Nowy prezydent Iranu, chwalony jako „reformator” dążący do „sprawiedliwości społecznej”, spędza pierwsze tygodnie po wyborach, składając przysięgę wierności terrorystom
Nowy prezydent Iranu, powszechnie przedstawiany w zachodnich mediach jako „umiarkowany” i „reformator”, spędził tygodnie po wyborze obiecując dozbroić regionalne grupy terrorystyczne i tworząc międzynarodową „Oś Oporu”, która miałaby zagrozić Ameryce.
W ciągu dwóch tygodni od objęcia urzędu prezydenta Masoud Pezeshkian zobowiązał się do dalszego wspierania Hamasu, udzielił Hezbollahowi pomocy w zniszczeniu „nielegalnego reżimu syjonistycznego” i lobbował na rzecz lepszych stosunków z Rosją i Chinami w ramach Osi Oporu przeciwko Ameryce.
„Islamska Republika Iranu zawsze wspierała opór ludzi w regionie przeciwko nielegalnemu reżimowi syjonistycznemu” – napisał do sekretarza generalnego Hezbollahu 8 lipca. „Wspieranie oporu ma swoje korzenie w podstawowych zasadach Islamskiej Republiki Iranu, ideałach zmarłego Imama Chomeiniego i przewodnictwie Najwyższego Przywódcy i będzie kontynuowane z mocą”.
Szybkie przyjęcie przez Pezeshkiana polityki radykalnego reżimu stoi w ostrym kontraście z jego wizerunkiem w mediach zachodnich, szczególnie w Ameryce, gdzie publikacje takie jak New York TimesCNN, Washington Post, USA dziśi Financial Times określił swoje zwycięstwo jako istotną zmianę dla Teheranu.
Pezeshkian „wygląda i brzmi niekonwencjonalnie”, Czasy napisał w obszernym profilu na początku tego tygodnia, który opierał się na analizie ekspertów od Iranu, którzy od dawna naciskali na zwiększenie dyplomacji USA z Teheranem. „Perspektywa zmiany rządu konserwatywnego na reformatorski w Iranie wydawała się fantastyczna”. Ale Pezeshkian, napisała gazeta, cytując anonimowych współpracowników, jest „otwarty, uczciwy i zmotywowany sprawiedliwością społeczną”.
Ten Financial Times reklamował Pezeshkiana jako „pierwszego reformatorskiego prezydenta od dwóch dekad”, podczas gdy Post skupił się na wysiłkach polityka, aby „dopasować się do innych postaci umiarkowanych i reformatorskich”. W innym Post artykuł zatytułowany „Irański reformator wygrywa wybory prezydenckie, szuka współpracy z Zachodem” przedstawiał Pezeshkiana jako „mało znanego reformatora i kardiochirurga”. Podobne nagłówki pojawiły się w USA dziś i CNN, która w tym drugim przypadku określiła Pezeshkiana jako „reformistę” [who] sprzyjał dialogowi z wrogami Iranu”.
„Pezeshkian jest stosunkowo umiarkowanym politykiem, który zobowiązał się do współpracy z Zachodem, zakończenia filtrowania Internetu i zaprzestania nękania kobiet przez policję moralności” Sprawy zagraniczne magazyn napisał w tym tygodniu w eseju, w którym kwestionuje, czy nowy prezydent może zmienić nieprzejednaną politykę Teheranu. Wiele mediów zadawało podobne pytania od czasu, gdy Pezeshkian został wciągnięty do władzy w tym, co wielu określiło jako „niespodziewane” zwycięstwo.
Ale polityka w Republice Islamskiej zawsze była dyktowana wyłącznie przez Najwyższego Przywódcę Alego Chameneiego, a Pezeshkian nie mógłby nawet przystąpić do wyścigu bez jego błogosławieństwa. Regionalni obserwatorzy podejrzewają, że podobnie jak w przypadku większości ostatnich wyborów w Iranie, wynik został sfałszowany jako część spisku mającego na celu wyniesienie rzekomo umiarkowanego, który mógłby złagodzić powszechne niezadowolenie z irańskiego przywództwa w całym kraju.
Irańczycy protestują przeciwko reżimowi od lat, mając dość jego surowych praw moralnych i niemożności odwrócenia dziesięcioleci stagnacji gospodarczej. Pezeshkian prowadził kampanię, obiecując zmianę sytuacji, ale eksperci regionalni twierdzą, że pierwsze tygodnie jego urzędowania są sygnałem, że Teheran nie zamierza zmieniać swoich metod — szczególnie jeśli chodzi o konfrontację z amerykańskimi interesami w regionie i dostarczanie grupom terrorystycznym amunicji potrzebnej do ataku na Izrael.
„Pezeshkian nie jest buntownikiem w irańskiej polityce. Zacieśnianie więzi z Rosją, Hezbollahem i Hamasem jeszcze przed objęciem urzędu dowodzi, że jest on agentem stasis” — powiedział Behnam Ben Taleblu, analityk Iranu w think tanku Foundation for Defense of Democracies. „Awans Pezeshkiana przez Chameneiego ma na celu wywołanie zmiany istoty działań Zachodu przeciwko Iranowi, a w najlepszym razie przedstawienie pozoru zmiany stylu”.
„Pezeshkian, a domyślnie Chamenei, odniosą największe korzyści z projekcji, czy to ze strony zachodnich mediów, czy rządów” – dodał.
Tymczasem w „Wiadomości do Nowego Świata” opublikowanej w zeszłym tygodniu przez Pezeshkiana prezydent zapowiedział, że będzie pracował nad rozszerzeniem stosunków z Rosją i Chinami, dwoma kluczowymi sojusznikami, którzy dostarczyli Teheranowi technologię nuklearną i pomogli utrzymać jego gospodarkę na powierzchni mimo licznych sankcji ze strony Zachodu.
„Chiny i Rosja niezmiennie stały po naszej stronie w trudnych czasach” – napisał Pezeshkian, mówiąc, że będzie współpracował z Pekinem w celu stworzenia „nowego porządku globalnego”.
„Nasza 25-letnia mapa drogowa z Chinami stanowi znaczący kamień milowy w kierunku ustanowienia korzystnego dla obu stron „kompleksowego partnerstwa strategicznego” i nie możemy się doczekać szerszej współpracy z Pekinem w miarę postępów w kierunku nowego porządku globalnego” — powiedział Pezeshkian w liście otwartym, który został opublikowany przez jedną z wiodących irańskich agencji informacyjnych kontrolowanych przez państwo.
Rosja, dodał, „jest cenionym strategicznym sojusznikiem i sąsiadem Iranu, a moja administracja pozostanie zaangażowana w rozszerzanie i wzmacnianie naszej współpracy”.
„W dalszym ciągu będę priorytetowo traktował współpracę dwustronną i wielostronną z Rosją, szczególnie w ramach takich organizacji jak BRICS, Szanghajska Organizacja Współpracy i Euroazjatycka Unia Gospodarcza” – napisał.
Przesłanie Pezeshkiana do Izraela było również jasne: państwo żydowskie „po dziś dzień pozostaje reżimem apartheidu, dodając teraz „ludobójstwo” do historii już naznaczonej okupacją, zbrodniami wojennymi, czystkami etnicznymi, budową osadnictwa, posiadaniem broni jądrowej, nielegalną aneksją i agresją wobec sąsiadów”.
Pochwalił również „wielu młodych ludzi w krajach zachodnich uznało słuszność naszego stanowiska wobec reżimu izraelskiego, które trwa już od dziesięcioleci”. Tymczasem urzędnicy wywiadu USA ujawnili w zeszłym tygodniu, że reżim Iranu prowadzi wielotorową operację zagranicznego wpływu, która obejmuje płacenie antyizraelskim demonstrantom stacjonującym w Ameryce.
Przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah w przemówieniu wygłoszonym 10 lipca powiedział, że jest przekonany, że Pezeshkian będzie godnym zaufania sojusznikiem.
„Przesłanie wybranego prezydenta Iranu było jasne i konkretne, a Islamska Republika Iranu, opierając się na własnej ideologii, religii i zasadach, wspiera uciskane i ciemiężone narody oraz front oporu” – powiedział przywódca Hezbollahu.
Na początku tygodnia Pezeshkian przeprowadził rozmowy z liderem Hamasu Ismaelem Hanijją, dając tym samym do zrozumienia, że poparcie dla Hamasu pozostaje priorytetem jego prezydenckiego programu.
„Nasz rząd umieści kwestię palestyńską na szczycie swoich priorytetów, ponieważ jest to kluczowa kwestia świata islamskiego” – Pezeshkian miał powiedzieć Haniyeh. „Robimy, co w naszej mocy, aby powstrzymać wojnę i ludobójstwo, a długoterminowym krokiem wymaganym do tego jest zakończenie okupacji i uzyskanie przez naród palestyński pełni praw”.
Haniyeh i inni czołowi przywódcy Hamasu przebywają obecnie w Katarze, który jest głównym sojusznikiem Iranu i został również zaangażowany przez administrację Bidena w negocjacje dotyczące zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem.
W środę Pezeshkian odbył rozmowę dyplomatyczną z przywódcami Kataru, aby jeszcze bardziej zacieśnić stosunki między krajami.
„Współpraca między Iranem a Katarem przynosi wiele wzajemnych korzyści dla obu stron, a droga do zacieśnienia więzi będzie realizowana z powagą” – miał powiedzieć Pezeshkian emirowi Kataru.