Ministerstwo Rozwoju i Technologii w środę poinformowało Polską Agencję Prasową, że skierowało do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów projekt ustawy o ograniczeniach w nabywaniu lokali mieszkalnych. Tym samym potwierdzają się wcześniejsze deklaracje złożone przez szefa resortu Waldemara Budę oraz premiera Mateusza Morawieckiego. W Polsce może wkrótce obowiązywać nowy podatek od nieruchomości.

Projekt stanowi odpowiedź na problem tzw. hurtowych zakupów lokali mieszkalnych, które mogą ograniczać dostęp do nabywania lokali służących zaspokajaniu własnych potrzeb mieszkaniowych przez osoby fizyczne

– stwierdził minister rozwoju i technologii.

Nieruchomości i „podatek 5 plus”. Buda komentuje zapowiedzi premiera

Nowy podatek od nieruchomości. Kto go zapłaci?

Jak poinformował resort, w³a¶ciciel (w tym współwłaściciel) posiadający co najmniej pięć lokali mieszkalnych, z których co najmniej jeden kupił w okresie ostatnich 12 miesięcy lub chcący kupić więcej niż pięć lokali, nie będzie mógł nabyć więcej niż jeden lokal raz na rok. Te ograniczenia nie będą mieć zastosowania do przypadków dziedziczenia, darowizn, wyroków sądowych ani egzekucji zobowiązań. 

– W obecnym kształcie projekt nie ogranicza też możliwości przeniesienia własności lokali mieszkalnych w ramach inwestycji, której realizację nabywca zakontraktował jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę. Ustawy nie będzie się także stosować do nabywania domów jednorodzinnych – powiedział minister cytowany przez serwis Bankier. 

Ile wyniesie nowy podatek od nieruchomości

Potwierdzają się też wcześniejsze doniesienia dotyczące sposobu naliczania nowej daniny. Szef rządu w sobotę wyjaśniał, że podatek będzie pobierany poprzez PCC. To podatek od czynności cywilnoprawnych, który odprowadzamy, gdy kupujemy np. mieszkanie, dom, samochód. 

Mateusz Morawiecki stwierdził, że PCC zostanie podwyższone w przypadku „spekulacyjnych zakupów, kilkudziesięciu czy kilkuset mieszkań jednocześnie”. Ministerstwo Rozwoju ujawnia, że stawka PCC wyniesie 6 proc. Co ważne do tej pory PCC stosowane było tylko przy zakupach z rynku wtórnego. Mieszkanie kupowane od dewelopera (płatnika podatku VAT) było z daniny zwolnione. Ma się to zmienić. 

Dla przykładu: przy kupnie mieszkania za 500 tys. zł podatek PCC wynosi dziś 0, zł, po wejściu w życie przepisów wynosić będzie 30 tys. zł. W przypadku zakupu na rynku wtórnym stawka PCC wzrośnie w omawianym przykładzie z 10 do 30 tys. zł. 

>>> Co, jak i kiedy rozliczyć, na co uważać, jakie zmiany w prawie podatkowym weszły w życie, a jakie są szykowane? Więcej na te tematy czytaj pod linkiem: next.gazeta.pl/podatki.

Małgorzata Samborska, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton, zwraca uwagę na to, że nowe przepisy nie dotyczą domów. 

Waldemar Buda: Hurtowy zakup mieszkań uderza w rodziny

O powodach złożenia projektu polityk szerzej informował w wywiadzie udzielonym portalowi Wprost. Jak wyjaśniał, wprowadzenie ograniczeń to odpowiedź na problem przy zakupie swojego pierwszego M, z którym wciąż boryka się wielu Polaków.

– Naszym priorytetem w obszarze mieszkalnictwa jest dokończenie prac nad programem „Pierwsze Mieszkanie”, ale pracujemy też m.in. nad uporządkowaniem zasad zakupu lokali mieszkalnych przez fundusze inwestycyjne – mówił polityk.

Szef resortu rozwoju wyjaśniał wcześniej, że rząd chce ograniczyć kupowanie mieszkań przez duże podmioty, ale też firmy prywatne, które hurtowo skupują mieszkania na rynku. – Bez względu na to, czy jest to instytucja, czy osoba fizyczna – jeśli hurtowo skupuje mieszkania, to dla przeciętnej rodziny, która szuka mieszkania, oznacza to wyższe ceny i mniejszy wybór – mówił.

Do planów rządu w rozmowie z Gazeta.pl odniósł się Marcin Krasoń, ekspert rynku mieszkaniowego, Otodom Analytics. – Przyznaję, że nie do końca zrozumiała jest dla mnie motywacja do wprowadzenia nowego podatku. Rz±d twierdzi, że niektórzy kupujący przetrzymują mieszania. A przecież mieszkania kupowane przez fundusze trafiają na rynek najmu, a nie są trzymane puste. Fundusz zarabia na wynajmowaniu mieszkań, a ten rynek w Polsce boryka się z brakiem podaży – wyjaśnia Krasoń. Jego zdaniem rząd powinien podjąć inne działania – powiedział.

Podatek od sprzedaży w internecie. Kiedy nie musisz płacić? [PORADNIK]