Biznes

Nowe słowa w słowniku pracodawcy: wellbeing i quiet quitting

  • 28 maja, 2023
  • 10 min read
Nowe słowa w słowniku pracodawcy: wellbeing i quiet quitting


Z jednej strony na rynku jest duża konkurencja o pracowników. Z drugiej strony praca zdalna powoduje, że nawet dobrze wynagradzany pracownik może być niezmotywowany. Co zrobić, żeby zatrzymać w firmie najlepszych pracowników? Z najnowszych badań wynika, że wciąż liczą się pieniądze, ale coraz bardziej liczy się też… poczucie bezpieczeństwa

Podejście do pracowników mocno zmieniło się w ostatnich latach. Za tę zmianę w dużej części odpowiadają zagraniczne korporacje, w których obowiązują inne relacje na linii pracownik-szef niż w Polsce lat 90. To stamtąd przyszła do nas kultura partnerskiego podejścia do pracowników. Skończyły się czasy, w których szef jest alfą i omegą, a pracownik nie ma nic do powiedzenia, jeśli chodzi o swoje miejsce pracy.

Nowe słówka w słowniku pracodawcy: wellbeing i quiet quitting

Bezrobocie w Polsce wciąż jest niskie, więc najlepsi specjaliści mogą przebierać w ofertach pracy. I wybierają takich pracodawców, którzy oferują nie tylko dobrą pensję, ale i warunki pracy – w większych firmach powstają nawet osobne komórki, które mają dbać o tzw. wellbeing pracowników, czyli – pisząc po ludzku – o ich dobre samopoczucie.

Z drugiej strony po pandemii pozostała z nami praca zdalna, która powoduje, że młodzi pracownicy niechętnie przychodzą do biur, nie przywiązują się już tak bardzo do swoich firm, a gdy praca nie spełnia ich oczekiwań, szukają na rynku alternatywy. To wyzwanie dla pracodawców, którzy muszą jakoś przywiązać do siebie pracownika, a jednocześnie pozostawić mu swobodę wyboru sposobu pracy.

Nie wszyscy niezadowoleni pracownicy rezygnują z pracy. Niektórzy przyjmują inną strategię: rezygnują z aktywnego uczestnictwa w życiu firmy, robią tylko to, co jest w zakresie ich obowiązków, i nie podejmują się nowych wyzwań. Ten nowy trend ma nawet swoją nazwę – quiet quitting, czyli tzw. ciche odchodzenie.

Podobno zjawisko to dotyczy najbardziej pokolenia Y i Z, choć znajdziemy przypadki takich zachowań w każdej grupie wiekowej. Z pewnością samo podejście nie jest też nowe, jednak dopiero teraz zyskało oficjalną nazwę.

Obie strony – pracownik i pracodawca – powinny się postarać, by miejsce pracy stało się dobrym środowiskiem do rozwoju. Dobry szef, chcąc wyciągnąć z pracowników to, co najlepsze, powinien zachęcać do podejmowania nowych wyzwań. Najlepiej w taki sposób, żeby pracownik wiedział, że za nowe swoje zaangażowanie zostanie doceniony. Może to być dodatkowa premia, awans lub realna obietnica awansu.

Komu kasa, komu szkolenie?

Jak czytamy w raporcie „Jak chronić pracowników przed wypaleniem zawodowym”, aż 62% z nas doświadczyło w swoim życiu wypalenia zawodowego. Nasz kraj zajmuje wysokie, trzecie miejsce w Europie pod względem liczby osób z symptomami wypalenia. Co jest tego przyczyną? Przede wszystkim nadmierny stres, nieodpowiednie warunki pracy oraz relacje z przełożonym i współpracownikami.

Warto przeczytać!  Emerytury od 1 kwietnia niższe nawet o 400 zł? ZUS potwierdza i wskazuje, kto straci najwięcej

Do wypalenia prowadzi również brak wsparcia lidera, nierealne oczekiwania i zaburzenie work-life balance. Główną przyczyną według pracowników jest zbyt wysoka odpowiedzialność przy nieadekwatnym wynagrodzeniu i niezaspokojona potrzeba rozwoju zawodowego. Wypalenie zawodowe w 2019 r. zostało uznane przez Światową Organizację Zdrowia za oficjalną diagnozę medyczną i jest wpisane do rejestru chorób.

Jeśli pracodawcy uda się stworzyć takie miejsce pracy, do którego pracownicy będą przychodzić zadowoleni i spełnieni, to przełoży się to na kondycję finansową jego przedsiębiorstwa. Zadowolony pracownik to pracownik wydajny. Wg raportu przygotowanego przez EY „Cała Polska tworzy idealne miejsce pracy”, pracownicy, którzy są szczęśliwi w swoim miejscu pracy, stają się o 43% bardziej produktywni i o 86% bardziej kreatywni. To przekłada się z kolei na wyniki finansowe firmy.

Odpowiednie wynagrodzenie to jednak nie wszystko. Bardzo ważna jest atmosfera w pracy i wsparcie przełożonego w trudniejszych chwilach. Nie bez znaczenia pozostają też benefity. Karnet na siłownię, wyjścia integracyjne, dofinansowanie szkoleń to dodatkowe elementy, które mogą sprawić, że pracownik poczuje, że firma o niego dba. Od wielu lat takie rozwiązania to standard, szczególnie w większych firmach.

Dlaczego dobry szef powinien mieć dobry kontakt z pracownikami?

Pracodawcy przywiązują do siebie pracowników, oferując im spersonalizowane korzyści. Nową modą jest np. oferowanie pracownikom nie tyle „po prostu” samochodu służbowego, ale samochodu, który pracownik może skonfigurować od A do Z. Począwszy od marki po najdrobniejsze szczegóły wyposażenia.

Dla firmy to koszt (najtaniej mieć flotę złożoną z pojazdów jednej marki i o jednolitej konfiguracji), ale z drugiej strony pracownik wie, że, odchodząc z pracy, straci auto, którego tak łatwo na własną rękę nie zastąpi. To jednak bonusy dostępne dla zamożnych firm.

O to, co w dzisiejszych czasach motywuje pracowników, zapytałam dr Renatę Leśniak, która ma kilkunastoletnie doświadczenie w zarządzaniu zespołem (zarządzała zespołami sprzedaży bankowości korporacyjnej w ING Banku Śląskim, Deutsche Banku oraz Santander Banku).

Swoją pracę doktorską poświęciła tematyce motywacji pracowników, a w ubiegłym roku wydała książkę „Motywowanie pracowników sektora bankowego w świetle przynależności pokoleniowej”. Co najbardziej motywuje pracowników? Czy między pokoleniami są faktycznie duże różnice i młodych już tak bardzo nie motywują pieniądze?

„Badania wskazują, że motywatory finansowe mają największy wpływ na poprawę motywacji u pracowników najmłodszych i najstarszych – w pokoleniu Z i X. Wśród motywatorów finansowych najskuteczniejsze są: podwyżka wynagrodzenia, premie czy dofinansowanie kursów, szkoleń albo dopłata pracodawcy do składek emerytalnych.”

– mówi Renata Leśniak. Młodzi ludzie – pokolenie Z, czyli urodzeni od ok. 1990-2000 r., oraz przedstawiciele pokolenia Alfa – urodzeni po 2000 r. – myślą dużo o pieniądzach, ale… tylko do czasu. Myślą głównie w kontekście zabezpieczenia podstawowych potrzeb, związanych z etapem życia, na jakim są – chcą się usamodzielnić, mieć pieniądze na utrzymanie mieszkania, a dodatkowo mieć środki na tzw. korzystanie z życia – rozrywki, podróże, gadżety.

„Kiedy te potrzeby są zaspokojone, na pierwszy plan pośród motywatorów najmłodszych pracowników wysuwają się wszelkie te, które wiążą się z dbaniem o komfort życia i równowagę między pracą a życiem osobistym.
Dla najmłodszych istotne jest więc, aby móc pracować w elastycznych godzinach pracy, zdalnie, w dobrej atmosferze i komfortowych warunkach życia.”

Te informacje potwierdza raport „Benefity w oczach pracowników 2021”. Najczęściej wybieranym benefitem pracowniczym niezależnie od grupy wiekowej jest dodatkowy pakiet opieki medycznej. Przypuszczam jednak, że może to wynikać z powszechności tego typu rozwiązań.

Warto przeczytać!  Zobacz, jak działa sztuczna inteligencja OpenAI. Przeprowadziłam z nią wywiad

Chyba każda korporacja i większa firma oferuje swoim pracownikom pakiety medyczne. Jednocześnie pracownicy z grupy wiekowej 26-30 lat bardzo chętnie korzystają z elastycznego czasu pracy, który ułatwia znalezienie balansu miedzy życiem prywatnym a zawodowym. Z kolei starsi pracownicy 51-60 lat jako benefit od pracodawcy często otrzymują służbowy telefon do celów prywatnych.

quiet quitting

W wielu firmach od lat standardem są karty Multisport, ubezpieczenia grupowe, prywatna opieka medyczna, szkolenia rozwojowe. Czy tego typu dodatki wpływają na większą motywację pracowników i decyzję o pozostaniu w firmie? Które z popularnych benefitów są dla pracowników najważniejsze?

„Młodsi pracownicy cenią możliwość korzystania z obiektów sportowych, starsi opiekę medyczną i dopłaty do składek emerytalnych czy dodatkowe ubezpieczenia. Okazuje się jednak, że to, co standardowe i do czego się przyzwyczajamy, traci swój wpływ motywacyjny. Systemy motywacyjne warto zatem urozmaicać i po prostu zmieniać.

Dodatkowym elementem widocznym w ostatnim czasie, wraz ze spadkiem siły nabywczej wielu osób, jest wzrost znaczenia motywatorów stricte finansowych – kiedy rosną nam koszty życia, pieniądze zaczynają mieć znaczenie. W takiej sytuacji nagrody rzeczowe, dodatkowe szkolenia czy wyjazdy integracyjne, tracą na znaczeniu. Jakie jeszcze czynniki, poza wynagrodzeniem i benefitami, odgrywają ważną rolę w motywacji pracowników. Jak ważna jest atmosfera w pracy i styl zarządzania przełożonego?

„Styl kierowania, jaki reprezentuje przełożony w codziennych sytuacjach, ma ogromne znaczenie dla podwładnych i ogromnie wpływa na ich poziom zmotywowania. Pracownicy cenią sobie szefów kompetentnych, wspierających w trudnych sytuacjach, dostrzegających ich wysiłki i efekty pracy. Ważne jest, aby przełożony chwalił pracowników, zauważał ich wkład pracy i nie przypisywał go sobie. Jest to niezależne od przynależności pokoleniowej. Atmosfera w pracy jest czynnikiem ważniejszym dla młodych pracowników.”

Ze wspomnianego wyżej raportu „Benefity pracownicze” wynika, że pracownicy najczęściej korzystają z dodatkowego pakietu opieki medycznej oraz ubezpieczenia na życie. Jednocześnie okazuje się, że wśród najbardziej pożądanych dodatków należą szkolenia zawodowe, językowe i dodatkowe dni urlopu. Być może wynika to z tego, o czym wspomniała dr Leśniak.

Warto przeczytać!  Unikaty z archiwum. Niepublikowane zdjęcia i zapiski z kroniki budowy domu towarowego Klimczok

Pracownicy szybko przyzwyczajają się do tego, co staje się standardem, a opieka medyczna właśnie takim standardem w wielu firmach jest już od dawna, natomiast pracownicy chętnie przyjmą dodatkowe benefity. Dodatkowe dni urlopu najchętniej w dodatkowych benefitach widziałyby kobiety, co prawdopodobnie wynika z tego, że to one częściej biorą dni wolne, gdy rozchoruje się ich dziecko.

Oczekiwania względem szkoleń to pozytywny trend. Oznacza to, że pracownik chce się rozwijać i zdobywać nową wiedzę. Dla pracodawców to bardzo pozytywna wiadomość, bo wyszkolony pracownik może stać się bardziej wydajny.

quiet quitting

Ubezpieczenie dla pracownika jest dobre też dla pracodawcy?

Benefity kosztują. Czasem można je w pewnym sensie outsourcować, podpisując umowę z jedną z platform kafeteryjnych. Mniejsze przedsiębiorstwa czasem zamiast abonamentów medycznych oferują pracownikom ubezpieczenie m.in. od nieszczęśliwych wypadków, oferujące opiekę zdrowotną.

Ubezpieczenie NNW, które oferują nie tylko bezpośrednio firmy ubezpieczeniowe, ale także banki w ramach dodatkowej oferty w przypadku posiadania konta firmowego, obejmuje następstwa nieszczęśliwych wypadków, które spowodowały niezdolność do pracy lub trwałe uszkodzenie ciała.

Takie ubezpieczenie można rozszerzyć o opiekę zdrowotną, dzięki czemu pracownik zyskuje dostęp do lekarzy specjalistów oraz diagnostyki ambulatoryjnej. Co ważne, pracownik w ramach pakietu może ubezpieczyć nie tylko siebie, ale również swoją rodzinę. Za kwotę kilkudziesięciu złotych miesięcznie zyskuje komfort i poczucie bezpieczeństwa. Nawet jeśli coś złego się stanie w jego życiu, to dzięki zapewnionej opiece możliwie szybko wróci do pracy, a po powrocie do biura będzie mógł swoją uwagę skupić na obowiązkach zawodowych.

Pracownik, który ma poczucie bezpieczeństwa w firmie, jest też bardziej lojalny, jeśli wie, że w trudnych chwilach może liczyć na wsparcie pracodawcy.

zdjęcie tytułowe: Frantic/Unsplash




Źródło