Nowy najtańszy SUV Hyundaia od razu stał się hitem. Kosztuje tylko 31 tys. złotych
Nowy najtańszy SUV Hyundaia stał się natychmiastowym hitem, a sprzedaż marki osiągnęła rekordowy poziom. Nic dziwnego, skoro samochód zaczyna się już od 31 000 złotych. W dzisiejszych trudnych czasach to idealny wręcz SUV – tani, praktyczny, a do tego pozwala nie płacić podatku. Czas oczekiwania na dostawę zamówionego samochodu wydłużył się już do 9 miesięcy, co tylko pokazuje ogromną skalę zainteresowania.
Nowy SUV Hyundaia jest już hitem
Rola najtańszego samochodu na początku w gamie Hyundaia przypadła modelowi Casper. Przyciągał on jednak zainteresowanie klientów głownie s swojej ojczyźnie. Być może to jednak zainspirowało koreańską firmę aby pójść jeszcze o krok dalej. I tak oto powstał zupełnie nowy SUV o nazwie Exter.
O pojawieniu się samochodu Hyundai informował regularnie już od początku roku. Ale sprzedaż rozpoczęła się dopiero w lipcu. Minął więc pierwszy kwartał, w którym SUV był dostępny, co wymaga krótkiej analizy wyników sprzedaży. Choć trzeba było spodziewać się sukcesu, rzeczywistość przerosła oczekiwania.
Hyundai najwyraźniej zrozumiał, że jeśli nie można w tanim samochodzie imponować technologią, czy elektroniką, trzeba skupić się na projektowaniu. Które w rezultacie nie kosztuje dużo. Dlatego też w przypadku wyglądu zewnętrznego producent samochodu zdecydował się na tak zwany projekt parametryczny, który ma definiować kanciastość i swego rodzaju wyprostowaną postawę.
Nowoczesne lampy LED i brak podatków
Nie można pominąć także reflektorów ze światłami do jazdy dziennej LED w kształcie litery H i niezwykle szerokiej osłony chłodnicy. Na uwagę zasługuje również rozwiązanie poszerzonych nadkoli z plastikowymi wykończeniami, warto zwrócić także uwagę na dwukolorowe koła i teksturowaną powierzchnię tylnego słupka C.
Choć na zdjęciach SUV może wydawać się być większy, w rzeczywistości jest stosunkowo mały. Wynika to głównie z faktu dostosowania go do indyjskich przepisów podatkowych. W ten sposób auto osiąga 3815 mm długości z odpowiednio podwyższonym prześwitem (185 mm). Konstrukcja podwozia jest przede wszystkim tania, dlatego w samochodzie zastosowano kolumny McPhersona z przodu, pół-niezależne zawieszenie z belką skrętną i wahaczami wleczonymi z tyłu.
Pod maską pracuje wyłącznie turbodoładowany silnik o pojemności 1,2 litra, który w wersji benzynowej generuje moc 83 KM i 114 Nm. Dostępna jest również wersja spalająca CNG, jednak w tym przypadku moc spada do 69 KM, a moment obrotowy do 95 Nm. Wersja ta jest wówczas dostępna wyłącznie z manualną skrzynią biegów, wersja benzynowa jest również dostępna ze zautomatyzowaną alternatywą. Oczywiście napęd na koła jest zawsze na przód.
Nawet full opcja będzie bardzo tania
Podstawowe wyposażenie obejmuje sześć poduszek powietrznych, ABS, klimatyzację manualną i cyfrową tablicę przyrządów. W wersji o krok wyższej pojawiają się multimedia z 8-calowym ekranem dotykowym, te najdroższe mają tempomat, szyberdach, tylną kamerę czy automatyczną klimatyzację. Nie brzmi to źle, ale ceny są niezwykle popularne. Hyundai Exter sprzedawany jest w Indiach od 31 000 złotych. A nawet najwyższa wersja z wyposażeniem, dwukolorowym nadwoziem i automatem będzie kosztować maksymalnie 52 000 złotych. Z punktu widzenia Europejczyka, takie ceny są nieosiągalne.
W pierwszym kwartale sprzedaży samochód kupiło 22 930 osób, wobec 8500, które właśnie zakończyły się we wrześniu. Może to nie brzmi wybitnie, ale indyjski rynek samochodowy jest wciąż stosunkowo niewielki i ta liczba wystarcza na absolutny szczyt sprzedaży marki w kraju.