Obajtek uderza w rząd. „Odwołać można wizytę u stomatologa, a nie fuzję”
- — Każdy może dziś złożyć zawiadomienie do prokuratury. Nie mamy nic do ukrycia. Fuzja się dokonała i zabezpiecza interesy Polaków — powiedział Obajtek, komentując wszczęcie śledztwa przez prokuraturę w sprawie Orlenu i Lotosu
- Holecka wskazywała, że zdaniem niektórych „to Jarosław Kaczyński kazał” dokonać zmian w Lotosie i Orlenie. — W żadnym wypadku nikt nie kazał podejmować tej decyzji. To był proces, który biznesowo się bronił — zapewnił Obajtek
- Prezes Orlenu zapewnił, że chętnie stawi się przed ewentualną komisją śledczą, by udzielić wyjaśnień. Zastrzegł jednak, że publiczne opowiadanie o szczegółach strategicznych transakcji ucieszy jedynie Rosję i Władimira Putina
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Prezes Orlenu na początku został zapytany o wszczęcie śledztwa w sprawie Lotosu i Orlenu. — Nie boimy się tych kwestii. Cały proces został przeprowadzony należycie. Pracowały przy nim 23 instytucje, są wyceny. Część rafinerii została sprzedana za cenę rynkową. Chcąc wypowiadać się na ten temat, trzeba znać dokumenty. Każdy może dziś złożyć zawiadomienie do prokuratury. Nie mamy nic do ukrycia. Fuzja się dokonała i zabezpiecza interesy Polaków — powiedział Daniel Obajtek.
— Takie działania powodują, że kurs akcji będzie leciał w dół. To narażenie bezpieczeństwa państwa — ocenił.
Obajtek: to są fakty, które się bronią
— Daniel Obajtek w jednej osobie nie przeprowadzał tej fuzji. Działo się to pod nadzorem państwa, służb. To, o czym wszyscy zapominają, to dwie sprawy. Po pierwsze akcjonariusze zgodzili się na proces fuzji. Druga rzecz, bardzo ważna dla bezpieczeństwa energetycznego państwa. Skarb Państwa posiadał ponad 27 proc. akcji, tzn. Orlen mógł być praktycznie przejęty przez inne podmioty. Po połączeniach Skarb Państwa ma ok. 50 proc. To daje mocniejszą pozycję na rynku — tłumaczył.
Danuta Holecka wskazywała, że zdaniem niektórych „to Jarosław Kaczyński kazał” dokonać zmian w Lotosie i Orlenie. — W żadnym wypadku nikt nie kazał podejmować tej decyzji. To był proces, który biznesowo się bronił — zapewnił Obajtek.
— Orlen dokonuje potężnych procesów inwestycyjnych. Dziś potrafi się mówić, że ten proces był zły. Czemu międzynarodowe instytucje, firmy ratingowe, podniosły nam ten rating o trzy poziomy do góry? To są fakty, które się bronią — bronił się Obajtek.
Obajtek uderza w rząd. „Jeżeli ktoś chce szachować bezpieczeństwem państwa polskiego, to proszę bardzo”
— Zachęcam do przeanalizowania wszystkich czynników tej sprawy. Trzeba mieć pełne analizy, wszystkie wyceny, trzeba czytać te umowy. Nie wiemy, jaką kontrolę robiła NIK. NIK nie została wpuszczona, bo tam, gdzie nie ma publicznych środków, nie wpuszczamy NIK-u. Wszyscy prezesi Orlenu mieli to samo zdanie w zakresie NIK, nie tylko Daniel Obajtek — zapewnił.
Dalej zarzucał rządowi, że dyskredytuje Orlen na arenie międzynarodowej. Odnosił się też do wypowiedzi Agnieszki Pomaskiej na temat spółki. — Czy pani poseł, która nie ma wglądu w dokumentację, może się w ten sposób wypowiadać? Gospodarka powinna być ponad podziałem politycznym. Orlen jest spółką, która zarabia. Nie znajdzie pani drugiego kraju europejskiego, który by w ten sposób komentował swoje firmy — stwierdził Obajtek. — To nie jest spółka francuska, niemiecka, tylko polska. Ona gwarantuje nam stabilność — dodał.
— Odwołać można wizytę u stomatologa, ale nie fuzję — powiedział.
Danuta Holecka zapytała, czy tego typu doniesienia do prokuratury osłabiają pozycję Orlenu? — Jeżeli w ten sposób wypowiada się klasa polityczna w Polsce, to żaden podmiot międzynarodowy nie będzie chciał robić interesów z Orlenem — powiedział.
Następnie prowadząca pytała, czy Obajtek obawia się ewentualnej komisji śledczej ds. Lotosu i Orlenu. Prezes Orlenu zapewnił, że chętnie stawi się przed komisją, by udzielić stosownych wyjaśnień. Zastrzegł jednak, że publiczne opowiadanie o szczegółach strategicznych transakcji ucieszy jedynie Rosję i Władimira Putina.
— Jestem spokojny, ale jeżeli ktoś chce szachować bezpieczeństwem państwa polskiego, to proszę bardzo — wyjaśnił.
Następnie Obajtek tłumaczył, co uważa za swój sukces, a co za porażkę? Za sukces uznał „stworzenie koncernu multienergetycznego” i wydatki na „zadania społeczne” — domy dziecka, szpitale, hospicja. — Orlen spełnia wiele zadań społecznych, Orlen to nie stacje, to dodatkowe rynki, to marka — zachwalał prezes spółki. Zapewnił, że „zawsze będzie bronił fuzji Orlenu z Lotosem”.
