Rozrywka

Nowy album Beyoncé „Cowboy Carter” to oświadczenie przeciwko muzyce AI

  • 1 kwietnia, 2024
  • 4 min read
Nowy album Beyoncé „Cowboy Carter” to oświadczenie przeciwko muzyce AI


Kredyty obrazkowe: Kevin Winter/Getty Images dla Coachelli/Getty Images

„Cowboy Carter” Beyoncé ma na rynku dopiero kilka dni, a już wiadomo, że będziemy o nim mówić latami — bije rekordy na platformach streamingowych, a sama artystka nazywa go „najlepszą muzyką” [she’s] kiedykolwiek zrobiony.” Jednak w środku komunikatu prasowego „Cowboy Carter” Beyoncé wydała nieoczekiwane oświadczenie przeciwko rosnącej obecności sztucznej inteligencji w muzyce.

„Radość tworzenia muzyki polega na tym, że nie ma żadnych zasad” – powiedziała Beyoncé. „Im częściej widzę ewolucję świata, tym bardziej odczuwam głębsze połączenie z czystością. Dzięki sztucznej inteligencji, filtrom cyfrowym i programowaniu chciałem wrócić do prawdziwych instrumentów.

Beyoncé rzadko udziela wywiadów, przez co każdy ze swoich komentarzy na temat nowego albumu nadaje większe znaczenie — te uwagi to jedne z niewielu punktów wyjścia, które fani pomagają im zrozumieć każdy element albumu i to, jak wszystkie one do siebie pasują. Zatem jej stanowisko w sprawie sztucznej inteligencji nie jest tylko jednorazowym komentarzem w rozmowie z reporterem. To zamierzone.

Główny sprzeciw wobec sztuki generowanej przez sztuczną inteligencję wynika ze sposobu działania tej technologii. Generatory muzyki zasilane sztuczną inteligencją mogą to zrobić tworzyć nowe utwory w kilka minut i naśladuj wokale artystów do przerażająco przekonujący stopień. W niektórych przypadkach dzieje się tak dlatego, że sztuczna inteligencja jest szkolona na pracy artystów, których stanowiska pracy może w efekcie zastąpić.

Warto przeczytać!  Recenzja „Kurczenia”: Jason Segel i Harrison Ford występują w serialu zespołu „Ted Lasso”

Zarówno duże modele językowe, jak i modele rozpowszechniania wymagają rozległych baz danych zawierających tekst, obrazy i dźwięki, aby móc tworzyć dzieła generowane przez sztuczną inteligencję. Niektóre z najbardziej znanych firm zajmujących się sztuczną inteligencją, takie jak Open AI i Stability AI, korzystają bez zgody ze zbiorów danych zawierających dzieła sztuki chronione prawem autorskim. Mimo że model muzyczny Stability AI został przeszkolony w oparciu o licencjonowaną muzykę stockową, nie jest tak w przypadku generatora obrazów firmy, Stable Diffusion. Wiceprezes ds. audio w firmie Stability AI, Ed Newton-Rex porzucił pracę nad tym, ponieważ on „[doesn’t] zgadzam się z opinią firmy, że trenowanie generatywnych modeli AI na dziełach chronionych prawem autorskim jest „dozwolonym użytkiem”.

Nic dziwnego, że artyści tacy jak Beyoncé mają silne uczucia co do tej technologii — zbyt wiele modeli sztucznej inteligencji zostało przeszkolonych w zakresie pracy artystów bez ich zgody, a szczególnie w przypadku wschodzących muzyków, którzy nie mają wystarczającej siły przebicia, aby ich podnieść na duchu, będzie to jeszcze trudniejsze. włamać się do i tak już bezwzględnego przemysłu. Postawa Beyoncé nabiera jeszcze większego sensu w kontekście samego „Kowboja Cartera”.

Warto przeczytać!  Amie Harwick, zabita hollywoodzka seksuolog, bała się zostawić swojego „zaborczego” byłego przed przerażającą śmiercią: kumpel

Choć nie omawia wyraźnie sztucznej inteligencji, „Cowboy Carter” już porusza kwestię kradzieży i przywłaszczania dzieł sztuki bez zgody. Na samym albumie Beyoncé daje słuchaczom lekcję historii o tym, jak czarnoskórzy muzycy stworzyli podwaliny muzyki country, która zbyt często uważa się za reprezentację białej kultury z Południa.

Nawet tytuł „Cowboy Carter” jest ukłonem w stronę zawłaszczania czarnej muzyki dla korzyści białych ludzi. Chociaż „Carter” może nawiązywać do nazwiska po mężu Beyoncé, jest to także ukłon w stronę Carterów, „pierwszej rodziny” muzyki country – a ci Cartersi skorzystali z pracy czarnoskórych muzyków, aby rozwinąć styl, który obecnie znamy jako country, który w dalszym ciągu wyklucza Czarni artyści (niedawno country radiostacja z Oklahomy odrzuciła prośbę słuchacza o odtworzenie utworu „Texas Hold 'Em” Beyoncé, ponieważ Beyoncé nie pasowała do ich definicji artysty country). Pozornie przypadkowe stanowisko Beyoncé przeciwko sztucznej inteligencji odkrywa podobną prawdę: po raz kolejny prace artystów są kradzione bez ich zgody i przekształcane w coś innego, pozostawiając ich bez zapłaty ani uznania za ich wkład w kulturę.

Warto przeczytać!  Podobno Harry i Meghan rozmawiają z Pałacem o koronacji – raport Robba

Na płycie jest kilka momentów, kiedy dziewięćdziesięcioletnia ikona country Willie Nelson pojawia się w audycji radiowej „Smoke Hour”, a jej pierwszy występ poprzedza „Texas Hold 'Em”. Umiejscowienie utworu nabiera dodatkowego znaczenia w świetle incydentu radiowego w Oklahomie, a Nelson lekko dźga: „Chcę, żebyście wszyscy usiedli, wdychali i poszli do dobrej zabawy. miejsce, do którego lubi wędrować twój umysł. A jeśli nie chcesz iść, idź i znajdź sobie szafę grającą.

Oto świat Beyoncé: szafa grająca i radio wróciły do ​​mody, czarnoskórzy muzycy mogą tworzyć muzykę, jaką chcą, i nikt nie kradnie dzieł sztuki.






Źródło