Sport

Niepokora Norrisa przyćmiewa pierwsze zwycięstwo Piastriego w Formule 1

  • 21 lipca, 2024
  • 12 min read
Niepokora Norrisa przyćmiewa pierwsze zwycięstwo Piastriego w Formule 1


BUDAPESZT, Węgry — „Chcielibyśmy przywrócić porządek w dogodnym dla Państwa czasie”.

Nie jest to najbardziej wciągające zdanie wypowiedziane w wyścigu Formuły 1, ale ta wiadomość do Lando Norrisa była prekursorem niezwykłego finiszu w niedzielnym Grand Prix Węgier. Polecenia zespołowe były formułowane na wiele ikonicznych sposobów w historii F1, czy to niesławne „Valtteri, tu James” Mercedesa, „Felipe, Fernando jest szybszy od ciebie” Ferrari czy „Multi-21” Red Bulla, ale niewiele rzeczywistych próśb, aby jeden kierowca ustąpił miejsca dla dobra swojego kolegi z zespołu, rozegrało się tak pamiętnie lub tak długo, jak to, co widzieliśmy ze strony McLarena w niedzielę na Hungaroringu.

W ostatniej części wyścigu widzieliśmy, jak jeden z najpopularniejszych kierowców zmaga się z bardzo prostym dylematem. Kogo postawić na pierwszym miejscu: siebie czy jedyny zespół F1, jaki kiedykolwiek znał? Widzieliśmy również, jak wschodząca siła stawki o włos uniknęła katastrofy PR-owej, która mogła wykoleić to, co zapowiada się na najbardziej ekscytujący i udany sezon zespołu od pokolenia. Tym, co uczyniło ostatnie etapy Grand Prix jeszcze bardziej niezwykłymi, było to, że chociaż dramat był spowodowany uporczywą odmową Norrisa, by przepuścić Oscara Piastriego, sytuacja była całkowicie dziełem samego McLarena.

Norris w końcu posłuchał i wynik był taki, jaki być powinien: Piastri zdobył swoje pierwsze zwycięstwo, a Norris zapewnił McLarenowi drugie 1-2 miejsce w dekadzie, co było wyraźnym znakiem, że zespół może walczyć z Red Bullem w co najmniej jednym z dwóch mistrzostw F1. Jednak w popołudnie przełomu Piastriego wszystkie nagłówki należały do ​​Norrisa. W rezultacie wielki dzień Piastriego wydawał się nieco tandetny.

Norris później wyjaśnił wewnętrzny zamęt, którego doświadczył podczas tych okrążeń, w których wymieniał się opiniami z inżynierem wyścigowym Willem Josephem. Później przyznał, że nie zasłużył na wygraną w taki sposób, ponieważ został wyniesiony na prowadzenie przez ultrakonserwatywną strategię, która wystawiła Piastriego na próbę.

Cała kontrowersja uwypukliła nową rzeczywistość McLarena i zasugerowała, że ​​wciąż musi pogodzić się ze swoją nową pozycją w kolejności konkurencyjnej. Przez tak długi czas nadrabiania zaległości, brytyjski zespół ma teraz samochód, który musi pokonać w F1. Perspektywa bycia pretendentem do mistrzostwa wydawała się absurdalna jeszcze kilka miesięcy temu, ale teraz jest niezaprzeczalną rzeczywistością. Sama idea walki o tytuł wydawała się wydobywać stronę charakteru Norrisa, której nie widzieliśmy tak wyraźnie w przeszłości.

Prośba o oddanie zwycięstwa Piastriemu nigdy nie powinna była się ziścić. McLaren spowodował sytuację, decydując o ostatnim postoju Norrisa, dwa okrążenia wcześniej niż prowadzący Piastri. Norris przegrał wyścig ze swoim kolegą z zespołu na starcie; po tym, jak para zapewniła McLarenowi pierwszą blokadę pierwszego rzędu od 2012 roku, to Piastri wygrał wyścig do zakrętu 1. Następnie Norris zmarnował kilka okrążeń, czekając, aż Max Verstappen odda drugą pozycję, którą zdobył, zjeżdżając z drogi.

Norris zjechał do boksów na 45. okrążeniu, a McLaren martwił się o obecność Lewisa Hamiltona i Verstappena z tyłu, odpowiednio na trzecim i czwartym miejscu. Nawet wtedy wydawało się to dziwne, podobnie jak pozostawienie Piastriego na dwa okrążenia dłużej, zamiast jednego. Czas Norrisa na nowej, świeżej oponie mógłby zostać wykorzystany w filmie wyjaśniającym legendarną strategię undercut; jego tempo było tak dobre, że gdy Piastri został wezwany do tej samej zamiany, wyjechał z tyłu. Po poproszeniu o zamianę „przy najbliższej okazji” wiadomości od Josepha do Norrisa stawały się coraz bardziej rozpaczliwe, gdy zespół zdał sobie sprawę, że ich kierowca może nie mieć zamiaru tego zrobić. Norris, którego przewaga nad Piastrim utrzymywała się na poziomie czterech sekund przez większość tego czasu, nie chciał się ruszyć.

Warto przeczytać!  Manchester City 3-4 Celtic (mecz towarzyski przedsezonowy)

„Wiem, że zrobisz właściwą rzecz” – powiedział w pewnym momencie Joseph, zanim nalegał, aby Norris „po prostu pamiętał o każdym niedzielnym porannym spotkaniu, jakie mamy”. Joseph wielokrotnie prosił Norrisa, aby obserwował zużycie opon na niektórych odcinkach toru, jakby przechodził przez listę różnych sposobów, w jakie mógłby nakłonić zwycięzcę Grand Prix Miami do przepuszczenia swojego kolegi z zespołu.

Jedna wymiana zdań na 65. okrążeniu była szczególnie wymowna.

Józef: „Lando, on cię nie dogoni. Udowodniłeś swój punkt widzenia i to naprawdę nie ma znaczenia”.

Norris: „On ma o wiele szybsze opony. Mam na myśli, że i tak bym spróbował podciąć, gdybym tego nie zrobił, dostałbym…”

Józef: „Zrobiliśmy tę sekwencję zatrzymań dla dobra zespołu”.

Norris: „Tak, i walczę o to mistrzostwo”.

Józef: „Próbuję cię chronić, kolego. Próbuję cię chronić”.

Józef: „Lando, zostało pięć okrążeń. Droga do wygrania mistrzostw nie wiedzie przez samotność. Będziesz potrzebował Oscara i zespołu”.

W tym wszystkim jest jedno kluczowe słowo: „mistrzostwo”.

McLaren dopiero przyzwyczaja się do idei regularnego świętowania zwycięstw; nie wszedł do ostatniego wyścigu sezonu z szansą na zdobycie tytułu od Grand Prix Abu Zabi w 2010 r. Norris, który już teraz jest wyraźnie uznany za jednego z najlepszych kierowców F1, nigdy nie zbliżył się do walki o mistrzostwo świata. Podczas tych niepewnych okrążeń Norris jasno dał do zrozumienia swojemu zespołowi: jeśli którykolwiek z kierowców McLarena podejmie walkę z Verstappenem w tym roku, będzie to on. Opuścił Budapeszt 76 punktów za kierowcą Red Bulla i 40 nad Piastrim.

Później w tym roku Norris może pożałować, że nie zdobył dodatkowych siedmiu punktów, z których nie skorzystał, gdy w końcu zrobił to, czego chciał McLaren, zwalniając na ostatnim zakręcie i pozwalając Piastriemu dogonić go i wyprzedzić na prostej start-meta.

„Te rzeczy zawsze będą ci chodzić po głowie” – powiedział Norris po wyścigu. „Czasami w tym sporcie trzeba być egoistą. Musisz myśleć o sobie, to priorytet numer 1 – myśleć o sobie. Jestem też graczem zespołowym. Mój umysł był wtedy całkiem szalony”.

Warto przeczytać!  Żadnych ukrytych uczuć w przedmeczowej interakcji Virata Kohli z Kevinem Pietersenem, które podsyciły bombę prawdy w stylu „Nadal to rozumiem” | Krykiet

Gdy okrążenia Norrisa, aby „zrobił właściwą rzecz”, dobiegały końca, brak starszej interwencji w radiu Norrisa był zaskakujący. Wszystkie nadawane wiadomości radiowe pochodziły od Josepha; szef zespołu Andrea Stella, który pracował jako inżynier wyścigowy Fernando Alonso w Ferrari i McLarenie, mógł wczuć się w sytuację, w jakiej znalazł się Joseph na ścianie pit-stopu, błagając Norrisa pod koniec wyścigu.

Zapytany, czy kiedykolwiek obawiał się, że Norris nie ustąpi, Stella odpowiedział: „Nie. Znam Lando wystarczająco dobrze. Wiem, że gdy masz kierowcę wyścigowego i masz do czynienia z kierowcą wyścigowym, czasami musisz komunikować się ze wszystkimi stronami, które istnieją w kierowcy wyścigowym, ale wiem wystarczająco dobrze, że w Lando mamy kierowcę wyścigowego i gracza zespołowego”.

McLaren wciąż ma sporo do zrobienia w dziale komunikacji. W Silverstone Joseph zadał Norrisowi niejasne pytanie o strategię, na które otrzymał niejednoznaczną odpowiedź; niepewność zespołu ostatecznie kosztowała go zwycięstwo. W niedzielę Joseph brzmiał bardziej jak ktoś proszący przyjaciela o przysługę niż inżynier mówiący kierowcy, czego zespół od niego oczekuje. Nigdy nie nadano światu wiadomości radiowej, która wyraźnie mówiła Norrisowi: „Lando, to rozkaz, a nie prośba, zejdź mi z drogi”. Dla każdego było oczywiste, o co McLaren prosił swojego głównego kierowcę, ale niejasny charakter próśb Josepha w połączeniu z wewnętrznym zamieszaniem, którego doświadczał Norris, pozwolił na to, aby scenariusz rozgrywał się tak długo, jak się rozgrywał.

Czy Norris zawsze wiedział, że odda pozycję, jak później twierdził, będzie przedmiotem debaty. Po wyścigu powiedział, że początkowo planował zmienić pozycję na ostatnim zakręcie i wtedy przepuścić Piastriego. Zwycięstwo Piastriego wydawało się już trochę mniej-niższe, ponieważ Norris zrobił takie show o poleceniach zespołu, ale przejazd przez ostatni zakręt byłby naprawdę obraźliwym sposobem na odnotowanie tak ważnego momentu w karierze.

„Wiem, co zrobię, a czego nie” – powiedział Norris. „Oczywiście, po prostu to zakwestionuję i zakwestionuję, i tak właśnie zrobiłem. Miałem zamiar czekać do ostatniego okrążenia, do ostatniego zakrętu, ale potem powiedzieli, że gdyby nagle pojawił się samochód bezpieczeństwa i nie mógłbym pozwolić Oscarowi przejechać, to zrobiłbym z siebie idiotę. Wtedy pomyślałem sobie: „Tak, to uczciwa uwaga”. I puściłem go, zostały dwa lub coś w tym stylu. I od razu go puściłem.

„Wiem, że zawsze zamierzałem to oddać, chyba że zmienią zdanie co do tego, co mówią. A nie zmienili. Więc wszystko w porządku”.

Norris wyglądał niezręcznie w park zamknięty gdy składał gratulacje mechanikom ustawionym wzdłuż ogrodzenia oddzielającego kierowców od ich zespołu wyścigowego. W pokoju do wyciszenia pomiędzy park zamknięty i ceremonii podium, po czym warknął na Hamiltona, który powiedział: „Kurczę, jesteście szybcy”. Norris szybko odparł, że sam Hamilton miał szybki samochód „siedem lat temu”. Hamilton, który wydawał się szczerze podekscytowany, widząc stary zespół McLaren z powrotem na szczycie, zaśmiał się i obronnie powiedział, że po prostu „składał komplement twojemu samochodowi”. Norris wyglądał również zawstydzony podczas i po zdjęciu zespołu McLaren, które zespoły F1 zwyczajowo robią obu kierowcom i każdemu członkowi zespołu wyścigowego na kilka godzin po zwycięstwie.

Warto przeczytać!  Shah Rukh Khan przybywa do Kalkuty z Suhaną i AbRamem na mecz KKR; fani zszokowani jego ochroną na lotnisku. Oglądaj | Bollywood

Ostatecznie wziął górę chłodny umysł, Norris zdawał się zdawać sobie sprawę, jak wyglądałoby to, gdyby podjął inną decyzję.

„Myślę, że jest różnica między po prostu zasługiwaniem na wygranie wyścigu a niezasługiwaniem na wygraną” – powiedział Norris. „Nie zasługiwałem na wygraną dzisiaj, po prostu.

„Fakt, że byłem w takiej sytuacji, był błędny. Myślę, że to był błąd z naszej strony jako zespołu. Nie powinienem był być w takiej sytuacji, myślę, że to był strategiczny sposób na przebiegnięcie naszego wyścigu. Dało mi to nadzieję i dało mi tę pozycję, „O, jestem tu teraz”, ale nie powinienem był tam być na samym początku. Więc nie będę o tym mówił, ponieważ nie powinienem był tam być, nie zasługiwałem na zwycięstwo. Koniec historii z tej strony”.

Choć odprawy w ciągu kilku następnych dni mogą być niekomfortowe, decyzja Norrisa, by w końcu ustąpić, zachowa dobrą wolę, którą budował przez lata. Gdy miną bardziej niezręczne rozmowy, McLaren dostrzeże pozytywy: takie sytuacje, jak te, jakkolwiek wyjątkowe i samosprowokowane, są szerszą częścią jego nowej rzeczywistości. Zamówienia zespołowe na zwycięskie pozycje wyścigowe są konsekwencją dostarczenia samochodu, który może regularnie konkurować o zwycięstwa, a McLaren stał się teraz liderem swojej klasy. To dobry problem.

Zapytany przez ESPN, kiedy kwestia poleceń zespołowych będzie musiała zostać poważnie omówiona, Norris odpowiedział, że McLaren będzie musiał omówić, jak w przyszłości będą wyglądały podobne sytuacje.

„Myślę, że jako zespół pokazaliśmy to wielokrotnie między kierowcami – niezależnie od tego, czy był to Carlos [Sainz] i ja, Daniel [Ricciardo] i ja, Oscar i ja — że kiedy sprawy idą po naszej myśli, jesteśmy tam, żeby sobie pomagać, rozumiesz? … Ale oczywiście będziemy o tym rozmawiać i będą chwile, może w przyszłości, kiedy sprawy będą takie. Ale jeśli Oscar prowadził cały wyścig, nie chcę, żeby po prostu … to nie jest sprawiedliwe i nie sądzę, żeby tak to działało, żeby po prostu pozwolił mi wyprzedzić, żebym wygrał, bo walczę o mistrzostwo.

„Może zapytam Oscara, może on to zrobi! Może pozwoli mi wyprzedzić! Ale dziś był jego wyścig i tak powinno być. To nie był mój wyścig. On jechał lepiej, miał dobry start i to było to, więc… tak, jak powiedziałem, coś, o czym będziemy rozmawiać jako zespół i rozmawiamy o tym cały czas. Coś, w czym jesteśmy dobrzy i w czym będziemy nadal dobrzy”.

Norris może być kierowcą, którego McLaren ostatecznie uzna za priorytet w dalszej części roku, jeśli walka o mistrzostwo się zaostrzy, ale kontrowersje, które wywołał w niedzielę, sprawiają, że łatwo przeoczyć fakt, że Piastri w końcu miał swój wielki przełom. Jeśli Australijczyk będzie mógł kontynuować walkę z Norrisem, rozmowy McLarena na temat przyszłych poleceń zespołowych mogą być obszerne i, co najważniejsze, jasno określone.


Źródło