„Obóz letni”: kolejne porcje Diane Keaton i przyjaciół
![„Obóz letni”: kolejne porcje Diane Keaton i przyjaciół](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/4AQSSGH5RVDMTNE2ZG7SXK2QAQ_size-normalized.jpgw1440-770x470.jpeg)
Keaton gra Norę, pracoholiczkę naukowiec zaciągniętą na wycieczkę dla dziewcząt na zjazd po 50 latach obozu z koleżankami z dzieciństwa, Ginny z dużymi ustami (Kathy Bates w zaciekłym czerwonym bobie) i Mary (Alfre Woodard), nieszczęśliwie zamężną pielęgniarką . Kiedyś Nora, Ginny i Mary (w młodości grane przez Taylor Madeline Hand, Kensington Tallman i Audrianna Lico) były przegranymi zesłanymi do chaty Sassafras. Teraz Ginny jest guru samopomocy gwiazd i ma poważne wpływy, a dawnym popularnym dziewczynom przewodzi pięknie utrzymana uzależniona od pilatesu imieniem Jane (Beverly D’Angelo, zabawna i zabawna), która tak się składa, że jest największą fanką Ginny.
Niezależnie od tego, czy w ogóle wierzysz, że zjazdy na obozach letnich są w ogóle realne, Landon daje jasno do zrozumienia, że handluje fantazjami, gdy tylko bogata Ginny zamienia ich pajęczynową pryczę w luksusową kabinę z lodówką na wino, spersonalizowanymi butami do jazdy konnej i wibratorami na pamiątki. Historia jest przewidywalna jak piosenka przy ognisku. Każdy z przyjaciół ma jeden podstawowy problem do rozwiązania, ale tak naprawdę film opowiada o krętej ścieżce do oświecenia, która często obiera objazdy w postaci walk na jedzenie, walk na poduszki i zajęć garncarskich z dużą ilością niezręcznie erotycznego chrząkania.
W międzyczasie seniorzy walczą z młodymi i zwariowanymi opiekunami obozowymi (Betsy Sodaro i Josh Peck, obaj wspaniali), którzy walczą o ugruntowanie swojej władzy. Ścieżka dźwiękowa odtwarza tyle kropli igieł na nosie, na ile go stać. (Tak, słyszymy „Summer of ’69” Bryana Adamsa.)
Klimat powrotu do przeszłości zachęca obsadę do przeżycia dwóch epok jednocześnie. Kobiety twierdzą, że są stare, przepracowane i wyczerpane, ale kiedy wracają do jadalni – nawet takiej, w której barman podaje martini – wracają do wyglądu nastolatków chichoczących na temat tego, kto wymknie się na całus o północy.
Postać Keatona jest jak zawsze w stylu Keatona. Narracyjną zasadą jest, że jej bohaterowie nagle zdają sobie sprawę, że – wstrzymując oddech – wyglądają niesamowicie w szerokim pasie. Reszta obsady może robić ze swoimi częściami, co chce, co skutkuje kolorowym bałaganem przypominającym bazgroły na wspólnym straganie, skąd też bierze się wiele żartów, w tym knebel z tamponem, więc zaskakujące, że zostało to zdegradowane do napisów końcowych.
Bates świetnie się bawi grając kreskówkową świnię, która nieustannie rzuca żarty swoim obserwatorom na TikToku, podczas gdy komik Eugene Levy, zdejmując swoje charakterystyczne okulary, by zagrać zakochaną w dziewczynach Stevie D, dumnie paraduje z pewnością siebie. „Kiedy mieliśmy 14 lat, to imię brzmiało bardziej nerwowo” – żartuje Nora.
Jednak Woodard często sprawia wrażenie, jakby grała w swoim własnym filmie. Nadaje swojej uduszonej żonie taką powagę, że cały jej występ można by zamienić w poważny dramat. W swojej pierwszej scenie Mary jest nękana przez telefon przez swojego męża (Tom Wright), którego postać pojawia się głównie poza ekranem, i który prosi o pomoc w znalezieniu przekąski podczas uciskania klatki piersiowej pacjenta w szpitalu. To absurdalny moment, przedstawiony z niezwykłym przekonaniem.
Sceny Woodarda nie powinny zazębiać się ze slapstickem, ale wpadamy w wir kibicowania Mary, aby rzuciła wszy i zakochała się w niemożliwie doskonałym lekarzu (Dennis Haysbert), który przyleciał na spotkanie ze swojej kliniki charytatywnej w Birmie. To, co dzieje się potem, to spienione, zapadające w pamięć spełnienie życzeń – ale hej, właśnie dlatego wszyscy to oglądają.
PG-13. W okolicznych teatrach. Zawiera materiały erotyczne, wulgarny język i palenie przez osoby nieletnie. 96 minut.