Filmy

Nierówny riff na temat Pasoliniego

  • 17 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Nierówny riff na temat Pasoliniego


Po światowej premierze w międzynarodowym konkursie narracyjnym Tribeca, słoweńska reżyserka i scenarzystka Sonja Prosenc przywozi swój trzeci film, satyrę społeczną „Family Therapy”, aby rywalizować w Sarajewie. Najnowszy filmowiec przedstawia absurdalną wersję przesłanki „Teoremat” Piera Paolo Pasoliniego, gdy przybycie przystojnego, młodego nieznajomego zakłóca dynamikę nieprzyjemnej, nowobogacki Słoweńska rodzina. Choć przez większość czasu przyjemnie się ogląda, Prosenc pozwala narracji wymknąć się spod kontroli, przechodząc przez kilka naturalnych zakończeń. Podobnie jak w przypadku poprzednich filmów reżysera „The Tree” i „History of Love”, wszystkie nakręcone przez utalentowanego Mitję Ličena („Small Body”), wspaniałe zdjęcia, mocne aktorstwo i zapierająca dech w piersiach scenografia rekompensują wady scenariusza.

Uderzające początkowe momenty, w których widać dymiący samochód, który staje w płomieniach na poboczu drogi, a trzyosobowa rodzina próbuje ratować się, stanowią trochę przynętę i podstęp, ponieważ rodzina przedstawiona na zdjęciu odgrywa w filmie jedynie drugoplanową rolę. Zamiast tego rodzina z tytułu — rodzina Kralj (co oczywiście oznacza Król) — pędzi eleganckim samochodem obok osoby w niebezpieczeństwie, nie zatrzymując się, aby jej pomóc.

Dziwne, niesympatyczne zachowanie Kraljów niepokoi 25-letniego francuskiego nowicjusza Juliena (Aliocha Schneider), który właśnie przyjechał na dłuższą wizytę. Jest synem patriarchy rodziny Aleksa (Marko Mandić) z wcześniejszego związku. Najwyraźniej ojciec i syn niewiele o sobie wiedzą, a kobiety Kralj, żona artystka-galerzystka Olivia (Katarina Stegnar) i nieszczęśliwa córka Agata (Mila Bezjak) okazują się mało gościnne.

Warto przeczytać!  Przerażający portret wojny na Ukrainie

Dom Kralj, w którym rozgrywa się większa część akcji, jest oszałamiający. Piękna architektura z betonu i szkła, położona na skraju lasu, jest urządzona w nowoczesnym, minimalistycznym stylu, z inteligentną technologią domową zaprojektowaną tak, aby trzymać resztę świata z dala, jednocześnie pozwalając im uważnie obserwować pobliską przyrodę.

Sama obecność Juliena zakłóca odizolowane, sztywno uporządkowane istnienie rodziny. Jego empatia i życzliwość prowadzą do dosłownych i metaforycznych pęknięć w ich życiu, ale w nierównym scenariuszu Prosenca te pęknięcia niekoniecznie prowadzą do poważnych objawień.

Podobnie jak w początkowych momentach, film szczyci się nadmiarem drobnych incydentów, które początkowo wydają się być w stanie popchnąć fabułę w interesującym kierunku, ale ostatecznie okazują się jedynie rozproszeniem. Dotyczy to w szczególności krótkich scen obejmujących napięcie seksualne, które obecność Juliena wydaje się wywoływać zarówno u matki, jak i córki. Natomiast rozszerzona scena pokazująca pretensjonalną imprezę świata sztuki, na której śpiewa Serbka Ana Đurić-Konstrakta, odbywa się awangardowy występ, a Aleks się upokarza, szybko przekazuje swój punkt widzenia, ale trwa zbyt długo.

Dobrzy aktorzy Prosenca są zaangażowani, choć w niektórych przypadkach nie mają wiele do roboty. Mandić wnosi maniakalny błysk w oku jako pisarz manqué z nieprawdopodobną obsesją na punkcie kosmosu, podczas gdy wyniosła królowa lodu Stegnara rozpływa się z troski o swoją słabą córkę (która w prawdziwym życiu jest jej dzieckiem). Jako deus ex machina Jeśli chodzi o fabułę, najmniej zarysowaną postacią jest francusko-kanadyjski artysta Schneider, dzięki niemu jednak Julien staje się przyzwoitym człowiekiem, gotowym zaakceptować swoją rolę w tej niedoskonałej rodzinie.

Warto przeczytać!  Przyszłość Piątku Trzynastego jest najjaśniejsza od lat

W filmie, w którym atmosfera bierze górę nad fabułą, nie sposób nie wspomnieć o wspaniałej scenografii Tatjany Čanić Stanković, kostiumach Gildy Venturini i Dubravki Skvrce, a w szczególności o zachwycającej ścieżce dźwiękowej słoweńskiego duetu muzycznego Primož Hladnik i Boris Benko, którzy występują i nagrywają pod nazwą Silence.


Źródło