Rozrywka

Niezależna autorka romansów Susan Meachen oskarżona o sfingowanie samobójstwa

  • 5 stycznia, 2023
  • 7 min read
Niezależna autorka romansów Susan Meachen oskarżona o sfingowanie samobójstwa


We wrześniu 2020 r. internetową społecznością autorów romansów, którzy samodzielnie publikowali romanse, wstrząsnął post na Facebooku, w którym ogłoszono, że autorka Susan Meachen zmarła w wyniku samobójstwa.

Jej czytelnikom i współautorom Meachen wydawała się kolejną pisarką, która stara się osiągnąć sukces w wyczerpującym, potencjalnie lukratywnym świecie niezależnych romansów. Autor kilkunastu książek o tytułach m.in Jego zły sposób oraz Moja sympatiaMeachen zgromadziła niewielką, ale lojalną grupę obserwujących online, gdzie jej fani dyskutowali o jej pracach w grupie na Facebooku.

Komplikując wiadomość o rzekomej śmierci Meachena, członkowie rodziny Meachena obwinili zastraszanie ze strony innych pisarzy romansów. Wściekli fani nękali innych małych pisarzy romansów, oskarżając ich o skuteczne zabicie Meachena.

Inni pisarze, którzy znali Meachen online, pogrążyli się w żalu, zastanawiając się, czy zrobili wszystko, co w ich mocy, aby zapobiec jej śmierci. Jej przyjaciele online zbierali pieniądze na jej pogrzeb. Pracowali za darmo, aby zredagować jedną z jej niepublikowanych prac do publikacji, aby spełnić to, co zostało opisane jako ostatnie życzenie Meachen: wydanie ostatniej książki przed ślubem jej córki.

Jednak ponad dwa lata po tym, jak Meachen zniknęła z internetu, wygląda na to, że jednak nie umarła. We wtorek konto Meachen na Facebooku ożyło, publikując w swojej grupie fanów, że żyje. Meachen obwiniła członków rodziny za fałszywą historię samobójstwa, mówiąc, że chce wznowić pisanie, jakby rzekoma śmierć nigdy się nie wydarzyła.

„Niech zacznie się zabawa” – napisał Meachen w nowym poście na Facebooku.

Jednak dla entuzjastów romansów, którzy opłakiwali śmierć Meachen, wiadomość, że wciąż żyje, nie była uważana za „zabawną”. Rewelacja wywarła ogromny wpływ na internetową społeczność piszących romanse, rodząc pytania o to, dlaczego podstęp trwał tak długo i gdzie poszły pieniądze na jej pogrzeb.

Warto przeczytać!  Wszyscy kochają Billa Burra, który mówi Billowi Maherowi, że jest pełen gówna

„To wykracza poza psychotykę” — powiedziała Samantha A. Cole, autorka romansów, w opublikowanym w środę na Facebooku filmie omawiającym tę kontrowersję.

„Mogę wybaczyć wiele rzeczy, ale nie sądzę, żebym kiedykolwiek wybaczyła ci sfingowanie swojej śmierci” – napisała autorka Karen Hall do Meachen w poście na Facebooku.

Meachen nie odpowiedział na prośby o komentarz.

Powrót Meachen do pisania nie spotkał się z dużym poparciem, poza jednym zdezorientowanym fanem, który napisał „witaj z powrotem?” pod jej postem.

Przed najwyraźniej sfałszowanym samobójstwem Meachen była znana w społecznościach romansów na Facebooku ze swojej chęci pomocy przyszłym autorom w nauce, jak sprzedawać i publikować swoje książki online. Skończyło się to wraz z ogłoszeniem z jej konta, że ​​zmarła w wyniku samobójstwa. Pogrążeni w żałobie współautorzy promowali jej książki na swoich stronach w mediach społecznościowych, zachęcając czytelników do zakupu ostatniej pracy Meachen ku jej pamięci.

Zarzuty jej rodziny, że śmierć Meachen była spowodowana przez łobuzów ze świata romansów, wywołały ataki na innych pisarzy, w tym na Cole’a. Ale w swoim wideo na Facebooku Cole powiedziała, że ​​po rzekomym samobójstwie Meachena była bardziej zasmucona myślą, że nie skontaktowała się z Meachenem w dniach poprzedzających ogłoszenie śmierci.

„Czy było coś, co mogłem powiedzieć lub zrobić, żeby uświadomiła jej, że w świecie książki są ludzie, którzy ją wspierają?” Cole powiedział.

Jednak nawet po śmierci posta konto Meachen nadal korespondowało z jej przyjaciółmi online. Po tym, jak pogrążony w żałobie fan napisał na konto kilka miesięcy po pozornej śmierci Meachen, konto wezwało go do przejścia dalej, twierdząc, że jest członkiem rodziny Meachen, który nadal dzwonił na pocztę głosową Meachen, aby usłyszeć jej głos.

Warto przeczytać!  Dziecko Kim Kardashian, North West, postanowiło wprowadzić linie produktów do pielęgnacji skóry i zabawek po zgłoszonych przez gwiazdę znakach towarowych

„Moja mama tak bardzo cię kochała i bardzo trudno jest odejść”, ktoś kontrolujący konto Meachen odpisał fanowi w wiadomości opublikowanej później w Internecie.

Jednak nawet po jej rzekomej śmierci wydaje się, że Meachen nie było daleko. Ktoś zalogował się na jej konto i poprosił o pomoc w wypromowaniu jej starego katalogu, który padł ofiarą algorytmów na księgarskich stronach internetowych, które nagradzają nowe książki i grzebią stare. Mniej więcej miesiąc po ogłoszeniu śmierci Meachen na Facebooku pojawił się nowy autor romansów, używający nazwiska „TN Steele”. Strona aspirującego autora była ozdobiona takimi samymi kwiecistymi, różowymi grafikami, jakie lubił Meachen. Uczestniczyła też w starej grupie fanów Meachen, „The Ward”.

W listopadzie 2022 r., mniej więcej dwa miesiące przed ponownym połączeniem Meachen, „TN Steele” złożył prośbę w grupie na Facebooku. Aktywność grupy spadła po rzekomej śmierci Meachen, a jej krewni powiedzieli, że nie mogą jej kontynuować. Steele zapytała, czy zamiast tego mogłaby przejąć starą grupę Meachena.

Teraz dawni przyjaciele Meachen podejrzewają, że Steele była w rzeczywistości Meachen przez cały czas, odzyskując kontrolę nad swoją dawną grupą fanów poprzez pseudonim. Ktokolwiek prowadzi konto Steele, wydaje się, że przyznaje, że w rzeczywistości była to Meachen, publikując mniej więcej w tym samym czasie, gdy Meachen pojawił się ponownie w tym tygodniu, że Steele „powróci do mojego prawdziwego konta i imienia. “

We wtorkowym poście do swojej starej grupy fanów Meachen powiedziała, że ​​historia samobójstwa została wymyślona przez członków rodziny po tym, jak próbowała popełnić samobójstwo. Gdy Meachen wracała do zdrowia w szpitalu, twierdziła, że ​​jej krewni wymyślili pomysł, aby powiedzieć fanom i przyjaciołom, że faktycznie zmarła. Teraz jednak Meachen napisała, że ​​jest w „dobrym miejscu”, gotowa do ponownego pojawienia się po ponad dwóch latach.

Warto przeczytać!  Taylor Swift ubrana w czarny płaszcz, przybywa do studia muzycznego w Nowym Jorku… pośród szumu zaręczynowego Travisa Kelce’a i plotek, że projektuje „specjalny” pierścionek na właściwy czas

„Dyskutowałem, jak to zrobić milion razy i nadal nie jestem pewien, czy to dobrze, czy nie”, napisał Meachen w nowym poście. „Przypuszczam, że będzie mnóstwo pytań i wielu ludzi odejdzie z grupy. Ale moja rodzina zrobiła to, co uważała za najlepsze dla mnie i nie mogę ich za to winić”.

Powrót Meachen do pisania nie spotkał się z dużym poparciem, poza jednym zdezorientowanym fanem, który napisał „witaj z powrotem?” pod jej postem. Ogłoszenie zbulwersowało świat romansów na Facebooku, a jeden z blogerów napisał po prostu „co do diabła”.

Cole, zdenerwowana wiadomością, że śmierć Meachen została najwyraźniej zainscenizowana, wysłała swojej starej przyjaciółce serię gniewnych wiadomości na Facebooku. Meachen odpowiedziała, że ​​jest w „lepszym miejscu”, dodając, że jej książki wcale się nie sprzedawały po jej „śmierci”.

W swoim wideo na Facebooku Cole powiedziała, że ​​saga Meachen sprawi, że będzie bardziej ostrożna w nawiązywaniu przyjaźni w społeczności niezależnych romansów – miejscu, w którym większość interakcji odbywa się online, a wielu autorów używa wielu pseudonimów i pseudonimów.

„Przez dwa i pół roku siedziała z założonymi rękami i brała udział w zupełnie nowym życiu, nie mówiąc nikomu w świecie książek, kim jest” — powiedział Cole. „Patrząc, jak się smucimy – ona i jej rodzina zgodzili się na darmową edycję, przyjęli datki na pogrzeb, który nigdy się nie odbył”.

Jeśli ty lub ktoś bliski zmagasz się z myślami samobójczymi, skontaktuj się z infolinią National Suicide Prevention Lifeline pod numerem 1-800-273-TALK (8255) lub skontaktuj się z linią tekstową Crisis, wysyłając SMS-a TALK pod numer 741741. Możesz także wysłać SMS-a lub zadzwoń pod numer 988.


Źródło