Świat

Obejrzyj, jak rdzenne plemię Peru wyłania się z amazońskiej puszczy

  • 18 lipca, 2024
  • 5 min read
Obejrzyj, jak rdzenne plemię Peru wyłania się z amazońskiej puszczy



Ludzie Mashco Piro, uważani za największe niekontaktowe plemię na świecie, zostali sfotografowani wyłaniający się z dżungli pośród konfliktu z firmą zajmującą się wyrębem. Obserwatorzy obawiają się, że może dojść do przemocy.

grać

Nowe zdjęcia i rzadkie nagranie wideo nienawiązanego kontaktu z tubylczym plemieniem w peruwiańskiej Amazonii ukazują grupę ludzi wychodzących z lasu deszczowego – być może z powodu postępującej wycinki.

Ludzie Mashco Piro, którzy według organizacji praw człowieka Survival International są największym niekontaktowym plemieniem na świecie, otrzymali rezerwat terytorialny w 2002 r. Jednak rząd Peru przyznał również koncesje kilku firmom zajmującym się wyrębem lasów na terenie plemienia.

Jak podaje organizacja Survival International, która opublikowała zdjęcia we wtorek, najbliższa operacja wyrębu lasów znajduje się zaledwie kilka mil od miejsca, w którym sfilmowano Mashco Piro w południowo-wschodnim Peru.

Jak powiedział w komunikacie prasowym Alfredo Vargas Pio, prezes regionalnej organizacji rdzennej FENAMAD, interakcje drwali z rdzenną ludnością niosą ze sobą wiele zagrożeń.

„To niezbity dowód na to, że wielu Mashco Piro żyje na tym obszarze, którego rząd nie tylko nie chronił, ale wręcz sprzedał firmom zajmującym się wyrębem” – powiedział w oświadczeniu. „Pracownicy zajmujący się wyrębem mogliby przynieść nowe choroby, które zniszczyłyby Mashco Piro, a ponadto istnieje ryzyko przemocy po obu stronach, dlatego bardzo ważne jest, aby prawa terytorialne Mashco Piro zostały uznane i chronione prawnie”.

Warto przeczytać!  Saudyjski miliarder sprzedaje swój wspaniały superjacht za 100 milionów dolarów po tym, jak został zdewastowany przez wściekły tłum we Francji za pomocą czerwonej farby i śmieci. Statek, dłuższy niż basen olimpijski, ma lądowisko dla helikopterów, ogromny klub plażowy, salę kinową i salę do gry w karty.

Kim są Mashco Piro?

Według Survival International liczba osobników Mashco Piro wynosi ponad 750. Żyją one w lasach deszczowych południowo-wschodniego Peru.

Kilkadziesiąt osób z rdzennej społeczności pojawiło się pod koniec czerwca na brzegach rzeki Las Piedras w Monte Salvado w prowincji Madre de Dios w Peru, która graniczy z Boliwią i Brazylią. Oddzielnie, inna grupa 17 osób pojawiła się w pobliżu sąsiedniej wioski Puerto Nuevo, informuje Survival International.

Inne plemię, Yine, które nie jest odizolowane i mówi językiem spokrewnionym z Mashco Piro, wcześniej informowało, że Mashco Piro „wściekle potępili obecność drwali na ich ziemiach” – poinformowała organizacja Survival International.

Jak poinformowała Rosa Padilha z Rady Misyjnej ds. Rdzennych Ludów przy Biskupach Katolickich Brazylii w brazylijskim stanie Acre, Mashco Piro widziano również po drugiej stronie granicy, w Brazylii, podała agencja Reuters.

„Uciekają przed drwalami po stronie peruwiańskiej” – powiedziała. „O tej porze roku pojawiają się na plażach, aby zabrać jaja tracajá (żółwia amazońskiego). Wtedy znajdujemy ich ślady na piasku. Pozostawiają po sobie mnóstwo skorup żółwi”.

Warto przeczytać!  Turcja głosuje w „ostatnich wyborach” Erdogana – DW – 31.03.2024

„To ludzie nie mający spokoju, niespokojni, bo ciągle są w biegu” – powiedział Padilha.

Peru: doszło do starcia między tubylcami a drwalami

„Niesamowite obrazy” – powiedziała Caroline Pearce, dyrektor Survival International – „pokazują, że bardzo duża liczba nieskontaktowanych ludzi Mashco Piro żyje zaledwie kilka mil od miejsca, w którym drwale są gotowi rozpocząć prace”.

To nie pierwszy raz, kiedy znaki sugerują, że Mashco Piro czują się naruszeni przez wycinkę na ich terytorium. W dwóch incydentach – jednym w 2011 r. i drugim w 2013 r., o których donosi NBC News – zamknięci mieszkańcy lasu pojawili się w tym, co wielu uważało za działanie mające na celu zwrócenie uwagi świata zewnętrznego.

Canales Tahuamanu, lub Catahua, jedna z kilku firm zajmujących się wyrębem drewna, która posiada koncesje na wycinkę drzew na terenie zamieszkiwanym przez plemię Mashco Piro, zbudowała ponad 120 mil dróg, aby ciężarówki przewożące drewno mogły przemierzać ten obszar, informuje Survival International.

Jak donosi The Washington Post, w sierpniu 2022 r. dwóch pracowników Canales Tahuamanu zostało rannych strzałami z Mashco Piro, jeden z nich zmarł.

Warto przeczytać!  Dlaczego skandal wokół torebki Diora pochłania kluczowego sojusznika USA?

„Mashco Piro są zdesperowani. Te strzały są tego dowodem” – powiedział w maju Post Julio Cusurichi, rdzenny przywódca i aktywista, który został doceniony za swoje wysiłki na rzecz ochrony rdzennej ludności i lasów deszczowych Amazonii. „Nie postąpiliby w ten sposób, gdyby nie zostali do tego zmuszeni”.

Jak podaje Post, w zeszłym roku specjalny sprawozdawca ONZ ds. praw ludności rdzennej zwrócił się do Canalesa Tahuamanu z prośbą o zaprzestanie wycinki i odpowiedź na zarzuty dotyczące „możliwego przymusowego kontaktu” z odizolowanym plemieniem.

Firma nie odpowiedziała na prośbę agencji Reuters, The Washington Post i innych mediów o komentarz.

Survival International wzywa krajową Forest Stewardship Council do wycofania certyfikacji działalności firmy. Ponad 9000 osób podpisało petycję online, mówi grupa.

„To katastrofa humanitarna w trakcie powstawania – absolutnie konieczne jest, aby wyrzucić drwali, a terytorium Mashco Piro zostało w końcu należycie chronione. FSC musi natychmiast anulować certyfikację Canales Tahuamanu – jeśli tego nie zrobi, cały system certyfikacji zostanie ośmieszony”.

Współpraca: Reuters.

Obserwuj Mike’a Snidera na X i Threads: @mikesnider & mikegsnider.

O czym wszyscy mówią? Zapisz się na nasz newsletter z najnowszymi wiadomościami dnia




Źródło