Nowy zwiastun „Terminatora Zero” dostarcza heroiczną dawkę strachu przed Skynetem (wideo)
Uważaj
W fascynującym zwiastunie, który wzbogaci imponującą ofertę animowanych seriali science fiction, fantasy i horrorów Netflixa, gigant streamingu właśnie wypuścił zdumiewający pierwszy zwiastun „Terminatora Zero”, zapowiadający pierwszą próbę tej legendarnej serii w świecie animacji, która ukaże się tego lata.
Ta 8-odcinkowa, oldschoolowa seria anime, napisana i wyprodukowana przez współscenarzystę „The Batman” i „The Batman II” Mattsona Tomlina, jest gotowa do emisji na Netfliksie 29 sierpnia. Ten konkretny miesiąc i dzień w historii „Terminatora” to moment, w którym Skynet osiąga oświecenie i rozpoczyna szybką eksterminację ludzkości, znaną datę, którą fani serii znają jako Dzień Sądu. (Jeśli zastanawiasz się, jaka inna fantastyka naukowa pojawi się wraz z nowym serialem Terminator, sprawdź nasz najlepszy przewodnik po fantastyce naukowej do obejrzenia na Netfliksie lub zobacz nasz pełny przewodnik po Terminatorze, aby dowiedzieć się, gdzie obejrzeć jego filmy.)
Oto oficjalny opis:
„2022: Od dziesięcioleci trwa wojna pomiędzy nielicznymi ocalałymi ludźmi a niezliczoną armią maszyn. 1997: Sztuczna inteligencja znana jako Skynet zyskuje samoświadomość i rozpoczyna wojnę przeciwko ludzkości.
„Uwięziona między przyszłością a przeszłością jest żołnierka wysłana w przeszłość, aby zmienić los ludzkości. Przybywa w 1997 roku, aby chronić naukowca o imieniu Malcolm Lee, który pracuje nad uruchomieniem nowego systemu AI zaprojektowanego, aby konkurować z nadchodzącym atakiem Skynetu na ludzkość. Podczas gdy Malcolm porusza się po moralnych zawiłościach swojego dzieła, jest ścigany przez bezlitosnego zabójcę z przyszłości, co na zawsze zmienia los jego trójki dzieci”.
Akcja rozgrywa się głównie w Tokio pod koniec XX wieku, na progu Dnia Sądu. Ten krwawy zwiastun przedstawia odważną bojowniczkę o wolność Eiko, której głosu użyczyła Sonoya Mizuno z „House of the Dragon”. Ten oryginalny projekt czerpie inspirację z filmów „Terminator” z 1984 roku i „Terminator 2: Dzień Sądu” z 1991 roku, oba wyreżyserowane przez Jamesa Camerona. W tym rebootcie serii brakuje kogokolwiek o nazwisku Connor lub Reece. Zamiast tego Tomlin zastępuje Sarah, Johna i Kyle’a zupełnie nowymi postaciami, a także wzbogaca „Terminatora Zero” o pewien slasherowy horror.
„Istnieje całkowicie uzasadniona wersja serii „Terminator”, w której Terminator jest synonimem Jasona [Voorhees] i Freddy [Krueger]gdzie jest tym nieustępliwym seryjnym mordercą”, mówi Tomlin Entertainment Weekly. „Jest tu trochę Piątku trzynastego. Jest tu trochę Michaela Myersa [from 'Halloween’] tutaj.
„Wiedziałem, że chcę opowiedzieć historię podróży w czasie i wiedziałem, że chcę opowiedzieć niemal jak w „Ojcu chrzestnym” wielopokoleniową sagę, która ostatecznie będzie podążać za tą rodziną i tymi dziećmi. Chciałem, jeśli uda nam się zrobić kilka sezonów, zobaczyć, jak te dzieci dorastają i kim się stają”.
W obsadzie aktorskiej „Terminatora Zero” znaleźli się również: Timothy Olyphant („Deadwood”, „Justified”) jako groźny Terminator T-800, Rosario Dawson („Ahsoka”) jako sztuczna inteligencja nowej generacji o imieniu Kokoro, André Holland („Moonlight”) jako Malcolm Lee i Ann Dowd (Opowieść podręcznej) jako jasnowidząca postać zwana Prorokiem,
Reżyserem filmu „Terminator Zero” jest Masashi Kudo, japoński filmowiec, który pracował nad serialem anime „Bleach” opartym na popularnej mandze. Ma on rozszerzyć mitologię ukochanej serii „Terminator”, która w tym roku obchodzi swoje 40-lecie.
Jeśli potrzebujesz odświeżenia serii, sprawdź nasz podręczny przewodnik po filmach Terminator od najlepszego do najgorszego. Możesz również zobaczyć, jak oglądać filmy Terminator w kolejności.
„Terminator Zero” pojawi się 29 sierpnia na platformie Netflix, a jego producentami wykonawczymi są Skydance, japońskie studio animacji Production IG i twórca serialu Mattson Tomlin.