fot. freepik.com – roman-

Polacy, który w przyszłym tygodniu będą sprawdzać stan swojego konta może czekać miła niespodzianka. Zapewne znajdą tam więcej pieniędzy, niż mogliby się spodziewać. Te nadprogramowe środki można wykorzystać na co się chce. Skąd się wzięły? To banalnie proste.

Nie taki diabeł straszny

Od pewnego czasu Polacy żyli pełni obaw przed wydatkami, które miały być jeszcze większe. Tak sugerowało wielu ekspertów rynku paliw, którzy obserwując notowania ropy i hurtowych cen paliw, przestrzegali przed intensywnym wzrostem cen. Choć jest drożej, to tempo zwyżek jest w miarę łagodne.

Z danych Biura Maklerskiego Reflex wynika, że w ciągu tygodnia diesel i benzyna zanotowały podwyżki. Jednak były one symboliczne, bo średnie stawki wzrosły o 1 grosz na litrze. Aktualnie olej napędowy kosztuje na stacjach średnio 6,42 zł/l, a benzyna 95-oktanowa 6,64 zł/l. Z kolei Pb98 jest oferowana zazwyczaj po 7,19 zł/l. Jedynym paliwem, które taniało był znów autogaz. Za LPG płaci się średnio 2,76 zł/l (-2 gr).

Tych pieniędzy miało nie być na koncie

Polacy zakładali, że wydadzą w drugiej połowie sierpnia znacznie więcej na paliwo. Jednak teraz widzą na koncie bankowym więcej środków nie sądzili. Aktualnie wiele wskazuje na to, że od poniedziałku już do końca miesiąca sytuacja na rynku paliw będzie dalej stabilna. Zniknie konieczność zabezpieczenia środków na droższe tankowanie. Dzięki temu dodatkowe pieniądze, które mamy na koncie, można wydać dosłownie na głupoty.

Choć uwarunkowania rynkowe nie sprzyjają utrzymywaniu cen, to pomyślny dla kierowców poziom cen już nie dziwi analityków. „Realizowana przez producentów paliw w kraju polityka sprzedażowa pozwala na utrzymanie cen hurtowych na niemal niezmienionym poziomie, co w konsekwencji minimalizuje skutki wzrostu cen ropy i paliw gotowych na rynku europejskim” – tłumaczą Urszula Cieślak i Rafał Zywert z BM Reflex.

Jak te ceny mają się do zeszłorocznych?

Poziom cen paliw w Polsce powinien dawać dużą ulgę, jeśli spojrzymy na pułap zeszłorocznych stawek wakacyjnych. W drugiej połowie sierpnia 2022 r. za diesel płaciliśmy o 68 gr na litrze więcej niż teraz. Także LPG było znacznie droższe, bo o 45 gr/l. Natomiast benzynę 98-oktanową sprzedawano zazwyczaj o 36 gr drożej. Co ciekawe, ceny benzyny 95-oktanowej są już praktycznie na ubiegłorocznym poziomie. Wówczas średnia stawka była tylko o 1 gr/l wyższa.

Sięgając pamięcią do początku tegorocznych wakacji, pozazdrościć można tym, którzy urlopowali się na początku lipca. Względem stawek z początku ubiegłego miesiąca benzyna jest droższa o 14 gr (Pb95) i 10 gr (Pb98). Z kolei diesel był wtedy o 22 gr tańszy niż teraz. W tamtym czasie droższy był autogaz, bo LPG straszyło trójką z przodu (ceny były o 14 gr wyższe).

Źródło: www.reflex.com.pl