Nowy kraj połasił się na rosyjski węgiel. Ma być głównym rynkiem zbytu
Jak przypominają analitycy rosyjskiej firmy doradczej, w całym 2022 r. tamtejsze koncerny węglowe – kontrolowane głównie przez oligarchów sprzyjających Kremlowi – wyeksportowały 221 mln ton surowca.
Największym klientem w ubiegłym roku były Chiny, które łącznie sprowadziły 47 mln ton węgla energetycznego (wzrost o 6 proc. rdr) i 21,1 mln ton węgla koksującego. W tym zakresie roczny wzrost wyniósł 127 proc., na co wpływ miały rabaty oferowane przez firmy z Rosji.
Udział Państwa Środka wzrósł nie tylko za sprawą „promocji”. Te były wypadkową rezygnacji z rosyjskiego węgla przez państwa Unii Europejskiej oraz Japonii, które w ten sposób sprzeciwiły się wywołaniu wojny w Ukrainie. Jednak nim wprowadzono sankcje na rosyjskie surowce energetyczne, kraje wspólnoty zdążyły zamówić 26 mln ton węgla, co oznaczało spadek w porównaniu do 2021 r. o 44 proc.
Skokowy wzrost w zakresie importu rosyjskich produktów zanotowały także Indie. Drugi kraj pod względem zaludnienia na świecie otworzył się nie tylko na ropę, ale także na węgiel. Jak wynika z omawianego raportu, udział węgla hutniczego w handlu pomiędzy oboma państwa wzrósł w 2022 r. o 144 proc. do 9,3 mln ton, natomiast import antracytu – również odmiany węgla – był w tym czasie wyższy o 259 proc.
Jednocześnie w perspektywie najbliższych lat Indie mają stać się głównym importerem rosyjskiego węgla. Jak zauważają rosyjscy ekonomiści, do 2030 r. udział Chin w zakupach ma spaść do 5 proc. (w ubiegłym roku wyniósł 30 proc.), natomiast Indii wzrosnąć do łącznie 40 proc. Przy tym sam wolumen eksportowanego surowca ma utrzymać się na zbliżonym poziomie i wynosić średnio 219 mln ton rocznie.
Drugim pod względem wielkości klientem Rosji mają stać się państwa z regionu Azji Południowo-Wschodniej, do których ma trafiać od 20 do 25 proc. dostaw. Turcja i kraje Europy nie wchodzące w skład UE mają natomiast importować do ok. 20 proc. Reszta węgla ma trafić do Afryki i państw Bliskiego Wschodu.
To oznacza odwrócenie tendencji, jaka miała miejsce w ostatnich latach. Do momentu agresji na Ukrainę ropa i węgiel z Rosji trafiały w dużej mierze do Europy Zachodniej. W związku z sankcjami, nałożonymi niemal jednogłośnie (wyłamały się jedynie Węgry), państwa członkowskie uniezależniają się od surowców energetycznych z Rosji.
W przypadku Polski ubiegły rok przyniósł znaczące spadki wymiany handlowej z Rosją. W całym 2022 r. eksport produktów z naszego kraju skurczył się o 46 proc. rok do roku do ponad 5 mld dol., natomiast import zmalał o 17 proc. do 17 mld dol.