„Nikt nie chce tędy przechodzić”
Złożono: 1 lutego 2023 r., 11:00 GMT
Ich podróż zaczyna się od wizy humanitarnej do Brazylii: jest to jedna z niewielu pozostałych dróg wylotowych dla Afgańczyków uciekających przed rządami talibów.
Kończy się – po niebezpiecznej wędrówce lądowej przez Amerykę Łacińską przez co najmniej 11 krajów – wspinaniem się na mur graniczny i wskakiwaniem na amerykańską ziemię.
Ponad rok po chaotycznym wycofaniu się USA z Kabulu liczba Afgańczyków przekraczających granicę amerykańsko-meksykańską w celu ubiegania się o azyl w Stanach Zjednoczonych gwałtownie wzrosła.
Każdego miesiąca setki ludzi ryzykują życie, aby dostać się na szlak przemytu ludzi, znany z porwań, rabunków i napadów.
Jak wynika z danych rządu USA, amerykańscy funkcjonariusze graniczni zatrzymali w ubiegłym roku 2132 Afgańczyków – prawie 30-krotny wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem – z czego prawie połowa przybyła w listopadzie i grudniu.
Reuters rozmawiał z tuzinem Afgańczyków, którzy stawili czoła tej podróży. Jedenastu powiedziało, że dotarło do Stanów Zjednoczonych; Reuters nie był w stanie potwierdzić miejsca pobytu jednej osoby, z którą rozmawiał reporter w Meksyku. Wszyscy powiedzieli, że nie są w stanie rozpocząć nowego życia w Brazylii i zamiast tego udali się na północ drogą lądową.
Kilku obrońców uchodźców i byłych urzędników amerykańskich stwierdziło, że rosnąca liczba Afgańczyków próbujących przebyć trasę odzwierciedla niepowodzenie zarówno w zaradzeniu kryzysowi humanitarnemu w Afganistanie, jak i zapewnieniu odpowiedniego wsparcia tym, którzy wyjeżdżają.
„Samo wyjechanie z kraju jest trudne. A jeśli to zrobisz, nie oznacza to, że dotarłeś do bezpiecznego miejsca”.
Mówią, że Stany Zjednoczone powoli przetwarzają wizy i wraz z Wysokim Komisarzem Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) powinny robić więcej, aby pomóc innym krajom w udzielaniu pomocy afgańskim uchodźcom.
„Samo wyjechanie z kraju jest trudne. A jeśli to zrobisz, nie oznacza to, że dotarłeś do bezpiecznego miejsca” – powiedziała Anne Richard, która pełniła funkcję asystenta sekretarza stanu USA ds. ludności, uchodźców i migracji w latach 2012-2017.
Departament Stanu powiedział w odpowiedzi na pytania agencji Reuters, że próbował przyspieszyć proces wizowy dla „odważnych Afgańczyków, którzy przez ostatnie dwie dekady stali ramię w ramię ze Stanami Zjednoczonymi” i zaoferował wsparcie rządom, aby uniknąć „nieregularna migracja”. Odmówił komentarza w sprawie poszczególnych przypadków.
UNHCR powiedział, że humanitarny program wizowy do Brazylii, który oferuje dwuletni pobyt oraz prawo do pracy, nauki i ubiegania się o status uchodźcy, jest „niezwykle ważnym wkładem”, ale schroniska w tym kraju są „przytłoczone”.
Rząd brazylijski nie odpowiedział na prośby o komentarz.
Departament Stanu USA poinformował, że od rozpoczęcia programu we wrześniu 2021 r. około 4000 Afgańczyków wjechało do Brazylii na wizach humanitarnych, przy czym znaczny wzrost nastąpił w ostatnich miesiącach 2022 r.
W zeszłym roku 2200 Afgańczyków przeszło przez bezprawny region dżungli między Kolumbią a Panamą, znany jako Przełęcz Darien – jedyna droga lądowa z Ameryki Południowej w kierunku granicy z USA – z prawie połową przejścia w listopadzie i grudniu. Według danych rządu panamskiego, w całym 2021 roku przekroczyło granicę tylko 24 Afgańczyków.
Rzecznik administracji talibów nie odpowiedział na prośby o komentarz w sprawie nasilającego się exodusu. W ostatnich tygodniach rzecznicy talibów powiedzieli, że Afganistan jest „domem wszystkich Afgańczyków” i że ci, którzy wyjechali, mogą wrócić.
Reuters skupił się na czterech podróżach afgańskich migrantów, którzy dotarli do Stanów Zjednoczonych, potwierdzając kluczowe szczegóły ich kont e-mailami, oficjalnymi dokumentami, wywiadami z krewnymi i współpracownikami, a także filmami, zdjęciami i notatkami głosowymi wysyłanymi podczas ich podróży.
Oto ich historie.