Świat

Niektórzy dostrzegają tę samą nadmierną siłę skierowaną przeciwko Palestyńczykom w zamordowaniu przez Izrael 3 zakładników

  • 18 grudnia, 2023
  • 7 min read
Niektórzy dostrzegają tę samą nadmierną siłę skierowaną przeciwko Palestyńczykom w zamordowaniu przez Izrael 3 zakładników


TEL AVIV, Izrael (AP) – Izraelczycy byli oszołomieni i oniemiali, kiedy zginęło trzech zakładników przetrzymywanych przez Hamas przez siły izraelskie w środku aktywnej strefy wojny po tym, jak machały białą flagą i krzyczały po hebrajsku, aby pokazać, że nie stanowią zagrożenia.

Dla niektórych incydent ten był szokującym przykładem brzydoty wojny, podczas której nikt nie jest bezpieczny na skomplikowanym i niebezpiecznym polu bitwy. Jednak zdaniem krytyków incydent ten podkreśla, ich zdaniem, nadmiernie brutalne zachowanie izraelskiego aparatu bezpieczeństwa wobec Palestyńczyków. Z wyjątkiem tego przypadku skróciło to życie trzech Izraelczyków desperacko próbujących się ratować.

„To rozdzierające serce, ale nie zaskakujące” – powiedział Roy Yellin, dyrektor ds. komunikacji publicznej w izraelskiej grupie praw człowieka B’Tselem. „Przez lata udokumentowaliśmy niezliczone przypadki ludzi, którzy wyraźnie się poddali, a mimo to zostali zastrzeleni”.

Yellin powiedział, że zabójstwa pogwałciły podstawową etykę wojskową i prawo międzynarodowe, które zabraniają strzelania do osób próbujących się poddać, niezależnie od tego, czy są to osoby walczące, czy nie. Powiedział jednak, że jest to część długiego trendu w dużej mierze bezkarnej nadmiernej siły, który w ostatnich tygodniach usidlił samych Izraelczyków.

Według urzędnika wojskowego trzej zakładnicy, wszyscy mężczyźni po dwudziestce, wyszli z budynku w pobliżu stanowisk izraelskich żołnierzy w dzielnicy Shijaiyah w mieście Gaza, gdzie żołnierze toczą zaciekłe walki z bojownikami Hamasu.

Wymachiwali białą flagą i byli bez koszul, prawdopodobnie próbując zasygnalizować, że nie stanowią zagrożenia. Dwóch zginęło natychmiast, a trzeci pobiegł z powrotem do budynku, wołając o pomoc po hebrajsku. Dowódca wydał rozkaz zaprzestania ognia, ale kolejna seria strzałów zabiła trzeciego mężczyznę – powiedział urzędnik.

Dowódca armii, podpułkownik Herzi Halevi, powiedział, że zakładnicy „zrobili wszystko, co możliwe”, aby było jasne, że nie stanowią zagrożenia, ale że żołnierze działali „podczas walki i pod presją”.

Warto przeczytać!  Atlantyfikacja Oceanu Arktycznego jest w toku

W niedzielę Halevi dokonał przeglądu zasad współpracy z żołnierzami, stwierdzając, że zakaz otwierania ognia do osób, które się poddają, musi mieć również zastosowanie do Palestyńczyków.

„Kiedy widzisz dwie osoby, które ci nie grożą, które nie mają broni, mają ręce w górze i nie mają na sobie koszulek, poświęć dwie sekundy” – powiedział w komentarzach transmitowanych w izraelskiej telewizji. „I chcę wam powiedzieć coś nie mniej ważnego: jeśli to dwaj Gazańczycy z białą flagą chcą się poddać, czy ich zastrzelimy? Absolutnie nie. Absolutnie nie. To nie są IDF (Izraelskie Siły Obronne)”.

Premier Benjamin Netanjahu powiedział w sobotę, że zabójstwa „złamały mi serce, złamały serce całego narodu”, ale nie wskazał na żadne zmiany w intensywnej kampanii wojskowej Izraela. Z popularna opinia zdecydowanie opowiada się za wysiłkiem militarnymśmierć zakładników raczej nie spowodowała zmiany nastrojów społecznych.

Izrael twierdzi, że w niewoli Hamasu zginęło wielu zakładników. Jednak śmierć trzech zakładników poruszyła, ponieważ zostali zabici przez siły próbujące ich ratować.

Według izraelskiego wojska w Strefie Gazy pozostaje około 129 zakładników, a ich trudna sytuacja poruszyła naród, który postrzega ich niewolę jako ucieleśnienie braku bezpieczeństwa wokół ataku Hamasu z 7 października, który wywołał wojnę. Śmierć zakładników skłoniła setki demonstrantów do wyjścia na ulice w gniewie.

Nastąpiło to również kilka dni po innym incydencie, który wywołał pytania dotyczące izraelskich zasad dotyczących otwartego ognia. Po tym, jak bojownicy Hamasu zastrzelili zatłoczony przystanek autobusowy w Jerozolimie, Izraelczyk, który rzucił się, by stawić czoła napastnikom został zastrzelony przez izraelskiego żołnierza, mimo że podniósł ręce, uklęknął na ziemi i rozpiął koszulę, aby pokazać, że nie stanowi zagrożenia. Wojsko wszczęło śledztwo.

Warto przeczytać!  Pożar niszczy Starą Giełdę Papierów Wartościowych w Kopenhadze, której początki sięgają XVII wieku

Krytycy widzą bezpośredni związek między długą listą ofiar strzelanin Palestyńczyków – od zabójstwa 32-letniego autystycznego mężczyzny Eyada Hallakado śmierci Dziennikarka Al Jazeery Shireen Abu Aklehi wiele innych na przestrzeni lat – aż po wydarzenia, które doprowadziły do ​​śmierci Izraelczyków.

Niedawno B’Tselem oskarżył armię o przeprowadzenie dwóch „nielegalnych egzekucji” po opublikowaniu materiału wideo, na którym zdawało się Izraelscy żołnierze zabili dwóch Palestyńczyków — jeden był obezwładniony, a drugi nieuzbrojony — podczas nalotu wojskowego na okupowany Zachodni Brzeg. Żandarmeria wojskowa prowadzi dochodzenie, ale organizacje praw człowieka twierdzą, że takie incydenty rzadko kończą się karami.

Krytycy twierdzą, że incydent z zakładnikami odzwierciedla postępowanie wojska wobec ludności cywilnej w Gazie. Według Ministerstwa Zdrowia w kontrolowanej przez Hamas Strefie Gazy, które nie wprowadza rozróżnienia między kombatantami a cywilami, od początku wojny zginęło ponad 18 700 Palestyńczyków, z czego około dwie trzecie to kobiety i osoby nieletnie.

Avner Gvaryahu, który stoi na czele Breaking the Silence, grupy sygnalistów dokumentującej zeznania byłych żołnierzy izraelskich, powiedział, że z relacji żołnierzy z poprzednich starć wojskowych w Strefie Gazy wynika, że ​​gdy wojsko uznało dany obszar za oczyszczony z ludności cywilnej, otrzymało instrukcje „strzelać do wszystkiego, co się rusza”.

„Armia stwierdziła, że ​​stało się to z naruszeniem zasad zaangażowania. Opierając się na tym, co wiemy o poprzednich operacjach w Gazie, jestem co do tego sceptyczny” – powiedział. „Ilu Palestyńczyków zastrzelono w ten sposób?”

Warto przeczytać!  Izrael i Hamas zgadzają się na przełomowe porozumienie w sprawie uwolnienia zakładników i czterodniowego rozejmu

Wojsko twierdzi, że robi, co może, aby chronić ludność cywilną, ale twierdzi, że stoi przed złożonym obszarem, na którym Hamas osadza się na gęsto zaludnionych obszarach cywilnych. Palestyńczycy kilkakrotnie mówili, że izraelscy żołnierze otworzyli ogień w Gazie, gdy cywile próbowali uciec w bezpieczne miejsce.

Kobi Michael, starszy badacz w Instytucie Studiów nad Bezpieczeństwem Narodowym, zespole doradców w Tel Awiwie, kwestionuje porównania między śmiercią zakładników a zabójstwami Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu lub zabójstwem izraelskiego cywila w Jerozolimie. Powiedział, że każdy przypadek należy rozpatrywać osobno, a nie jako część szerszego trendu.

„To nie powinno było się wydarzyć, ale jesteśmy w stanie wojny i nie jest to sterylne środowisko” – powiedział Michael, były urzędnik wyższego szczebla w izraelskim Ministerstwie Spraw Strategicznych. „Musimy zrozumieć kontekst”.

Zabójstwa izraelskich cywilów, które miały miejsce w ostatnich tygodniach, skłoniły niektórych Izraelczyków do rozliczenia. Nahum Barnea, czołowy komentator, napisał w Yediot Ahronot, że incydent z zakładnikami był przestępstwem i nie można go pominąć „jak gdyby to było nic”.

Ben Caspit piszący w dzienniku Maariv powiedział, że wzrost popularności izraelskiej skrajnej prawicy pomógł stworzyć środowisko, które ułatwia siłom otwieranie ognia.

Podkreślił także powszechne przekonanie wśród twardogłowej prawicy Izraela, że ​​w Gazie nie ma osób niewalczących. Wzbudziło to obawy wśród krytyków, że siły izraelskie nie stosują dyskryminacji w walce.

„W ostatnich latach nasz palec stał się zbyt lekki na spuście. Ostatnie wydarzenia jeszcze bardziej to rozjaśniły” – napisał. „W Gazie są niewalczący żołnierze, a trzech z nich zginęło w ten weekend z rąk naszych żołnierzy”.

___

Więcej informacji o zasięgu AP można znaleźć na stronie




Źródło