Polska

Obejmując europejską historię i śmiertelność w Polsce Wschodniej

  • 1 maja, 2024
  • 8 min read
Obejmując europejską historię i śmiertelność w Polsce Wschodniej


Przemierzając wschodnią Polskę, można poczuć się niezwykle blisko historii, która splata się głęboko z teraźniejszością, a jednocześnie jest świadkiem śmiertelności Europy. W obozie koncentracyjnym na Majdanku pod Lublinem oraz w małym mieście Zamość duchy antysemityzmu i rasistowskich dogmatów nazizmu ciążą na przyszłości państwa żydowskiego, biorąc pod uwagę okropności w Europie, które były impulsem do powstania tego państwa. W Rzeszowie rozstrzyga się przyszłość Ukrainy, gdy ważny sprzęt wojskowy od sojuszników Ukrainy przechodzi przez strategiczne lotnisko położone około 90 km od granicy z Ukrainą. W tym zakątku Europy toczą się bitwy cywilizacyjne, pod ochroną zbiorowej obrony NATO i niezwykłego postępu jedności i integracji europejskiej, który sprawił, że konflikt w granicach UE i NATO jest prawie nie do pomyślenia.

Ta część świata, na dobre i na złe, pozostaje awangardą i przedmurzem historii. To linia podziału między godnością a barbarzyństwem, Europą całą i wolną lub taką, która pozostaje w niewoli odwetowych celów swojego znacznie większego sąsiada. To nie pogranicze na krańcu Europy, ale w coraz większym stopniu stolica, a na Ukrainie przyszłość Europy, która istnieje w jej najprawdziwszej i najbardziej skomplikowanej formie. To nie jest Europa próbująca uciec od historii, ale taka, która nieustannie przypomina o mroczniejszej przeszłości. W niedawnym przemówieniu na paryskiej Sorbonie prezydent Emmanuel Macron słusznie powtórzył to zdanie, mówiąc: „nasza Europa jest śmiertelna”. Po dwóch latach konfliktu na Ukrainie Macron zaczyna więcej mówić w imieniu Europy, zwłaszcza dlatego, że wysłuchał państw członkowskich NATO z Europy Środkowo-Wschodniej i zyskał ich zaufanie. Zagorzały eurofil pragnący uwolnić się od historii nigdy nie odważyłby się głosić kazań o śmiertelności Europy. Jednak z pomocą Polski, Czech i innych krajów ostrożne wiatry historii zaczęły wiać dalej na zachód, zapewniając przywódcom takim jak Macron strategiczną jasność i przewidywanie, co przyniesie korzyści całej Europie.

Warto przeczytać!  Czy Putin zaatakuje Polskę i kraje bałtyckie? – ScheerPost

Podróż po wschodniej Polsce przypomina, jak ważne jest, aby w obliczu agresji zachować zasady i siłę, nie ulegać półśrodkom, ale dać z siebie wszystko dla historii. Ukraina jest bardzo blisko Lublina, Zamościa i Rzeszowa, a psychologiczny wpływ NATO jako gwaranta bezpieczeństwa zapewnia namacalne poczucie spokoju i pewności. Bezpieczeństwo można mierzyć na wiele sposobów, począwszy od ilości sprzętu wojskowego, jaki posiada państwo, miejsca jego rozmieszczenia, a także procentu PKB, jaki państwo wydaje na obronę, a wszystko to sprawia, że ​​Polska jest jednym z najbezpieczniejszych państw członkowskich NATO. Jednak najpotężniejszym miernikiem bezpieczeństwa jest psychologia – świadomość, że jesteś bezpieczniejszy dzięki przyrzeczeniom i zobowiązaniom złożonym wśród sojuszników, którzy przyjdą ci z pomocą w przypadku ataku. Wiedzą o tym Polacy mieszkający w pobliżu granicy z Ukrainą, podobnie jak prezydent Putin, co oznacza stopień braterskiego porządku i ochrony, który nie istnieje na przeciwległej wschodniej granicy Ukrainy.

Rzekome obietnice złożone Gorbaczowowi w sprawie rozszerzenia NATO w 1990 r. stają się nieistotne po 30 latach, kiedy grunt jest o wiele bezpieczniejszy, a proces uzyskiwania tego bezpieczeństwa jest wynikiem woli suwerennego narodu. Najmniejsze polskie wsie województwa lubelskiego i podkarpackiego może nie są znane we wszystkich stolicach NATO, ale uznano, że warto je chronić. W regionie, w którym granice, a co za tym idzie narodowość i tożsamość, zmieniały się nieustannie za lufą pistoletu w XIX wt i początek 20t od wieków pocieszająca jest świadomość, że chociaż żadna granica nie jest nienaruszalna, jej legitymizacja i obrona zostały zinstytucjonalizowane. Jest to wynik wielu lat żmudnej integracji europejskiej, która, miejmy nadzieję, pewnego dnia rozciągnie się aż do wschodniej granicy Ukrainy z jej najeźdźcą i okupantem.

Warto przeczytać!  Protestujący rolnicy starli się z policją w Warszawie

W miarę jak świat w coraz większym stopniu zwraca uwagę na region Indo-Pacyfiku, Afrykę i inne ośrodki wzrostu w XXI w.ul XX wieku, kuszące może być postrzeganie Europy jako reliktu przeszłości. Jednak wschodnia Polska burzy tę narrację, ponieważ to tutaj w pełni ujawniają się pytania dotyczące śmiertelności Europy i przyszłości Zachodu jako aktora geostrategicznego w świecie wzmożonej konkurencji i wielobiegunowości. Dopóki w Europie trwa wojna, w Europie wzrasta śmiertelność, ponieważ demony przeszłości grożą podniesieniem głowy. Śmiertelność Europy jest bezpośrednią konsekwencją jej burzliwej historii, tak jak podróże po wschodniej Polsce przypominają o cienkiej linii między postępem a barbarzyństwem, pomiędzy byciem uciskanym a byciem ciemiężycielem oraz o niebezpieczeństwach ustępstw i samozadowolenia w obliczu walka. Pola Lubelszczyzny i Podkarpacia pokazują, że w naszych czasach nic nie jest czarno-białe, ucisk nie dyskryminuje i nie ma ustalonej dynamiki władzy, która zapewniałaby poczucie przejrzystości moralnej w czasach zawirowań.

Ta Europa jest surowa i twarda, składa się z wadliwych jednostek, niedoskonałych wyborów i wewnętrznej walki o to, by robić to, co słuszne, a nie to, co jest politycznie korzystne. Jest kruchy, ale święty, zakorzeniony w bogatej kulturze, a jednak zawsze podatny na akt wędrówki, jak słynnie opisali wielcy pisarze, tacy jak Joseph Roth i Stefan Zweig. W jednej chwili kulturę można wymazać, a przetrwanie, ten delikatny taniec ze śmiertelnością, zarówno na poziomie jednostki, jak i państwa narodowego, może kierować wszystkimi działaniami. Przemierzać wschodnią Polskę to być świadkiem tragicznej historii, ale także pełnej nadziei przyszłości, jeśli tak zdecydują się państwa Europy i jej sojusznicy. Podobnie ogłoszenie Europy śmiertelnej oznacza przywołanie jej życia i życia tych, którzy zostali pozbawieni życia na jej ziemi, aby pomóc w poprowadzeniu następnego pokolenia do lepiej prosperujących krain.

Warto przeczytać!  Profesor UW otrzymuje nagrodę Fulbrighta za badanie skażenia gleb w Polsce

Poglądy wyrażone w tym artykule należą wyłącznie do autorów i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy Geopoliticalmonitor.com.




Źródło