Nowe loty do Tajlandii wkrótce po podwyżce przez rząd limitu miejsc
Indie i Tajlandia zgodziły się rozszerzyć połączenia lotnicze, aby pobudzić handel i turystykę.
Obydwa kraje podpisały w piątek w Bangkoku – dzień przed ogłoszeniem wyborów powszechnych – protokół ustaleń w sprawie usług lotniczych.
„Dwustronne protokół ustaleń jeszcze bardziej zwiększy możliwości linii lotniczych obsługujących połączenia między obydwoma krajami, mając na celu wzmocnienie więzi międzyludzkich i powiązań gospodarczych” – oznajmiła Ambasada Indii w Bangkoku w poście „X”.
Obecnie Air India, IndiGo, SpiceJet i Vistara obsługują loty między Indiami a Bangkokiem. Air India i IndiGo obsługują również loty do Phuket. Podczas gdy indyjscy przewoźnicy latają do Tajlandii z sześciu miast, czterech tajskich przewoźników łączy dwanaście miejsc docelowych w Indiach. Obecnie między obydwoma krajami odbywa się około 75 lotów dziennie (w obie strony).
Jak się dowiadujemy, indyjscy przewoźnicy będą mogli zwiększyć częstotliwości i dodać nowe kierunki w Tajlandii, po zgodzie obu rządów na stopniowe zwiększanie obecnych uprawnień do 32 000 miejsc tygodniowo.
Podwyżka zostanie dokonana w dwóch etapach po 7 tys. Tajlandia zgodziła się otworzyć cztery nowe dodatkowe punkty zawinięcia lub miejsca docelowe dla indyjskich przewoźników. Należą do nich Chiang Rai, Hat Yai, Surat Thani i Udon Thani.
Istniejące 32 000 miejsc tygodniowo obejmuje miejsca przydzielone Go First. Chociaż miejsca te nie zostały ponownie przydzielone po zamknięciu, inni przewoźnicy z wyjątkiem SpiceJet w pełni wykorzystują swoje uprawnienia.
„Indie i Tajlandia to duży rynek podróży lotniczych z wysokim odsetkiem ruchu początkowego i docelowego. Zwiększenie liczby miejsc jest zatem korzystne dla obu stron” – powiedział dyrektor linii lotniczej. Tym samym różni się to od sytuacji w krajach Azji Zachodniej, których wnioski o dodatkowe moce są umieszczane przez rząd w chłodniach.
Regularne loty międzynarodowe pomiędzy dwoma krajami realizowane są w ramach dwustronnych umów o usługach lotniczych. W ramach tych paktów kraje wymieniają się miejscami/częstotliwościami i punktami zawinięcia (miejscami docelowymi) na zasadzie wzajemności. Takie prawa przewozowe należą do rządów i przydzielane są odpowiednim liniom lotniczym.
Jako państwo członkowskie Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) tajlandzcy przewoźnicy mają również prawo do nieograniczonego dostępu do osiemnastu miast w Indiach nie wyposażonych w metro. Wynegocjowane limity miejsc nie obejmują lotów do tych 18 miast.
„Biorąc pod uwagę bliskość i rozsądne ceny, Tajlandia zawsze odnotowuje duże zapotrzebowanie na podróże. Obecnie istnieje również zapotrzebowanie na ośrodki wellness i luksusowe kurorty” – powiedział Guldeep Singh Sahni, współprzewodniczący (podróże wyjazdowe) FICCI.
„Wzrost przepustowości będzie stymulował większą liczbę odwiedzających. Nadal istnieją obawy dotyczące wiz europejskich i amerykańskich. Kraje oferujące łatwość podróżowania odniosą korzyści w sezonie turystycznym” – dodał Jyoti Mayal, prezes Stowarzyszenia Biur Podróży w Indiach.
Tajlandia ogłosiła w listopadzie ubiegłego roku ruch bezwizowy dla Hindusów. Program, który potrwa do 10 maja, przyczynia się do zwiększenia ruchu z Indii.
Według danych Urzędu ds. Turystyki Tajlandii w lutym Tajlandię odwiedziło prawie 1 50 000 Hindusów, czyli o 120 procent więcej w porównaniu z 2019 rokiem.
To jest Twój ostatni darmowy artykuł.