Biznes

Ochrona do zwolnienia. Część firm może nie wytrzymać podwyżki płacy minimalnej

  • 27 września, 2023
  • 4 min read
Ochrona do zwolnienia. Część firm może nie wytrzymać podwyżki płacy minimalnej


Branża security w Polsce jest warta ok. 12–14 mld zł rocznie. Na rynku jest ok. 2500 firm, ale liderów jedynie kilku. Łącznie zatrudniają ponad 250 tys. pracowników na różnego rodzaju umowach. Styczeń 2024 roku dla wielu z nich będzie problemem. I to dużym.

Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika wprost, że w 2024 roku co 4. pracujący (zatrudniony na umowę o pracę) będzie zarabiał płacę minimalną. Nie jest tajemnicą, że wiele firm ochroniarskich tyle właśnie płaci swoim pracownikom.

Branża security szykuje się na zwolnienia?

Szybujące w ostatnich latach minimalne wynagrodzenia i stawki godzinowe (od 1 lipca 2024 sięgną 28,10 zł) na ciężką próbę wystawiają znów rentowność usług security – mówi w rozmowie z dziennikiem Sławomir Wagner, prezes firmy Monitoring.pl (grupa Keratronik) i były wieloletni szef branżowego stowarzyszenia firm ochrony.

Według szacunków przedsiębiorców zarządcy nieruchomości zlikwidują w najbliższych miesiącach co czwarty posterunek ochrony obsadzany przez pracownika. Najprawdopodobniej w perspektywie dwóch lat likwidacja czeka ok. 15 proc. firm security nastawionych wyłącznie na ochronę fizyczną. – Trzeba się liczyć z tym, że wskutek wymuszonego przez kontrahentów ograniczania stanowisk i godzin ochrony, firmy będą ciąć zatrudnienie. Fala redukcji może spowodować odejście nawet 20–40 proc. pracowników ochrony – ostrzega Wagner.

Warto przeczytać!  Nikt nie chce zobaczyć tej kontrolki. Lepiej się nie zatrzymywać

– Z roku na rok coraz trudniej o zrozumienie klientów, którym musimy podnosić stawki za usługi. Tym bardziej że zwykle nie ma już miejsca na kolejną optymalizację organizacji ochrony. A przecież gdy rosną stawki, kontrahenci żądają usług wyższej jakości – mówi z kolei Krzysztof Bartuszek, prezes Securitasu.

Spłaszczenie płac coraz większym problemem

Z roku na rok sukcesywnie zwiększa się liczba osób zarabiających płacę minimalną. W ostatnich latach jedyną podwyżką, na jaką mogli liczyć, to właśnie ta wynikająca z jej podniesienia. Jednak skokowe wzrosty i to jeszcze przed okresem wysokiej inflacji zaburzyły część mechanizmów w gospodarce, a tzw. siatka płac uległa znacznemu spłaszczeniu. Eksperci wskazują także inne ryzyko – część osób może być zatrudniana na czarno.

– W ostatnich latach proces spłaszczania płac radykalnie się w Polsce pogłębił. To zjawisko ma swoje dobre strony, bo poprawia materialny status pracowników najmniej zarabiających, ale generuje także silną presję płacową wśród pozostałej kadry – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jakub Dzik, szef Impelu.

– Płaca minimalna w Polsce rośnie bardzo szybko właściwie nieprzerwanie od kilkunastu lat [w 2003 roku wynosiła 800 zł brutto, co oznacza wzrost o 450 proc. w ciągu 20 lat – red.]. Te wzrosty są wyższe od przeciętnych wzrostów wynagrodzeń w gospodarce – zauważa dr hab. Jacek Męcina, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Warto przeczytać!  Chiny nie chcą mieć nic wspólnego z ChatGPT, bo… SI nie podlega cenzurze

Praca w ochronie okiem pracownika

Jeden z wieloletnich pracowników w branży nie ukrywa, że zarabia wynagrodzenie minimalne. Niekiedy wypłaty są trochę wyższe, ponieważ za pracę w godzinach nocnych przysługuje mu 20 proc. dodatku do wynagrodzenia. Jednak praca w niedziele i święta nie jest nijak promowana – ot, zwykły dzień pracy.

Trzeba zauważyć, że częstą praktyką jest zatrudnianie w ochronie osób z orzeczeniem o niepełnosprawności. Taki pracownik, to dodatkowe pieniądze dla firmy, bowiem Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych dopłaca miesięcznie następujące kwoty:

  • 2 400 zł – na pracowników ze znacznym stopnieniem niepełnosprawności,
  • 1 350 zł – na pracowników z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności,
  • 500 zł – na pracowników z lekkim stopniem niepełnosprawności.

Jeśli zatrudniony choruje na jedno z tzw. schorzeń szczególnych (czyli np. choroba psychiczna, upośledzenie umysłowe lub epilepsja) można liczyć na kolejne środki:

  • 1 200 zł – na pracowników ze znacznym stopnieniem niepełnosprawności (w sumie kwota dofinansowania wynosi 3600 zł),
  • 900 zł – na pracowników z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności (w sumie kwota dofinansowania wynosi 2250 zł),
  • 600 zł – na pracowników z lekkim stopniem niepełnosprawności (w sumie kwota dofinansowania wynosi 1100 zł).
Warto przeczytać!  Chiny znalazły nową drogę do Europy. Kluczem współpraca z Rosją

Firma zarabia więc podwójnie – na dotacji z PFRON-u oraz na realizacji zlecenia. A w najlepszym wypadku dotacja z Funduszu pokryje nawet całą pensję pracownika.

JM


Źródło