Świat

Nowy minister spraw zagranicznych Chin ostrzega przed konfliktem z USA, broni więzi z Rosją

  • 7 marca, 2023
  • 6 min read
Nowy minister spraw zagranicznych Chin ostrzega przed konfliktem z USA, broni więzi z Rosją




CNN

Nowy minister spraw zagranicznych Chin Qin Gang ostrzegł we wtorek, że „konflikt i konfrontacja” ze Stanami Zjednoczonymi są nieuniknione, jeśli Waszyngton nie zmieni kursu, wygłaszając surową i szeroko zakrojoną naganę wobec polityki USA na swojej pierwszej konferencji prasowej w nowej roli.

Qin, który do niedawna był ambasadorem Chin w USA, zyskał reputację ostrożnego i wytrawnego dyplomaty za granicą.

Jednak w swoim pierwszym wystąpieniu jako minister spraw zagranicznych na dorocznym spotkaniu parlamentarnym Chin uderzył w znacznie bardziej wojowniczy ton, ostrzegając przed „katastrofalnymi konsekwencjami” tego, co określił jako „lekkomyślny hazard” Waszyngtonu w sposobie, w jaki traktuje swoje supermocarstwo.

„Jeśli Stany Zjednoczone nie uderzą w hamulce, ale nadal pójdą złą drogą, żadna ilość barierek nie zapobiegnie wykolejeniu, a na pewno dojdzie do konfliktu i konfrontacji” – powiedział Qin na marginesie Narodowego Kongresu Ludowego w Pekinie .

Podczas wysoce zaplanowanego wydarzenia Qin nadał ton chińskiej polityce zagranicznej na nadchodzący rok i kolejne lata, krytykując Stany Zjednoczone za rosnące dwustronne napięcia i broniąc bliskiego partnerstwa Pekinu z Moskwą.

Relacje między dwiema największymi gospodarkami świata są najgorsze od dziesięcioleci, a napięcia wzrosły jeszcze bardziej w zeszłym miesiącu po tym, jak podejrzany chiński balon szpiegowski przeleciał nad Ameryką Północną, a następnie został zestrzelony przez amerykańskie myśliwce.

We wtorek Qin oskarżył Stany Zjednoczone o przesadną reakcję w odpowiedzi, co, jak powiedział, stworzyło „kryzys dyplomatyczny, którego można było uniknąć”.

Incydent, powiedział Qin, pokazuje, że „postrzeganie i poglądy USA na temat Chin są poważnie zniekształcone. Uważa Chiny za swojego głównego rywala i największe wyzwanie geopolityczne”.

„USA twierdzi, że stara się konkurować z Chinami, ale nie szuka konfliktu. Ale w rzeczywistości tak zwana „konkurencja” ze strony USA polega na wszechstronnym powstrzymywaniu i tłumieniu, grze o sumie zerowej życia i śmierci” – powiedział.

Warto przeczytać!  Kryzys migracyjny: Tunezyjski rybak znajduje martwe ciała w swojej sieci

„Powstrzymywanie i tłumienie nie uczyni Ameryki wielką, a Stany Zjednoczone nie powstrzymają odmładzania Chin” – powiedział Qin.

W ostatnich latach nasiliła się wielka rywalizacja mocarstw między USA a Chinami.

Pod przywództwem Xi Jinpinga Chiny stają się coraz bardziej autorytarne w kraju i asertywne za granicą, przyjmując bardziej agresywne podejście do wywierania wpływu i przeciwstawiania się Zachodowi.

A Waszyngton się wycofał.

Pod rządami Bidena Stany Zjednoczone wzmocniły więzi z sojusznikami i partnerami, aby powstrzymać rosnące wpływy Pekinu, w tym na swoim podwórku.

Naciskał również na oddzielenie się od Chin w zakresie nowych technologii, ostatnio zakazując eksportu zaawansowanych chipów ku wściekłości Pekinu.

Qin zaatakował Waszyngton za jego strategię Indo-Pacyfiku, oskarżając go o tworzenie wyłącznych bloków w celu sprowokowania konfrontacji, opowiadając się za oddzieleniem i spiskowaniem „Azjatycko-Pacyficznej wersji NATO”.

„Prawdziwym celem strategii Indo-Pacyfiku jest powstrzymanie Chin” – powiedział Qin. „Żadna zimna wojna nie powinna się powtórzyć w Azji i żaden kryzys w stylu ukraińskim nie powinien się powtórzyć w Azji”.

Odmowa potępienia Rosji przez Chiny za inwazję na Ukrainę i rosnące partnerstwo z Moskwą jeszcze bardziej pogorszyły ich stosunki z Zachodem. Podczas gdy Pekin starał się przedstawiać siebie jako neutralnego pośrednika pokojowego, bronił także swoich „solidnych” więzi z Rosją.

We wtorek Qin powiedział, że stosunki chińsko-rosyjskie „nie stanowią zagrożenia dla żadnego kraju na świecie, ani nie będą ingerować ani zasiewać niezgody przez jakąkolwiek stronę trzecią”.

„Im bardziej niestabilny staje się świat, tym bardziej konieczne jest, aby Chiny i Rosja stale rozwijały swoje stosunki” – powiedział.

Warto przeczytać!  Około 45 000 Rohingjów ucieka w obliczu zarzutów o ścięcie i spalenie w Birmie | Wiadomości o Rohingja

Qin zwrócił uwagę na kwestię Tajwanu jako „podstawy politycznej podstawy stosunków chińsko-amerykańskich i pierwszej czerwonej linii, której nie wolno przekraczać”.

Komunistyczna Partia Chin twierdzi, że samorządna demokracja Tajwanu jest częścią jej terytorium, mimo że nigdy jej nie kontrolowała, i odmawia wykluczenia użycia siły w celu „ponownego zjednoczenia” Tajwanu z Chinami kontynentalnymi.

We wtorek Qin wezwał Stany Zjednoczone, by „nie ingerowały w wewnętrzne sprawy Chin” i zakwestionował różne reakcje Waszyngtonu na kwestie Ukrainy i Tajwanu.

„Dlaczego Stany Zjednoczone mówią o poszanowaniu suwerenności i integralności terytorialnej w kwestii Ukrainy, ale nie szanują suwerenności i integralności terytorialnej Chin w kwestii Tajwanu? Dlaczego USA proszą Chiny, aby nie dostarczały broni Rosji, jednocześnie sprzedając broń Tajwanowi?” – powiedział Qin.

Uwagi Qin pojawiają się wśród doniesień o potencjalnym spotkaniu prezydenta Tajwanu Tsai Ing-wen i przewodniczącego Izby Reprezentantów USA Kevina McCarthy’ego w kwietniu.

Financial Times poinformował w poniedziałek, że Tsai może spotkać się z McCarthy w Kalifornii, a nie na Tajwanie, jak początkowo sugerował marszałek USA.

Rzecznik Departamentu Stanu USA powiedział w poniedziałek, że „nie wie o żadnej potwierdzonej podróży” prezydenta Tajwanu, a tajwańskie ministerstwo spraw zagranicznych stwierdziło, że nie ma żadnych informacji na temat potencjalnej wizyty USA.

Jednak niezależnie od lokalizacji, twarzą w twarz między Tsai a wysokim rangą politykiem amerykańskim z pewnością wywoła gniew Pekinu, podsycając jeszcze więcej napięć w i tak już napiętych stosunkach w Cieśninie Tajwańskiej – oraz między USA a Chinami.

Przeciwstawiając się groźbom odwetu ze strony Pekinu, demokratyczna poprzedniczka McCarthy’ego, Nancy Pelosi, odwiedziła Tajpej w sierpniu podczas pierwszej od 25 lat podróży amerykańskiego mówcy.

Warto przeczytać!  OpenAI odkrył, że jego technologia wykorzystywana była w rosyjskich i chińskich kampaniach propagandowych

Pekin zareagował organizując bezprecedensowe ćwiczenia wojskowe wokół Tajwanu i odcinając kluczowe linie komunikacyjne z USA.

Od tego czasu chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzegło McCarthy’ego, aby nie odwiedzał Tajwanu.

Wen-Ti Sung, politolog z Programu Studiów nad Tajwanem na Australijskim Uniwersytecie Narodowym, powiedział, że potencjalne spotkanie Tsai z McCarthy w Kalifornii niekoniecznie oznacza „zastąpienie lub obniżenie statusu”.

Zamiast tego może to być „dodatek”, powiedział, sugerując, że McCarthy zawsze może odwiedzić Tajwan w późniejszym terminie.

Podczas gdy Tajwan chce znormalizować wizyty amerykańskich urzędników na wysokim szczeblu na Tajwanie, jego zachodni partnerzy muszą również zobaczyć, że jest odpowiedzialnym interesariuszem w tym procesie.

„Niektórzy mogą pomyśleć, że jest lepszy moment niż obecny moment na kolejną wizytę amerykańskiego mówcy na Tajwanie” – powiedział Sung.

Dodał, że spotkanie w USA może posłużyć jako „bardzo wizualny rezultat w krótkim okresie, aby pokazać dalsze poparcie USA dla Tajwanu, niezależnie od zmiany przywództwa partii w parlamencie”.

Tsai przebywała już wcześniej w Stanach Zjednoczonych podczas wizyt u dyplomatycznych sojuszników Tajpej.

Ostatni raz odwiedziła Stany Zjednoczone w 2019 roku i wygłosiła przemówienie w Nowym Jorku – podróż, która rozgniewała Pekin.

Dla Chin potencjalne spotkanie Tsai z McCarthym będzie prowokacyjne bez względu na to, gdzie się odbędzie, powiedział Sung.

„Pekin będzie bardzo nieszczęśliwy i niezależnie od tego będzie energicznie protestować. Sądzę więc, że dla nich będzie to różnica w intensywności, ale nie różnica w rodzaju. Pekinowi nie spodoba się żadna wymiana na tak wysokim szczeblu, czy to na Tajwanie, czy na amerykańskiej ziemi”.


Źródło