„Nikt nikogo nie zmusza do brania narkotyków”
Przyjaciele tzw. „Królowej Ketaminowej”, oskarżeni o dostarczenie śmiertelnie niebezpiecznej partii narkotyków, która zabiła aktora Matthew Perry’ego, odpowiedzieli na zarzuty, mówiąc, że „nikt nikogo nie zmusza do brania narkotyków”.
Jasveen Sangha był jedną z pięciu osób oskarżonych o „czerpanie zysków” z gwiazdy „Przyjaciół” i jego rosnącego uzależnienia od narkotyków, co było przyczyną śmierci Perry’ego w wyniku przedawkowania 28 października w jego domu w Pacific Palisades w Kalifornii.
Teraz jej przyjaciele stanęli w jej obronie, opisując ją w wywiadzie dla Daily Mail jako „duchową”, „słodką” i „budującą”.
Jeden z bliskich przyjaciół Sanghi, projektant wnętrz Clancy Carter, powiedział, że gdy spotkali się na jej przyjęciu urodzinowym w zeszłym tygodniu, kobieta „nie dała po sobie poznać”, że grożą jej poważne zarzuty.
„Zawsze nosi najładniejsze ubrania od projektantów” – powiedział Carter, który przyjaźni się z Sanghą, 41 lat, od 2008 roku. „Ma rodzinę, która się o nią troszczy. Nigdy nie była typem osoby, która potrzebuje pieniędzy”.
„Ona ma nieruchomość w Wielkiej Brytanii. Ciągle podróżuje i robi fajne rzeczy ze swoją rodziną” – kontynuowała mama trójki dzieci. „Nigdy bym nie pomyślała, że zrobi coś takiego. Ale jeśli mają dowody bezpośrednio z nią związane, jestem w szoku”.
Mimo to Carter współczuł Perry’emu, dodając, że „tak czy inaczej zginął ktoś niewinny, ktoś, kto potrzebował odpowiedniej uwagi i opieki. Więc to jest niepokojące na pewno”.
Jednak 42-letnia Heather Pardieu, koleżanka Sanghi, nie była aż tak wyrozumiała.
„Ona jest moją przyjaciółką” – powiedział Pardieu portalowi. „Ostatecznie nikt nikogo nie zmusza do brania narkotyków”.
Dodała, że nigdy nie widziała, aby Sangha brała narkotyki.
Prokuratorzy ogłosili w czwartek 18 zarzutów przeciwko Sanghie, a także dwóm lekarzom, Salvadorowi Plascencii i Markowi Chavezowi, którzy rzekomo nakłonili Perry’ego do wydania tysięcy dolarów na fiolki ketaminy, których cena wynosiła zaledwie 12 dolarów.
Sangha rzekomo przekazał znajomemu Perry’ego, Erikowi Flemingowi, 50 fiolek narkotyku w ramach dwóch oddzielnych umów w październiku, które ostatecznie przekazał aktorowi.
Z aktu oskarżenia wynika, że Sangha do zamówienia Perry’ego dorzuciła gratisowe „ketaminowe lizaki” ze względu na ich wielkość.
Według doniesień serwisu TMZ, asystent Fleminga i Perry’ego, Kenneth Iwamasa, wstrzyknął mu środek uspokajający w dniu jego śmierci, a Chavez przyjął ugodę.
Plascencia, która również została oskarżona, miała licencję na przepisywanie i podawanie silnego środka uspokajającego.
Jak wynika z aktu oskarżenia, Plascencia rzekomo wysłał Iwamasie SMS-a o treści: „Ciekawe, ile ten idiota zapłaci” za ketaminę przed śmiercią aktora.
Szesnaście dni przed znalezieniem Perry’ego w jacuzzi Plascencia rzekomo podała mu „dużą dawkę” ketaminy, która spowodowała „zamrożenie” u Perry’ego i wzrost ciśnienia krwi.
Ma się stawić w sądzie 15 października.
Sangha nie przyznał się do winy przed federalnym sądem w Los Angeles i został aresztowany bez możliwości wyjścia za kaucją. Jego proces odbędzie się 8 października.
Carter powiedziała, że brała udział w ceremoniach wręczenia Złotych Globów i Oscarów razem z Sandhą, co najwyraźniej otworzyło jej drzwi do nawiązania kontaktów z hollywoodzką elitą.
„Ona zna wiele osób z branży” – powiedział Carter. „Ona i ja byliśmy na Złotych Globach i Oscarach. Jest tam wiele celebrytów, z którymi się zadawała”.
„Bardzo mi na niej zależy. Nie chciałbym, żeby stało się jej coś strasznego, niezależnie od przypadku”.
Perry, 54-latek, który szczerze opisał swoje uzależnienie od narkotyków w swoich wspomnieniach „Friends, Lover and the Big Terrible Thing”, szukał leczenia w związku ze swoimi problemami ze zdrowiem psychicznym, gdy jego życie przybrało mroczny obrót, powiedziała w czwartek Anne Milgram, administratorka Drug Enforcement Administration.
Zgodnie z raportem z sekcji zwłok, poddawał się terapii ketaminą w celu leczenia depresji; ostatnie leczenie odbyło się ponad tydzień przed śmiercią.
W chwili śmierci aktor miał we krwi około 3,54 mikrogramów ketaminy na mililitr — prawie trzy razy więcej niż zwykle przepisywana dawka.