Nauka i technika

Nowy typ supernowej może pożreć atmosferę planety

  • 8 stycznia, 2023
  • 6 min read
Nowy typ supernowej może pożreć atmosferę planety


Są tacy, którzy powiedzą ci, że musimy skolonizować Marsa i tyle innych miejsc, ile się da, bo Ziemia jest w drodze. Kiedy pogrążamy się w przyszłości coraz bardziej definiowanej przez antropogeniczną zmianę klimatu (lub inną katastrofalną katastrofę, która sprawia, że ​​Ziemia nie nadaje się do zamieszkania), jest coś pociągającego w pomyśle spakowania się i rozpoczęcia od nowa gdzie indziej. Takie jest założenie nadchodzącej serii science fiction SYFY o głębokim kosmosie, Arka (debiut 1 lutego).

Prawda jest taka, że ​​ewoluowaliśmy specjalnie po to, by żyć na tym świecie. O ile nie mamy niewiarygodnego szczęścia, gdziekolwiek wylądujemy, będzie znacznie gorzej niż nawet „zrujnowana” Ziemia. Niemal na pewno musielibyśmy przynajmniej trochę zmodyfikować atmosferę, aby móc swobodnie oddychać. Następnie jest praca polegająca na umieszczaniu roślin i zwierząt z Ziemi w obcej biosferze, nie wspominając już o budowaniu całej infrastruktury od podstaw. W prawie każdym przypadku łatwiej byłoby wykorzystać te same umiejętności do posprzątania bałaganu, który zrobiliśmy w domu.

Są jednak sytuacje, w których jedynym bezpiecznym sposobem działania jest skok ze statku, nawet jeśli oznacza to zanurzenie się, źle przygotowane, w prawie nieskończonej ciemności wszechświata. Ludzkość stała się dość biegła w niszczeniu, ale nasze umiejętności bledną w porównaniu z tym, co wszechświat ma w zanadrzu. Przez długi czas asteroidy lub inne impaktory były preferowaną kosmiczną apokalipsą, ale niektóre z naszych obaw związanych z uderzeniem frajerem kosmicznej skały zaczynają się zmniejszać dzięki ulepszonym metodom wykrywania i sukcesowi misji DART. Ale asteroidy to tylko wstęp do własnej Kamehameha wszechświata: supernowej.

Warto przeczytać!  Naukowcy identyfikują jedną z przyczyn agresywnego raka wątroby – „cząsteczkę molekularną”

POWIĄZANE: SYFY publikuje pierwszy zwiastun tajemniczego thrillera kosmicznego „The Ark” przed premierą serii 1 lutego

Supernowe należą do najbardziej gwałtownych zdarzeń we wszechświecie i niosą za sobą naprawdę oszałamiające ilości energii. Przy odrobinie szczęścia możesz być świadkiem mocy supernowej z bezpiecznej odległości, kiedyś w niedalekiej przyszłości. Jeśli spojrzysz na nocne niebo i znajdziesz konstelację Oriona, możesz znaleźć aspirującą supernową. Gwiazdą, która tworzy prawą rękę Oriona (jego prawą, twoją lewą) jest Betelgeza, która wybuchnie lada chwila. Oczywiście każda minuta teraz w kosmicznej skali czasu może oznaczać dowolną chwilę od teraz do 100 000 lat od teraz. Więc nie wstrzymuj oddechu.

Kiedy eksploduje, stanie się supernową i będzie najjaśniejszym obiektem na niebie oprócz Słońca. Będzie go można zobaczyć w ciągu dnia, aw nocy będzie przyćmiewał Księżyc przez kilka tygodni po wybuchu. Wraz z całym tym światłem, gwiazda wyemituje oszałamiające ilości promieniowania i wysoce przyspieszonych cząstek, a to właśnie te skutki uboczne mogą okazać się śmiertelne dla każdej planety w promieniu wybuchu. Co gorsza, promieniowanie i promienie kosmiczne mogą uderzyć w różnym czasie, działając jak jeden cios dla niczego niepodejrzewającego ekosystemu.

Istnieją dowody na to, że w Ziemię przynajmniej raz w przeszłości uderzyła supernowa, która powaliła nas na kolana. Wymieranie dewonu, około 360 milionów lat temu, wskazuje na to, że niektóre organizmy były narażone na wysokie poziomy promieniowania UV, co miałoby miejsce, gdyby warstwa ozonowa uległa zmniejszeniu. Uważa się, że supernowa odległa o około 65 lat świetlnych uderzyła w Ziemię i nieco uszkodziła jej osłony. Doprowadziło to do śmierci około 70% wszystkich żyjących wówczas gatunków bezkręgowców, ale mogło być o wiele gorzej. Naukowcy szacują, że gdyby supernowa znajdowała się w odległości 25 lat świetlnych lub bliżej, mogłaby całkowicie zniszczyć życie na Ziemi. Na szczęście dla nas nie ma żadnych znanych kandydatów na supernowe w tym zasięgu, ale ostatnie badanie opublikowane na serwerze preprint arXiv opisuje nowy typ supernowej, który rozszerza zasięg ataku z 25 do 150 lat świetlnych.

Warto przeczytać!  Jak geny sprawiają, że ludzie są podatni na alergie: badania | Zdrowie

Kiedy gwiazdy zbliżają się do wybuchu supernowej, niektóre z nich gromadzą wokół siebie dysk materii, prawie tak, jakby gromadziły swoich bliskich na ostatnie pożegnanie. Kiedy eksplodują, fala uderzeniowa wyrywa się z gwiazdy i uderza w narośnięty dysk materii, podgrzewając go. Ciepło to wydostaje się z drugiej strony dysku w postaci promieniowania rentgenowskiego, które może rozciągać się mniej więcej sześć razy dalej niż promieniowanie z bardziej typowych supernowych.

Całe to promieniowanie reagowałoby z tlenem w naszej atmosferze i usuwałoby warstwę ozonową. Naukowcy szacują, że w krótkim czasie może zniknąć nawet 50% warstwy ozonowej, a my wszyscy kąpiemy się w śmiertelnej kąpieli radiacyjnej. Koniec gry. Po raz kolejny, dzięki kosmicznemu łutowi szczęścia, Ziemia wymyka się katowi. Nie jesteśmy świadomi żadnych supernowych rentgenowskich w promieniu 150 lat świetlnych od nas, ale to nie znaczy, że wyjdziemy z tego bez szwanku. Możliwe, że te supernowe przyczyniają się do niedoboru życia w galaktyce.

POWIĄZANE: Hack hibernacji człowieka? Nowe badania zbliżają nas o krok do „kapsuł zastoju Arki”.

„Jasny w promieniowaniu rentgenowskim SNe może stanowić poważne i wyraźne zagrożenie dla ziemskich biosfer i zacieśniać galaktyczną strefę nadającą się do zamieszkania” – stwierdzili autorzy.

Warto przeczytać!  Odkrycie genetyczne pomaga producentom rasy Angus chronić swoje stada

To dlatego, że wszędzie w promieniu 150 lat świetlnych od tych supernowych może być skazane na stanie się martwą strefą. Jeśli jesteś ekosystemem zakładającym sklep na planecie w pobliżu jednej z tych gwiazd, możesz zostać uderzony przez jej śmiercionośną grzechotkę. Zostałbyś potraktowany jednym z najbardziej niesamowitych pokazów świetlnych, jakie wszechświat ma do zaoferowania, na krótko przed uderzeniem w grad promieniowania rentgenowskiego. Warstwa ozonowa planety zostałaby zniszczona, a wszelkie gatunki, które nie żyją pod ziemią lub pod wodą, byłyby zagrożone wyginięciem. Potem, kilka tysięcy lat później, kiedy wciąż liżesz swoje rany, promienie kosmiczne z tej samej supernowej pojawiają się i ponownie cię powalają.

Być może nie jest tak źle mieszkać tutaj, na galaktycznych przedmieściach, z dala od ekscytacji i zniszczenia innych gwiazd.

Aby zobaczyć więcej przygód z promieniowaniem, obejrzyj Hulk Anga Lee, który jest teraz transmitowany na Peacock!

Resident Alien sezon 2

To sprawa fanów

Dołącz do SYFY Insider, aby uzyskać dostęp do ekskluzywnych filmów i wywiadów, najświeższych wiadomości, loterii i nie tylko!

Zarejestruj się za darmo


Źródło