Podróże

Nowy uduchowiony luksus w górach, nad morzem i na pustyni

  • 11 stycznia, 2023
  • 6 min read
Nowy uduchowiony luksus w górach, nad morzem i na pustyni


„Marrakesz jest często w planie podróży, ale ludzie chcą zobaczyć inne części kraju” — mówi międzynarodowy projektant podróży Alex Wix, który od dziesięciu lat mieszka w marokańskim Czerwonym Mieście i prowadzi wielokrotnie nagradzane biuro podróży z siedzibą w Marrakeszu Wix Squared za ostatnie pięć z nich. „Niektórzy ludzie całkowicie to pomijają, ponieważ nie chcą być w mieście lub już je znają”.

A ponieważ coraz łatwiej dostać się do Maroka z Europy i Stanów Zjednoczonych (dzięki bezpośrednim lotom z Nowego Jorku i Miami do Casablanki, która jest tylko dwie godziny drogi od Marrakeszu i niewiele dalej od otaczających go cudów wsi), kraj ten ma nowe apel dla osób, które chcą zejść z utartych szlaków, obcować z naturą, wybrać ciszę zamiast chaosu.

Podczas lat spędzonych w Marrakeszu Wix i jej mąż i partner biznesowy James wykorzystali większość swojego wolnego czasu na odkrywanie miejsc, które wciąż są blisko stolicy kultury, ale emocjonalnie oddalone o cały świat. Znają najnowsze miejsca, ale także najlepsze i najmądrzejsze.

Kontynuuje: „Staramy się być bardziej zrównoważeni. Szukamy sposobów współpracy z hotelami, które są świadome pozytywnego wpływu na środowisko. Mogą to być ekologiczne farmy, panele fotowoltaiczne czy spowolnienie tempa podróży. Wielu naszych klientów musiało przełożyć to na czas pandemii, a teraz chcą bardziej to docenić.”

I okazuje się, że Maroko, w dość ciasnym promieniu od Marrakeszu, ma wiele rzeczy, dla których warto zwolnić tempo i je docenić. (W rzeczywistości coraz bardziej warto odwiedzać nawet obrzeża Marrakeszu, zwłaszcza północną strefę przemysłową Sidi Ghanem, gdzie znajdują się innowacyjne marki, takie jak ręcznie tkany kaftan Marrakshi Life, oraz najnowocześniejsze miejsca sztuki, takie jak Galeria MCC, gdzie jedna wystawa obejmowała starannie zajmowałem się żywymi owcami, kiedy odwiedziłem je zeszłej jesieni).

Kiedy więc Wix zaprosił mnie do poznania łagodniejszej strony Maroka, zgodziłem się. Po pierwsze: Olinto, nowy pretendent do wytwornych noclegów w górach Atlas, około godziny drogi od miasta i raj trekkingu, kolarstwa górskiego i jedzenia domowego tadżinu na tarasach domów berberyjskich wieśniaków, z widokiem na okolicę tak przyjemnie, jak aromaty kminku, cynamonu i szafranu unoszące się z glinianego garnka.

Jeśli Marrakesz zwiększa liczbę alternatywnych miejsc noclegowych poza miastem, podobnie jest z Essaouira, nadmorskim miastem rybackim, które słynie z żydowskiej historii, portugalskiego fortu i silnych wiatrów, które sprawiają, że półksiężycowa plaża jest popularnym miejscem do uprawiania kitesurfingu.

Może to było na uboczu dziesięć lat temu, ale mój doskonały przewodnik zwrócił uwagę, że popularność miasta eksplodowała w ciągu ostatnich dziesięciu lat, wraz z wprowadzaniem się obcokrajowców i odrodzeniem mieszkań jako Airbnbs. Poza pułapkami kultury surferów, centrum miasta stało się miejscem międzynarodowych kawiarni i własnej tętniącej życiem medyny.

Można by rzec, tyle relaksu. Albo ktoś mógłby powiedzieć: „Chodźmy na wieś”, ponieważ teraz jest nowe, piękne miejsce, w którym można to zrobić. Właściciele stylowego hotelu Villa Maroc w Essaouirze od wielu lat utrzymują prywatną willę z trzema sypialniami, około sześciu mil od centrum miasta. Pod koniec 2019 roku dodali 11 uderzających nowych obiektów noclegowych dla par lub podróżujących w pojedynkę i przekształcili Les Jardins de Villa Maroc w pełnoprawny hotel.

Oficjalnie nazywają się ekokopułami, chociaż w ciągu nocy spędzonej na terenie posiadłości personel opisał mi je jako Gwiezdne Wojny wsi (być może próbując związać się ze znanymi miejscami filmowania w pobliskiej Tunezji) i jako wioska Smerfów, co traktuję jako pieszczotliwe określenie.

Zaokrąglone budynki o ścianach z gliny mają wykonane lokalnie meble i wykończenia, takie jak geometryczne tkaniny i tkane wyroby skórzane. Są kompaktowe (bo wiesz, eko?), ale mają dostęp do uroczego basenu i ogrodu, a także restauracji, która serwuje smaczne śniadania i na życzenie kolację, która może rozpocząć się od oliwek, wędzonego bakłażana i chleba, a na koniec gigantyczna potrawa z ryb gotowanych w piekarniku — prosto z targu w miasteczku rybackim — z pomidorami, ziemniakami i przyprawami, podana przez kucharkę, którą łatwo można sobie wyobrazić jako kochającą babcię.

Mówiąc o prostej, ale pysznej kuchni, pustynia Agafay, niecała godzina drogi od Marrakeszu, jest coraz bardziej popularnym miejscem na lunch lub kolację (połączoną z przejażdżką na wielbłądzie i opalaniem się przy basenie). Ostatnio na wydmach pojawiło się wiele stylowych nowych miejsc noclegowych, takich jak luksusowy obóz namiotowy o nazwie Inara, a ostatnio pierwsza afrykańska placówka boho-chic grupy Habitas z Tulum, która otworzyła Caravan Agafay pod koniec zeszłego roku.

Zamiast tego trafiłem na klasykę. La Pause był jednym z pionierów w okolicy, przyjmując autobusy pełne turystów na lunche i kolacje i stopniowo dodając miejsca noclegowe na przestrzeni lat. Teraz jest wiele namiotów, ale pokoje do zarezerwowania to domy z gliny, zbudowane z grubymi ścianami w tradycyjnej konstrukcji kontrolującej klimat. W odwróceniu wielu najbardziej znanych luksusowych obozów namiotowych na całym świecie, La Pause to pełne łazienki w stylu europejskim ze spłukiwanymi toaletami i gorącymi prysznicami, ale bez Wi-Fi ani nawet prądu. (Przerwa w nazwie ma być traktowana poważnie — zapomnij o nadrabianiu zaległości w pracy, kiedy jesteś tutaj.)

To sprawia, że ​​kolacja w ogródku jest wyjątkowo nastrojowa, w której kelnerzy wnoszą ciężkie tace z zupą pomidorową i aromatycznymi tadżinami do stołów pod namiotami oświetlonymi jedynie świecami, lampionami i ogniskami. Z powrotem w lepiankach odbywa się romantyczny rytuał rozpalania małych ognisk w pokoju — obserwowanie, jak szczegóły rozświetlają się, gdy mój towarzysz porusza się po pokoju z zapałkami w jednej ręce i kandelabrem w drugiej, było jednym z moich najlepszych doświadczeń z podróży 2022.


Źródło

Warto przeczytać!  Poznaj korespondentów szlaku: sezon 4