, podczas gdy wzrost światowych wolumenów krewetek doprowadził do obniżenia cen.

Jeśli technologia skutkuje niższymi kosztami, gospodarstwa, które poszły tą drogą, tradycyjnie odniosły sukces. Jednakże w obliczu utrzymującej się tendencji do obniżania cen, w miarę jak produkcja światowa rośnie szybciej niż konsumpcja, zarysowują się dwa scenariusze. Scenariusz pierwszy dotyczy krajów eksportujących. Jeżeli kraje te nie będą w stanie wydajniej produkować krewetek, nie będą już w stanie dostarczać krewetek po cenach towarów. Przykładami tego są Tajlandia i Wietnam, które muszą teraz dodać wartość do krewetek, które chcą wyeksportować.

Scenariusz drugi obejmuje kraje posiadające silny rynek wewnętrzny, takie jak Chiny, Brazylia, Australia i Malezja (Singapur), które były w stanie nadal rozwijać swój przemysł pomimo konkurencyjnych cen eksportu.

Przez większą część historii przemysłowej hodowli krewetek; założono, że na wszystkie wyprodukowane krewetki znajdzie się rynek. Występowały cykliczne wzrosty i spadki cen, ale założono, że jeśli zbudujesz nową farmę, sprzedasz krewetki; zwiększ produkcję, a nadal będziesz sprzedawać krewetki. Tak już nie jest i rolnicy muszą martwić się kosztami produkcji.

Możliwe rozwiązania problemu

Pytanie brzmi, jak uzdrowić obszary, które przekroczyły nośność, a obecnie są obciążone nadmiernym ładunkiem patogenów i gorszą jakością wody.

Odpowiedź jest prosta, ale bardzo trudna do wdrożenia.

Intensywność hodowli należy zmniejszyć do poziomu nieprzekraczającego pojemności i należy wdrożyć program SPF dla inwentarza wolnego od chorób. A jeśli problem dotyczy całego obszaru geograficznego, konieczne jest podjęcie współpracy pomiędzy gospodarstwami na tym obszarze w celu zmniejszenia poziomu obsady. Należy zrozumieć, że jakość wody jest podstawą całej akwakultury i jeśli jakość wód naturalnych ulegnie pogorszeniu w wyniku uwolnienia zbyt dużej ilości odpadów – czy to z hodowli krewetek, czy z innej działalności rolniczej lub przemysłowej – hodowla krewetek stanie się trudniejsza. Woda złej jakości zmniejsza skuteczność wrodzonego układu odpornościowego krewetek, przez co krewetki łatwiej ulegają zakażeniu, a następnie wyrzucają do środowiska coraz więcej patogenów. Rozpoczyna się pętla sprzężenia zwrotnego i wydajna hodowla krewetek staje się coraz trudniejsza.

Jest to aż nadto widoczne w przypadku choroby mikrosporydiowej EHP. Każdy, kto monitoruje środowisko zewnętrzne, znajdzie dziś w wodzie zarodniki, a ponieważ zarodniki te są trudne do „zabicia”, infekcje w wylęgarniach lub gospodarstwach trwają nadal bez stosowania bardzo kosztownych technologii.

Przykłady sukcesu

Niektóre gospodarstwa w Tajlandii, Wietnamie i Malezji uczą się, jak ponownie odnieść sukces, nie przekraczając swoich możliwości produkcyjnych. Recepta polegała na gromadzeniu mniejszej ilości krewetek (powracając do poziomu sprzed 2012 r., kiedy hodowla w Tajlandii wynosiła średnio 100/m2)2); zapewnienie wystarczającego napowietrzenia nowej, szybko rosnącej genetyce; utrzymywanie czystych dna stawów w celu usunięcia substratów dla vibrio; użycie certyfikowanych postlarw wolnych od EHP; oraz usunięcie dezynfekcji z protokołów zarządzania.

Nadal istnieje możliwość rozważnego stosowania probiotyków i pasz o zbilansowanej zawartości składników odżywczych – czyli takich, których poziom białka odpowiada potrzebom wzrostu hodowanych krewetek.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​gospodarstwa, które przeprowadziły ekstensyfikację, stały się rentowne. Jeszcze lepszą wiadomością jest to, że dzięki obecnie dostępnej ulepszonej genetyce mogą osiągać większe rozmiary w krótszych okresach hodowli, zmniejszając koszty stawu i paszy (niższy FCR) oraz osiągając plony w stawie na poziomie 25-30 ton z hektara na uprawę. Jest to zarówno zrównoważone, jak i opłacalne w dzisiejszym konkurencyjnym świecie.

Sprawdzanie urządzeń zapewniających jakość wody (pływające żółte obiekty) na farmie krewetek w Wietnamie

© Tebpac

Wnioski

Ostatecznie, jeśli hodowcy krewetek mają stale odnosić sukcesy komercyjne w skali globalnej, więcej krajów musi zwiększyć krajowe spożycie krewetek, zmniejszając presję na rynki eksportowe. Muszą jednak także mieścić się w nośności swoich systemów kulturowych i w nośności obszaru połączonego wspólną wodą.

Każda firma i każdy kraj pragnie zwiększyć swoje przychody z krewetek. Ślepa intensyfikacja nie jest właściwą drogą. Dodawanie gęstości jest skrótem księgowym i nie ma nic wspólnego ze światem rzeczywistym, w którym rządzi nośność.

Ulepszona genetyka dostarczy jednej z odpowiedzi, ale nie tak, jak myśli większość ludzi – nie zwiększy nośności danego systemu lub obszaru geograficznego. Genetyka jest istotnym i ważnym narzędziem zwiększania wydajności, ale nie jest rozwiązaniem problemów.

Zamiast zwiększać gęstość obsady krewetek w celu zwiększenia plonów, ulepszona genetyka może skrócić czas wzrostu, co skutkuje większą liczbą cykli w roku i zmniejszeniem FCR – zwiększając w ten sposób roczną produkcję i przychody przy jednoczesnej redukcji kosztów. Genetyka zwiększa wielkość krewetek, poprawiając przychody widoczne na rynku. Genetyka to także technologia zwiększająca tolerancję na określone choroby i poprawiającą poziom ekspresji wrodzonej odporności krewetek.

Życzę sobie, aby wyciągnięto wnioski i aby Ameryka Łacińska wyciągnęła wnioski z doświadczeń azjatyckich, gdzie nadmierna intensyfikacja zwiększyła koszty produkcji. Muszą znaleźć granice rentowności i pozostać w nich.

Gromadzenie i usuwanie odpadów krewetek oraz ochrona wód źródłowych przed eutrofią zmniejszy obciążenie patogenami i wynikającą z tego presję. Nadszedł czas, aby rozpocząć monitorowanie środowiska i budowanie świadomości.




Źródło