Rozrywka

Nowy kontrakt SAG-AFTRA opiera się na odpowiedzialnym działaniu studiów w zakresie sztucznej inteligencji

  • 18 listopada, 2023
  • 12 min read
Nowy kontrakt SAG-AFTRA opiera się na odpowiedzialnym działaniu studiów w zakresie sztucznej inteligencji


Nieporozumienia dotyczące stopnia, w jakim hollywoodzkie studia filmowe powinny mieć możliwość cyfrowego przechwytywania, posiadania na zawsze i wykorzystywania podobizny żywych aktorów bez nadzoru i ograniczeń, to jedne z najważniejszych powodów, dla których członkowie Screen Actors Guild – Amerykańskiej Federacji Telewizji i artyści radiowi (SAG-AFTRA) strajkowali w tym roku. Po ponad czterech miesiącach pikiet, słabo zawoalowanych gróźb ze strony Sojuszu Producentów Filmowych i Telewizyjnych (AMPTP) i ogólnej przestoju w pracy, która spowodowała zamknięcie całego przemysłu rozrywkowego, pojawiła się nadzieja, że ​​sprawy przybiorą znaczący obrót na lepsze. tygodniu, kiedy po raz pierwszy rozeszła się wiadomość o zakończeniu strajku i pojawieniu się wstępnej umowy o pracę w oczekiwaniu na głosowanie ratyfikacyjne.

Choć perspektywa zakończenia strajku aktorów jest zrozumiała i ekscytująca, postanowienia wstępnej umowy – szczególnie te dotyczące wykorzystania technologii generatywnej sztucznej inteligencji – skłoniły wielu strajkujących aktorów do zatrzymania się ze względu na wiarę, jaką pokłada to w odpowiedzialnym działaniu w studiach .

Jednak mglisty język na temat „bezprecedensowych postanowień dotyczących zgody i odszkodowania, które będą chronić członków przed zagrożeniem ze strony sztucznej inteligencji” pozostawił otwartymi wiele pytań co do tego, jak dobrze umowa będzie chronić aktorów. Fakt, że w ubiegły piątek prawie 14 procent Zarządu Krajowego SAG-AFTRA głosowało przeciwko dalszym działaniom i poddaniu proponowanej umowy pod ogólne głosowanie ratyfikacyjne, był także sygnałem, że członkowie związku powinni uważnie przyjrzeć się przedstawionej im opcji. Dla porównania, krajowe rady zarówno Writers Guild of America (WGA), jak i Directors Guild of America jednomyślnie zarekomendowały odpowiednie wstępne porozumienia swoim członkom na początku tego roku.

Czytając 18-stronicowe podsumowanie wstępnego porozumienia sporządzone przez SAG-AFTRA, stwierdzenie związku, że porozumienie to może pomóc tysiącom wykonawców w budowaniu trwałych karier, z pewnością brzmi dość wiarygodnie. Kiedy jednak zacznie się analizować postanowienia umowy dotyczące tego, jakie konkretnie nowe bariery ochronne zostaną wprowadzone w celu ochrony członków SAG-AFTRA, wydaje się, że AMPTP – stowarzyszenie branżowe reprezentujące studia filmowe – prosi aktorów, aby ufali, że będzie działać dobra wiara.

Podsumowanie SAG-AFTRA zawiera szereg nowych definicji różnych rodzajów cyfrowych replik, które można utworzyć, oraz szczegółowo opisuje, w jaki sposób studia musiałyby uzyskać jasną i wyraźną zgodę aktorów na długo przed uchwyceniem ich podobizny. W niektórych (ale nie we wszystkich) przypadkach wstępna umowa wymagałaby również, aby aktorzy otrzymywali co najmniej minimalną „stawkę dzienną (z uwzględnieniem ewentualnych dodatków)” za proces skanowania ich twarzy i ciał.

Wszystko to brzmi w porządku na pierwszy rzut oka. Jednak część tego, co skłoniło krytyków wstępnego porozumienia, takich jak dyrektor i była członkini zarządu/komitetu negocjacyjnego SAG-AFTRA Justine Bateman, do wyrażenia sprzeciwu, to wszystkie zastrzeżenia zawarte w podsumowaniu, które brzmią, jakby można je było przekształcić w luki prawne korzystne dla studia AMPTP. W długi wątek wysłany do X, Bateman przestrzegł członków SAG-AFTRA przed sugestiami zawartymi w podsumowaniu, że aktorzy ludzcy mogą w rezultacie być zmuszeni konkurować o pracę z obiektami AI, oraz podobny proponowany system „SAG wspiera studia/streamery” w zatrudnianiu aktorów spoza związku.

Warto przeczytać!  Kelly Clarkson żartuje, że jej styliści chcą ją tylko wpakować w „ciasne gówno”

„Reasumując, czeka nas bardzo nieprzyjemna era dla aktorów i ekipy” – napisał Bateman. „Samo zastosowanie „cyfrowych duplikatów” zmniejszy liczbę dostępnych stanowisk pracy, ponieważ więksi aktorzy będą mieli możliwość podwójnego lub potrójnego zarezerwowania sobie wielu projektów jednocześnie”.

W poniedziałek powiedział główny negocjator SAG-AFTRA, Duncan Crabtree-Ireland Różnorodność że poprzedniego dnia spędził „godziny” na rozmowie telefonicznej z Batemanem, omawiając postanowienia wstępnej umowy dotyczące sztucznej inteligencji. Chociaż scharakteryzował Batemana jako „właściwie ostrożnego co do przyszłości”, upierał się również, że zasady umowy dotyczące sztucznej inteligencji to „najwyższe, jakie można osiągnąć w ramach 118-dniowego strajku”.

Nowo wybrany prezydent SAG-AFTRA Fran Drescher nie zwrócił się bezpośrednio do Batemana. Jednak także w poniedziałek na spotkaniu Zoom powiedziała członkom SAG-AFTRA, że w związku ze wstępnym porozumieniem „nikt nie został wrzucony pod autobus” i przestrzegła: „Jeśli czytasz takie rzeczy, jest to bardzo podburzające i niefortunne, ponieważ jest to wykorzystywanie mediów społecznościowych media i czaty, aby realizować czyjeś osobiste plany.”

Wygląda na to, że AMPTP prosi aktorów, aby zaufali mu, jeśli chodzi o sztuczną inteligencję

Chociaż strajk SAG-AFTRA oficjalnie zakończył się 9 listopada, w podsumowaniu nieopublikowanego porozumienia związkowego wielokrotnie stwierdza się, że AMPTP musi jedynie „starać się przestrzegać” jego postanowień do czasu oficjalnej ratyfikacji nowego kontraktu w przyszłym miesiącu. W podsumowaniu nie wskazano szczegółowo, w jaki sposób liczne postanowienia będą egzekwowane, ale kiedy rozmawiałem z Dominique Shelton Leipzig, wspólnikiem z Los Angeles w kancelarii prawnej Mayer Brown, stwierdziła ona, że ​​groźba otrzymania roszczeń z tytułu nieprzestrzegania przepisów daje studiom jeden powód, aby trzymać się swoich zasad P i Q, ponieważ korzystanie z replik cyfrowych staje się coraz bardziej powszechne. Lipsk zwrócił również uwagę na wzmiankę w podsumowaniu o regularnych spotkaniach SAG-AFTRA i AMPTP jako „mechanizmie zachęcającym do przestrzegania przepisów”.

Na mocy umowy studia zyskają możliwość tworzenia dwóch rodzajów cyfrowych replik prawdziwych aktorów: cyfrowych replik opartych na zatrudnieniu, które są replikami wykonanymi przy użyciu skanów samych rzeczywistych aktorów, np. BłyskSuperman Nicolasa Cage’a; i niezależnie tworzone repliki cyfrowe, całkowicie cyfrowe repliki stworzone tak, aby charakterem przypominały prawdziwych aktorów, jak miało to miejsce w przypadku pośmiertnego występu Harolda Ramisa w Pogromcy duchów: Życie pozagrobowe. Wstępna umowa definiuje również „syntetycznych wykonawców” tworzonych przy użyciu generatywnej sztucznej inteligencji jako zasoby, które mają wyglądać i brzmieć jak ludzie, mimo że są tworzone cyfrowo, a nie oparte konkretnie na żadnej konkretnej osobie.

W przypadku obu rodzajów replik cyfrowych musiałyby to robić studia starać się podać „w miarę szczegółowy opis” ich zamierzonego zastosowania. Po uzyskaniu wstępnej zgody od wspomnianych aktorów studia będą mogły nadal wykorzystywać te skany także po śmierci aktorów, „chyba że w ich szczegółowych umowach wyraźnie określono inaczej”. Wydaje się, że zasady te mają na celu uwzględnienie sytuacji takich jak ta, która wydarzyła się po śmierci Carrie Fisher w 2016 roku, na kilka miesięcy przed planowanym wystąpieniem w obu filmach. Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi I Powstanie Skywalkera.

W przypadku wykonawców syntetycznych studia musiałyby powiadomić SAG-AFTRA o swoim zamiarze wyprodukowania projektu z wykorzystaniem zasobu sztucznej inteligencji zamiast prawdziwej osoby i zaoferować związkowi „szansę na negocjacje w dobrej wierze”, aby dać aktorom ludzkim szansę na wyjście dla tych ról. SAG-AFTRA nie wyjaśniła, na czym miałby polegać ten proces negocjacji.

Warto przeczytać!  Eva Longoria odnosi się do twierdzeń, że historia jej filmu Hot Cheetos z Flaminem jest kłamstwem

Choć w podsumowaniu mowa jest o tym, jaką zgodę studia musiałyby uzyskać od aktorów, aby zeskanować swoje podobizny, stwierdza się również, że studia w rzeczywistości nie potrzebowałyby pozwolenia na ich wykorzystanie, o ile „zdjęcie lub ścieżka dźwiękowa pozostają zasadniczo takie, jakie zostały napisane w scenariuszu, wykonane i/lub nagrane.” Zastrzeżenie to wydaje się szczególnie drażliwe, ponieważ podsumowanie SAG-AFTRA nie określa jasnych warunków dotyczących progu „istotnych” zmian, które uruchomiłyby mechanizmy umowy pociągające za sobą odpowiedzialność AMPTP.

Dalsze wyjaśnienia ze strony SAG-AFTRA i AMPTP na temat tego, jak to wszystko będzie działać, są oczywiście konieczne i prawdopodobnie jest to jedna z kwestii, o których kierownictwo związku omawiało z członkami na spotkaniach informacyjnych w zeszłym tygodniu. Lipsk zauważył jednak również, że dla AMPTP ważne będzie również rozważenie: 1.) trendów w sporach sądowych dotyczących sztucznej inteligencji zarówno w USA, jak i za granicą oraz 2.) „czy nieubieganie się o zgodę jest warte potencjalnych kosztów i czasu kontra współpraca”.

„Zauważono większą uwagę i świadomość” – stwierdził Lipsk, zauważając, że dziesiątki krajów na całym świecie mają już ramy prawne dotyczące ochrony sztucznej inteligencji, które mogą stać się podstawą podobnego ustawodawstwa w USA. „Zachęty dotyczą współpracy i dyskusji na temat dalszych postępów dzięki tej potężnej technologii generatywnej sztucznej inteligencji”.

Bez zapoznania się z faktyczną wstępną umową nie można dokładnie wiedzieć, jak mógłby działać którykolwiek z mechanizmów jej egzekwowania, ale język streszczenia wydaje się sugerować, że studia mogłyby mieć dużą władzę, aby jednostronnie majstrować przy występach aktorów w postprodukcji. Według Nicolasa Cage’a właśnie tak stało się z jego epizodem Błysk gdzie na krótko pojawia się jako potwór Superman z alternatywnej rzeczywistości. Choć Cage wiedział, że do portretowania tej postaci zostaną wykorzystane skany jego twarzy, nie był świadomy zamiaru studia wykorzystania tej sceny jako ukłonu w stronę filmu Tima Burtona i Kevina Smitha w puszkach. Superman żyje film – posunięcie, przeciwko któremu wypowiadał się Burton.

Na mocy tej umowy arbitraż stanie się główną opcją odwoławczą podmiotów

W podsumowaniu wskazano również, że chociaż aktorzy otrzymywaliby wynagrodzenie za wstępne zeskanowanie i wykorzystanie ich podobizny, osoby podpisane w ramach umów z załącznikiem F – dużych, ryczałtowych ofert zazwyczaj oferowanych głównym bohaterom filmów/seriali – nie otrzymywałyby wynagrodzenia za późniejsze wykorzystanie tych pracowników oparte na replikach cyfrowych (EBDR). Chociaż stawka rekompensaty za korzystanie z EBDR przez studia zostałaby ujednolicona, w podsumowaniu wyraźnie wskazano, że w przypadku niezależnie tworzonych replik cyfrowych (ICDR) aktorzy musieliby negocjować ze studiami indywidualnie w każdym przypadku, a brak stałe minimum oznacza, że ​​stawki te mogą się znacznie różnić.

Warto przeczytać!  Wyjaśnienie harmonogramu dramatu „Yellowstone” Kevina Costnera

Jeszcze bardziej niepokojąca jest uwaga w podsumowaniu, że studia nie musiałyby uzyskiwać zgody ani płacić aktorom za korzystanie z ich ICDR, o ile dany projekt „byłby chroniony Pierwszą Poprawką”, podobnie jak projekty, które można by uznać za dramaty dokumentalne, dzieła biograficzne , satyry, parodie, krytyki lub fragmenty komentarzy.

W idealnym świecie trudno byłoby sobie wyobrazić studio filmowe lub sieć telewizyjną, która dałaby zielone światło projektowi, który miał zostać wypełniony cyfrowymi rekonstrukcjami ludzi, którzy nie zgodzili się być częścią tego, w czym się pojawiają. Ale tak by było. nieodpowiedzialne byłoby zakładanie, że studia nie myślą o tego typu rzeczach.

Może istnieć wiele różnych scenariuszy, w których studia miałyby prawo wykorzystywać lub zmieniać EBDR i ICDR według własnego uznania, a w miarę aktorka Kate Bond zwróciła uwagę na Xnie jest jasne, czy do nieletnich miałyby zastosowanie inne zasady i jakie dalsze kroki mogliby podjąć wykonawcy, gdyby ich repliki zostały w jakiś sposób skradzione i wykorzystane przez osobę trzecią.

Fran Drescher i Duncan Crabtree – Irlandia.
Getty’ego

Z podsumowania SAG-AFTRA jasno wynika, że ​​w przypadkach, gdy podmioty uważały, że umowa została naruszona, jedyną dostępną dla nich drogą byłaby arbitraż w celu uzyskania rekompensaty finansowej po fakcie.

W oświadczeniu przekazanym Bondowi na temat tego, co mogłoby się stać, gdyby wykonawca chciał, aby jego EBDR/ICDR został usunięty z projektu ze względu na zaangażowanie zasobu w rzeczy, na które aktor nie zgodziłby się, np. nagość bez zgody lub udawanie rasisty, powiedział przedstawiciel SAG-AFTRA że aktorzy nie będą mogli wnosić pozwów na mocy wstępnego porozumienia, „dopóki nie zostaną wprowadzone przepisy wyraźnie mówiące, że będzie to możliwe w przyszłości”.

Najważniejszy wniosek z tego wszystkiego jest obecnie taki, że nadal istnieje więcej niż kilka pilnych pytań dotyczących wstępnego porozumienia, na które podsumowanie SAG-AFTRA nie zawiera odpowiedzi. Nie wygląda też na to, aby wielu członków związku było w stanie zapoznać się z pełnym dokumentem przed głosowaniem ratyfikacyjnym.

Crabtree-Ireland przyznało, że jest to niepokój obywateli w miarę zbliżania się ostatecznego dnia głosowania ratyfikacyjnego – 5 grudnia. Podkreślił jednak również, że publikowanie pełnego tekstu umowy o pracę SAG-AFTRA nie jest czymś, czym zwykle zajmuje się związek, a zakres tej konkretnej trzyletniej umowy znacznie utrudnia pełne uporządkowanie.

Ten ostatni punkt wydaje się prawdziwy, biorąc pod uwagę sposób, w jaki umowa ta ma skodyfikować zasady i regulacje dotyczące dalszego wdrażania szybko rozwijającej się technologii, która już zakłóciła przemysł rozrywkowy. Ale „bezprecedensowy” charakter tego wszystkiego jest również powodem, dla którego członkowie SAG-AFTRA powinni chcieć mieć wszechstronne zrozumienie porozumienia, nad którym głosują. Znajdujemy się w sytuacji, w której negocjacje w sprawie umów, takie jak to, przebiegają znacznie szybciej, niż mogliby ostatecznie zapewnić prawodawcy.




Źródło