Technologia

O co naprawdę chodzi w wojnie FTC z umową Microsoft-Activision Blizzard

  • 5 stycznia, 2023
  • 5 min read
O co naprawdę chodzi w wojnie FTC z umową Microsoft-Activision Blizzard


Koła zbliżającej się fuzji Microsoftu i Activision Blizzard o wartości 69 miliardów dolarów, jednego z największych zakupów w historii gier wideo, mogą właśnie utknąć w martwym punkcie. Amerykańska FTC lub Federalna Komisja Handlu pozwała zablokować transakcję w grudniu, twierdząc, że zakup może „zaszkodzić konkurencji na wielu dynamicznych i szybko rozwijających się rynkach gier”. Chociaż FTC jest największą barierą między Microsoftem a jego marzeniami o Call of Duty, nie jest jedyną. Transakcja musi zostać zatwierdzona przez szesnaście rządów, zanim po wielu latach będzie mogła przejść przez intensywny skaner regulacyjny Microsoftu.

Call of Duty: Mobile, źródło: Sensor Tower

Wojna obowiązku

Odmłodzona FTC ma obawy, które na pierwszy rzut oka wydają się rozsądne, a wszystkie one dotyczą klejnotu w portfolio Activision Blizzard, wojskowej strzelanki FPS „Call of Duty”. Gra dostępna obecnie zarówno na konsolach do gier Xbox firmy Microsoft, jak i na PlayStation konkurencji firmy Sony, cieszy się ogromną popularnością. (W listopadzie zeszłego roku Activision Blizzard ujawniło, że najnowsza wersja gry sprzedała się w liczbie ponad 1 miliarda dolarów w ciągu dziesięciu dni, stając się tytułem, który najszybciej osiągnął ten kamień milowy w historii serii)

Warto przeczytać!  Jak zintegrować ChatGPT z kontem WhatsApp: przewodnik krok po kroku

FTC zasadniczo martwi się, że Microsoft ograniczy „Call of Duty” do swojego Xboksa po jego przejęciu. Umowa zmieniłaby Microsoft, firmę z natury zajmującą się oprogramowaniem komputerowym, w trzecią co do wielkości firmę zajmującą się grami, dając im jednocześnie możliwość potencjalnego „pogorszenia jakości gier Activision lub doświadczenia gracza na konkurencyjnych konsolach i usługach gier oraz zmiany warunków i czasu dostępu do gier Activision”. treść.”

Sprawa dla Microsoftu

Microsoft ze swojej strony walczył z zapałem i agresywnie wskazywał na luźne końce historii FTC. Kierownictwo firmy przytaczało przykłady z przeszłości, takie jak popularna gra piaskownicy „Minecraft”, w którą można grać na wszystkich głównych platformach do gier. Ich logika jest prosta – firma może stracić więcej, jeśli weźmie „Call of Duty” na wyłączność, niż gdyby była otwarta dla wszystkich.

Lulu Cheng Meservey, dyrektor ds. komunikacji w Activision, przedstawił argumenty za umową na Twitterze, mówiąc: „Przejęcie Call of Duty na wyłączność byłoby katastrofą dla Xboksa. Wstrzymując „Call of Duty” na innych platformach, Xbox podpaliłby zaufanie, zraził graczy i obniżył znaczną część wartości COD. I straciliby miliardy dolarów” – powiedziała.

Warto przeczytać!  Cotygodniowa ankieta: Realme GT Neo 5 ma super szybkie ładowanie i zabójczą cenę, chcesz taką?

Meservey kontynuował, że FTC toczy wojnę o Sony i ignoruje fakty, które były takie – Microsoft zaoferował Sony 10-letni kontrakt na wydanie każdej wersji „Call of Duty” na PlayStation w tym samym czasie co Xbox już w grudniu. Firma kierowana przez Satyę Nadellę osiągnęła również 10-letnią umowę z Nintendo na ich usługę dystrybucyjną Steam.

Przychody z gier wygenerowane przez Microsoft w latach 2017-2022 w milionach dolarów, Źródło: Statista

Zaprzeczyła również oskarżeniom FTC, że Microsoft łamał obietnice w przeszłości. W marcu ubiegłego roku Microsoft sfinalizował zakup firmy macierzystej dewelopera gier Bethesdy, firmy ZeniMax Media, za 7,5 mld USD. Następnie Microsoft wyszedł i powiedział, że po podpisaniu umowy przez Komisję Europejską i amerykańską FTC pojawią się wybrane nadchodzące gry, które „będą dostępne wyłącznie na Xbox i PC”.

W swoim ostatnim zgłoszeniu FTC stwierdziło: „Microsoft zdecydował się na wyłączność kilku tytułów Bethesdy, w tym Starfield i Redfall, pomimo zapewnień europejskich organów antymonopolowych, że nie ma motywacji do wstrzymywania gier na konkurencyjne konsole”.

W odpowiedzi na twierdzenia FTC Microsoft i UE stwierdziły później, że nie ma takiej obietnicy, która nie została złożona ani złamana. Przedstawiciel agencji UE powiedział: „Komisja bezwarunkowo rozliczyła transakcję Microsoft/ZeniMax, ponieważ stwierdziła, że ​​transakcja nie budzi obaw o konkurencję”, skutecznie wzywając FTC.

Przewodniczący FTC i krytyk Big Tech, Lina Khan, źródło: Reuters

Bardziej zadziorny FTC

Sama FTC również przeszła wyraźną zmianę, odkąd pionierka antymonopolowa Lina Khan została mianowana przewodniczącą w czerwcu ubiegłego roku. Według ekspertów wiele transakcji Big Tech przeleciało pod radarem w ciągu ostatniej dekady, a FTC wydaje się teraz nadrabiać stracony czas.

Warto przeczytać!  Microsoft SmartScreen Zero-Day wykorzystany do dostarczania Magniber Ransomware

Podczas gdy Microsoft udawał ignorancję w kwestii tego, co sprawia, że ​​„Call of Duty” jest wyjątkowe (jest oczywiste, że gra zarabia mnóstwo pieniędzy), FTC zdecydowanie zrobiła ostry zwrot w kierunku ustanowienia ostrzejszego precedensu.

W lipcu FTC pozwała Meta i zablokowała jej przejęcie startupu Within zajmującego się wirtualną rzeczywistością. Umowa, istotna dla rozwoju metaverse Meta, zasygnalizowała, że ​​FTC rozważa obecnie zastosowanie przepisów antymonopolowych jeszcze przed dojrzewaniem rynku. FTC następnie uzasadniła swoje działania, mówiąc, że umowa Meta będzie kontynuowana w celu usunięcia konkurencji na rodzącym się rynku VR.

W październiku Meta została zmuszona do sprzedaży wyszukiwarki i internetowej bazy danych Giphy, którą kupiła dwa lata temu za 315 mln USD. Anulowanie transakcji o tak niskiej wartości oznaczałoby, że umowy, które niedawno przeszłyby z łatwością, są bardziej prawdopodobne, że zostaną odrzucone teraz. Ale czy więcej zębów oznacza po prostu, że przepisy antymonopolowe powinny gryźć?




Źródło