Podróże

Oda do Bangkoku, naprawdę niezwykłe doświadczenie Loyola Studia za granicą – The Greyhound

  • 16 marca, 2023
  • 7 min read
Oda do Bangkoku, naprawdę niezwykłe doświadczenie Loyola Studia za granicą – The Greyhound


Kiedy byłem dzieckiem, dowiedziałem się, czym są studia za granicą i od razu wiedziałem, że chcę to zrobić. Byłem tak zauroczony pomysłem, że mógłbym mieszkać w innym kraju i być tam studentem. Kiedy zbliżał się semestr jesienny drugiego roku i nadszedł czas, aby zdecydować, dokąd pojadę, byłem wszędzie. Myślałem o Europie, bo tam wszyscy jeżdżą, prawda? Przeszukałem wszystkie programy Loyoli w Europie i żaden z nich nie przykuł mojej uwagi. Mogłem zobaczyć siebie cieszącego się prawie wszystkimi z nich, jasne, ale to nie była „miłość od pierwszego wejrzenia”, na którą liczyłem.

W stanie konfliktu wzięłam udział w obowiązkowej sesji „Study Abroad 101” i tutaj wszystko się dla mnie zmieniło. Prowadzący sesję wspomniał, że może to być jedyny moment, kiedy będziemy mogli mieszkać w innym kraju z taką swobodą i elastycznością. Podkreślił, że w naszym najlepszym interesie jest zrobienie czegoś poza naszą strefą komfortu, o czym nigdy byś nawet nie pomyślał. Poradził nam, abyśmy pojechali gdzieś, gdzie być może już nigdy nie będziemy mieli okazji pojechać. Skończyło się na Bangkoku w Tajlandii, a oto trzy powody, dla których warto to rozważyć.

Gianny Sansonetti

Powód pierwszy: społeczność

W semestrze jesiennym 2022 roku w Bangkoku studiowało trzynastu studentów Loyola i wszyscy mieszkaliśmy w pokojach, które dzieliły ten sam korytarz i razem uczęszczaliśmy na większość naszych zajęć. Mieliśmy również dyrektora na miejscu, który przebywał z nami i planował wycieczki i wyjazdy z grupą. Nasza trzynastka, znana również jako tuzin piekarzy, bardzo się do siebie zbliżyła. Jesteśmy na zawsze związani jako ludzie, którzy razem przeszli przez to bardzo wyjątkowe i zmieniające życie doświadczenie.

Gianny Sansonetti

Chociaż program w Bangkoku jest w dużej mierze zakorzeniony w społeczności i koleżeństwie, zyskujesz także ogromną niezależność. Czasami szedłem do miasta i zwiedzałem sam. Wielu z nas robi to regularnie, a dla mnie osobiście ważne było, aby czuć się pewnie tam, gdzie mieszkam, zarówno gdy jestem sam, jak iz przyjaciółmi. Nigdy nie miałem nic przeciwko robieniu rzeczy samemu, ale po Bangkoku naprawdę rozumiem siłę cieszenia się własnym towarzystwem i robienia czegoś po prostu dlatego, że chcesz. Istnieje również ogromna ilość nauki, która wiąże się z planowaniem podróży za granicę, zwłaszcza w Azji Południowo-Wschodniej, gdzie niewielu studentów decyduje się na wyjazd. Musisz to wszystko rozgryźć całkowicie samodzielnie, a nauczysz się wielu umiejętności życiowych i podróżniczych.

Warto przeczytać!  Najbardziej romantyczne miejsca na świecie na świąteczne oświadczyny
Gianny Sansonetti

Powód 2: Tradycje

Jedną z moich ulubionych rzeczy w programie w Bangkoku jest kontynuacja długiej tradycji studentów Loyola, którzy byli przede mną. Loyola wysłał swoją pierwszą partię studentów do Bangkoku w 1991 roku, co czyni go drugim najstarszym programem oferowanym przez uniwersytet. Pierwszego dnia w Tajlandii, kiedy przybyłem do miejsca, które miało być moją sypialnią przez następne pięć miesięcy, znalazłem w mojej szafie i szufladach notatki zachęty od byłych studentów Loyoli, którzy przebywają w tych samych pokojach w akademiku od dziesięcioleci. Pamiętam, jak bardzo denerwowałem się tym, co miało nadejść, ale widząc te notatki i wiedząc, jak bardzo dawni studenci to uwielbiają, poczułem się pocieszony.

Istnieje również tradycja wędrówki, która jest epickim zakończeniem podróży każdego ucznia Loyola w górzystym regionie północnej Tajlandii. Wędrówki nie da się opisać słowami; jest to coś, w czym musisz w pełni uczestniczyć, aby w pełni pojąć. Jest to bogata kulturowo, wciągająca, zmieniająca życie przygoda, która była punktem kulminacyjnym mojego zagranicznego doświadczenia. Interakcja i poznawanie plemion górskich na północy Tajlandii to coś, co całkowicie zmienia światopogląd danej osoby. Chciałbym zagłębić się bardziej w szczegóły, ale utrzymywanie tajemnic wędrówki jako niespodzianki dla przyszłych psów gończych jest istotną częścią tradycji.

Warto przeczytać!  Moje 10 ulubionych miejsc z lodami w Rzymie
Gianny Sansonetti

Powód 3: zanurzenie w kulturze

Poziom zanurzenia kulturowego, jakiego doświadczają studenci mieszkający w Tajlandii i podróżujący po Azji Południowo-Wschodniej, jest naprawdę niesamowity i charakterystyczny. Każdego dnia łapałem się na tym, że uczyłem się na podstawie nowych widoków, które widziałem i nowych ludzi, których spotkałem. Uniwersytet, do którego uczęszczaliśmy, Uniwersytet Wniebowzięcia, bardzo różni się od Loyoli i ogólnie amerykańskich college’ów — tamtejsza kultura uniwersytecka jest czymś, do czego chyba nigdy się nie przyzwyczaiłem. Musieliśmy codziennie nosić mundurki, jak wszyscy tajscy studenci. Odwiedziliśmy muzea, świątynie, budynki rządowe i zabytki, które nauczyły nas historii i kultury Tajlandii.

Dodatkowo mieszkaliśmy w bardzo mieszkalnej części Bangkoku, gdzie nasi sąsiedzi codziennie chętnie nas odwiedzali, rozmawiali i uczyli kultury Tajów mieszkających w tym mieście. Udaliśmy się do miejsc w naszej okolicy, w których często byliśmy jedynymi obcokrajowcami, czyli „farangami”, i byliśmy naprawdę zanurzeni w okolicy, w której mieszkaliśmy wśród miejscowych. Pod koniec programu Tajlandia była dla mnie jak dom i nie mogę się doczekać powrotu w przyszłości.

Gianny Sansonetti

Mamy przydzielone dwa tygodnie na podróż, plus czas przed lub po egzaminach końcowych. Ten czas pozwolił mi odwiedzić prawie każdy zakątek Tajlandii, a także cztery inne kraje Azji Południowo-Wschodniej: Wietnam, Laos, Kambodżę i Singapur. Zakochałam się w miejscach, o których nigdy wcześniej nie słyszałam. Jednym z nich jest Pai, miasto w północnej Tajlandii. Słyszałem o Pai od Brytyjczyka, którego spotkałem w Laosie, i okazało się, że jest to jedno z moich ulubionych miejsc, do których kiedykolwiek podróżowałem. Miałem też okazję spędzić 11 dni w Wietnamie, który jest moim ulubionym krajem, który odwiedziłem, poza Tajlandią. Nigdy nie zapomnę, kiedy byłem w Hanoi, stolicy, a dzieci podeszły do ​​nas i poprosiły o pomoc w projekcie na lekcje angielskiego. Dowiedziałem się również wiele o historii Wietnamu i wojnie w Wietnamie poprzez muzea i miejsca historyczne, które odwiedziłem. Azja Południowo-Wschodnia to piękna, tętniąca życiem, bogata kulturowo część świata, która dała mi najlepsze doświadczenia za granicą.

Warto przeczytać!  To miasto w pobliżu Cancun jest jednym z najbezpieczniejszych miejsc na świecie
Gianny Sansonetti

Przywilejem, jaki mamy jako Amerykanie, jest to, że nasza waluta jest silna, co pozwala nam uzyskać tam znacznie więcej w porównaniu z Europą i Ameryką Północną. Bilety lotnicze ze Stanów Zjednoczonych to tak naprawdę jedyna droga część podróży do Azji Południowo-Wschodniej. Ponieważ jest to wliczone w czesne Loyola, niskie koszty utrzymania i podróży w Tajlandii i wokół niej pozwalają na wspaniałe wrażenia bez wydawania prawie tyle samo, co na podobne wycieczki w innych regionach. Dzięki temu jest również dostępny dla osób z wielu różnych środowisk społeczno-ekonomicznych, co moim zdaniem jest jedną z najbardziej wyjątkowych cech.

Gianny Sansonetti

Podjąłem ogromne ryzyko wybierając wyjazd do Bangkoku, ponieważ nie znałem nikogo, kto kiedykolwiek studiował za granicą w Tajlandii, Azji, a nawet poza Europą Zachodnią. Nie miałem żadnych oczekiwań co do tego, jak będzie wyglądał mój czas. Jednak była to najlepsza decyzja w moim życiu. To wyjątkowe partnerstwo między Loyola i Assumption University dało mi niepowtarzalną szansę. Zachęcam wszystkich obecnych studentów pierwszego roku lub przyszłych studentów do wyjścia ze swojej strefy komfortu i pełnego skorzystania z tego programu. Zamierzam nosić to doświadczenie we wszystkim, co robię do końca życia.

Gianny Sansonetti


Źródło