Filmy

Niezwykły dokument o najcenniejszym życiu

  • 24 maja, 2024
  • 4 min read
Niezwykły dokument o najcenniejszym życiu


Rzadko zdarza się zobaczyć film, który nie tylko ma charakter poetycki, ale przypomina prawdziwą poezję. Rytm i rytm, obrazowość i metafora, a nawet poczucie ruchu i czasu, które często towarzyszą wielkiemu wierszowi, nie dają się łatwo przenieść na ekran. Twórcy filmowi potrzebują lekkiego dotyku i zaufania do widza, aby się pochylić i pozwolić, aby ich praca ich zalała, zamiast próbować wszystko rozszyfrować.

Margreth Olin jakimś cudem udało się tego dokonać – i to w nie mniejszym stopniu w filmie dokumentalnym. Jej „Pieśni Ziemi” (w teatrach) trudno sklasyfikować jako coś innego niż poezję, chociaż wplecione są w nie elementy fotografii przyrodniczej i osobistej narracji.

W centrum „Pieśni ziemi” znajdują się relacje między rodzicami Olin, Jorgenem i Magnhild Mykloenami, wraz z wiekiem, a także spektakularne krajobrazy jej rodzinnej Norwegii. Film porusza się przez cykl pór roku, podczas których teren zmienia się z zielonego na brązowy, na biały i z powrotem. W centrum tego terenu znajduje się 84-letni ojciec Olina, który wielokrotnie powraca do doliny Oldedalen w zachodniej części kraju.

Ojciec Olin opowiada jej historie o swoim życiu i przodkach. Dowiaduje się o tragediach, operacjach, jakie przeszedł w młodości, o tym, jak świat ukształtował jego i jego życie. Oboje jej rodzice – będący małżeństwem od 55 lat – opowiadają o swoim związku i tego, co może ich spotkać w przyszłości, mając na horyzoncie nieuchronnie rysujący się smutek.

Warto przeczytać!  Teoria Genius Scream 7 o Ghostface Killer została zrujnowana przez horror sprzed 47 milionów dolarów

Delikatne historie charakteryzują się okresami ciszy, która nigdy nie jest cicha: Ziemia wydaje własne dźwięki składające się z fal, wrzasków i trzaskającego, topniejącego lodu, czasem harmonizując ze wspaniałą partyturą Rebeki Karijord. Oglądanie tego to naprawdę niezłe przeżycie, a tym, co może połączyć to wszystko, jest decyzja Olin o sfilmowaniu skóry ojca z bardzo małej odległości. Jest w tym pewna uwaga: jego zmarszczki i szczeliny odbijają się echem w krajobrazie, który również został ukształtowany przez czas i siły natury. W ciągu życia Ziemi czas pojedynczego człowieka jest niewielki, ale cenny — jesteśmy planetą w mikrokosmosie.

To zupełnie niezwykły film, o którym często myślałem, odkąd zobaczyłem go po raz pierwszy, i cieszę się, że jest wyświetlany w kinach — warto doświadczyć wciągającej natury dźwięków, muzyki i krajobrazów przy pełnej koncentracji, jaką zapewnia kino . Ale nawet jeśli nie widzisz tego w ten sposób, warto obejrzeć, gdy tylko będzie dostępny cyfrowo. Tylko pamiętaj, aby zamknąć drzwi, przyciemnić światła i podarować sobie dar całkowitego zanurzenia się w nim.

Królowa dwójki” (w kinach i można go wypożyczać lub kupować na większości głównych platform) to ciekawie płaska opowieść o życiu i ekscytujących czasach Chelly Wilson, przedsiębiorczyni teatralnej dla dorosłych, jednej z najbardziej ekscentrycznych postaci w historii Nowego Jorku.

Warto przeczytać!  Nowy film „Władca Pierścieni” w 2026 roku, reżyseria Andy Serkis

Wilson, grecka Żydówka, która w 1939 r., tuż przed nazistowską okupacją, złapała jedną z ostatnich łodzi do Nowego Jorku, nie tracąc czasu, przekształcając swoje stoisko z hot dogami w kwitnące imperium pornograficzne. Od końca lat 60. do 80. odegrała kluczową rolę jako właścicielka wielu kin, importerka filmów pornograficznych, a ostatecznie założycielka własnej firmy produkcyjnej.

Ukryta w swoim mieszkaniu nad męskim Adonis Theatre Wilson, zmarła w 1994 roku, cieszyła się uznaniem wśród artystów, przedstawicieli mafii, listy potencjalnych kochanek i toreb na zakupy wypchanych gotówką. (Jej powiązania z mafią są równie grzecznie pomijane, jak jej intrygujące życie prywatne.) Kameralne wywiady z dziećmi i wnukami ujawniają kobietę, która rzadko opowiadała o swojej przeszłości, w tym o zaaranżowanym małżeństwie z mężczyzną, który ją odpychał.

Wyreżyserowana ze smakiem Valerie Kontakos „Królowa dwójki” to opowieść o zmiennokształtnej: dwukrotnie zamężnej homoseksualnej kobiecie, sefardyjskiej Żydówce, która obchodziła Boże Narodzenie. Styl jest sztywny, wygląd prosty, a bezczelna animacja Abhilashy Dewan zapewnia okazjonalny efekt wizualny. — JEANNETTE CATSOULIS


Źródło