Niemcy zawróciły w tym roku do Polski 4600 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę, z czego połowę stanowili Ukraińcy
![Niemcy zawróciły w tym roku do Polski 4600 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę, z czego połowę stanowili Ukraińcy](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/49854645151_a5927b8e0a_oa-770x470.jpg)
Władze niemieckie odesłały dotychczas do Polski ponad 4600 osób, które próbowały nielegalnie przedostać się do Niemiec. Około połowę z nich stanowili Ukraińcy, a kolejną co do wielkości grupą narodowościową byli Syryjczycy i Afgańczycy.
Dane przekazane przez niemiecką policję federalną polskiemu serwisowi informacyjnemu Interia pojawiają się w kontekście kontrowersji w Polsce wokół powrotu migrantów z Niemiec.
Minister spraw wewnętrznych Polski powtórzył dziś, że władze niemieckie zaakceptowały, że niedawna sprawa rodziny azylantów z Aghanu, która wróciła do Polski, została prowadzona z naruszeniem procedur. Powiedział, że jeśli taka sytuacja się powtórzy, polski rząd rozważy wprowadzenie kontroli po swojej stronie granicy z Niemcami.
Policja Federalna Niemiecka @Int_Wydarzenia z jakich państw są migranci zawróceni na granicy z 🇵🇱. Do w sumie 4617 osób od początku roku. grupa dodatkowa w tej dodatkowej zapewnia obywatele 🇺🇦.
— Jakub Krzywiecki (@kubakrzywiecki) 26 czerwca 2024 r
Interia zauważa, że istnieją trzy okoliczności, w których Niemcy mogą odesłać ludzi do Polski. Pierwszy, na mocy unijnego rozporządzenia dublińskiego, wymaga, aby osoby, które złożyły wniosek o azyl w państwie członkowskim UE, pozostały tam na czas jego rozpatrywania.
Druga, zwana „readmisją” i wynikająca z umowy polsko-niemieckiej, oznacza, że osoby, u których stwierdzono nielegalnie przebywanie w Niemczech, a które przybyły tam z Polski, mogą zostać zawrócone.
W obu przypadkach Niemcy mają obowiązek informowania Polski o wszelkich zwrotach. Polska straż graniczna powiedziała Interii, że od początku roku do 6 czerwca Niemcy zawróciły 126 osób na podstawie rozporządzenia dublińskiego i 164 na podstawie readmisji.
Polska wezwała Niemcy do wyjaśnienia incydentu, w wyniku którego niemiecka policja przetransportowała grupę migrantów na polską stronę granicy i tam ich zostawiła.
Rzecznik Niemiec twierdzi, że są to Afgańczycy posiadający status uchodźcy w Polsce, więc musieli zostać zawróceni
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 17 czerwca 2024 r
Jednak znacznie większą liczbę osób odesłano do Polski w ramach trzeciego zestawu okoliczności, którymi są regularne kontrole graniczne (które Niemcy przywróciły na polskiej granicy w zeszłym roku i nasiliły się w związku z obecnymi mistrzostwami Europy w piłce nożnej, które są gospodarzami).
„Jeśli stwierdzą, że dana osoba nie może wjechać na ich terytorium, po prostu ją zawracają” – powiedział Interii mjr Krzysztof Grzech z Komendy Głównej Straży Granicznej. „Nie muszą nas o tym informować”.
Grzech zauważa, że Polska robi dokładnie to samo, gdy np. na polskie lotnisko przylatuje ktoś, kto nie jest wpuszczony do kraju. Następnie są odsyłani do miejsca, z którego przybyli.
W ostatnich latach Polska „wypycha” także tysiące migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć jej granicę z Białorusi.
Polska przeprowadziła ponad 6 tys. tzw. „wypychań” migrantów, którzy przekroczyli granicę z Białorusią w okresie od lipca 2023 r. do stycznia 2024 r.
Po raz pierwszy rząd opublikował dane na temat tej praktyki, które spotkały się z krytyką organizacji praw człowieka
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 7 lutego 2024 r.
Interia zapytała niemiecką policję federalną, ile osób w tym roku wróciło do Polski i otrzymała odpowiedź, że liczba ta wynosi 4617. Wśród nich 2292 stanowili Ukraińcy. Kolejną co do liczebności grupą byli Syryjczycy (350), Afgańczycy (309), Gruzini (213) i Hindusi (112).
Rzeczniczka niemieckiej policji Franziska Górski powiedziała Interii, że „kraje, z których nastąpił lub usiłowano dokonać nielegalnego wjazdu na terytorium Niemiec, są zobowiązane do przyjmowania z powrotem osób, którym odmówiono wjazdu na terytorium Niemiec… bez żadnych dodatkowych wymagań i formalności”.
Dodała, że niemiecka policja dąży do fizycznego przekazywania osób polskim władzom. „Jeśli jednak nie można tego zagwarantować ze względów kadrowych, organizacyjnych lub innych, odmowa wjazdu jest nadal dopuszczalna” – powiedział Górski.
Minister spraw wewnętrznych Polski oświadczył, że władze niemieckie przeprosiły za incydent, w wyniku którego afgańska rodzina została przetransportowana przez granicę i pozostawiona w Polsce.
Powiedzieli mu, że to „jednorazowy incydent, po prostu błąd niemieckich funkcjonariuszy policji”
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 20 czerwca 2024 r
Na początku tego miesiąca w Polsce wybuchła burza polityczna po tym, jak nagrania z telewizji przemysłowej pokazały, jak niemiecka policja transportuje sześciu Afgańczyków przez granicę do Polski, a następnie ich tam zostawia.
Minister spraw wewnętrznych Polski Tomasz Siemoniak powiedział później, że władze niemieckie uznały, że incydent był „jednorazowym błędem” i przeprosiły za niego.
W dzisiejszej rozmowie z Radiem Zet Siemoniak zauważył, że powołano specjalną polsko-niemiecką grupę zadaniową pod przewodnictwem wiceministrów obu stron, która ma zapewnić, że „nic takiego się już nigdy nie powtórzy”.
Jeśli tak się stanie, „będziemy musieli zareagować na nowym poziomie” i „być może rozważymy wprowadzenie kontroli na granicy z Niemcami” – powiedział minister.
.@TomaszSiemoniak: Stworzyliśmy polsko-niemiecką grupę pod przewodnictwem wiceministrów, po wystąpieniu i wystąpieniu, że nigdy więcej coś takiego się nie wydarzy. Jeśli się wydarzy? żądać, aby się zatrzymać. Wejście kontroli na granicę z Niemcami‼️
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) 27 czerwca 2024 r
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.
Główne zdjęcie: Combat Camera Poland/Flickr (na licencji CC BY-NC-ND 2.0)
![](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/Arabskie-napisy-pojawiaja-sie-w-polskim-kurorcie-w-zwiazku-ze.jpg)
![](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/Arabskie-napisy-pojawiaja-sie-w-polskim-kurorcie-w-zwiazku-ze.jpg)
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z PolskiPisał o sprawach polskich dla wielu publikacji, w tym Polityka zagraniczna, POLITYKA Europa, EUobserver I Dziennik Gazeta Prawna.