Podróże

Odkrywanie muzycznej duszy Austrii

  • 28 listopada, 2023
  • 5 min read
Odkrywanie muzycznej duszy Austrii


Miłośnicy muzyki znajdą w Austrii wyjątkowe przysmaki. W Salzburgu, w moim ulubionym hotelu, leżę w łóżku sto metrów od taty Mozarta. Jest tuż za moim oknem, na cmentarzu kościoła św. Sebastiana. Kiedy jestem w mieście, lubię spać w pobliżu dzwonów. Dzwony Salzburga biją radośnie. Nie robiliby tego, gdyby obywatelom nie podobało się to w ten sposób.

A planując niedzielę w Salzburgu, cieszę się wypełnioną muzyką mszą w tamtejszej katedrze – pierwszym wielkim barokowym kościele na północ od Alp. I nie jest to byle jaka muzyka kościelna. Podczas porannej Mszy św. często uczestniczy zarówno chór, jak i orkiestra. Wypełniają poddasze, zamieniając tylną ścianę kościoła w ścianę dźwięku. Podczas mojej ostatniej wizyty złapałem przyprawiającego o zawrót głowy okonia wysoko z boku, aby móc podziwiać akcję muzyczną z lotu ptaka. Daleko pode mną, przed ołtarzem stało tysiąc ludzi. Stanąłem naprzeciwko strychu, gdzie przez dwa lata w niedziele Mozart pełnił funkcję organisty. Wyobraziłem sobie Mozarta grającego na tej klawiaturze w otoczeniu tych samych barokowych zwojów, włoskich fresków i tańczących amorków. Wściekły batuta konduktora odprawiający tego dnia mszę dopełniał obrazu. Ponad 200 lat po jego śmierci muzyczny geniusz Mozarta nadal napędza uwielbienie.

Salzburg to światowej klasy miejsce, w którym odbywają się występy muzyczne na żywo. Każdego lata odbywa się tu słynny festiwal w Salzburgu, ale w innych terminach odbywają się także mniejsze i tańsze festiwale. Przez cały rok można cieszyć się przyjemnymi, choć turystycznymi, koncertami odbywającymi się w historycznych miejscach miasta lub muzyczną mszą w niedzielny poranek. Nigdy nie planowałem z wyprzedzeniem i przy każdej wizycie cieszyłem się wspaniałymi koncertami.

Warto przeczytać!  Wiosna w Williamsburgu | TravelPulse

Jeśli nie możesz pozwolić sobie na występy z klasą, po prostu miej uszy nastawione na muzyków ćwiczących przy otwartym oknie.

Gdy szedłem na lunch po mszy, minęła mnie kobieta na rowerze, pomysłowo holując mały wóz pod iglicami. Leżało na nim wysokie, trójkątne czarne skórzane etui. Powiedziałem: „Wow, tylko w Salzburgu… rower ciągnący harfę”. Spojrzała na mnie i powiedziała: „Harfa celtycka”. Kilka minut później w bankomacie spotkałem kobietę z chóru Sweet Adelines. Powiedziała: „Przebyliśmy całą drogę z Wirginii, aby śpiewać tutaj, w Salzburgu… ludzie nas tutaj kochają”.

Austria wydaje się wypełniona odwiedzającymi ją zespołami i grupami chóralnymi. Przychodzą tłumnie z nadzieją, że będą po prostu tworzyć muzykę w miejscach, gdzie tak wielu tworzyło piękną muzykę przez pokolenia. Posiadanie jakiejkolwiek publiczności jest bonusem.

Nawet w małych austriackich miasteczkach można poczuć szczególną pasję do muzyki. Później podczas tej samej podróży zatrzymałem się w skromnym wiejskim kościele, który wydawał się martwy. Nagle kilkunastu kręcących się wokół mnie turystów wybuchło bogatym słowiańskim hymnem – ożywiającym kościół. To zespół folklorystyczny ze Słowacji, który – jak wyjaśniali – „nie może przebywać w kościele bez śpiewania”.

Warto przeczytać!  100 najlepszych miast na świecie do odwiedzenia

Choć Salzburgowie nie lubią się do tego przyznawać, od wieków Wiedeń był i nadal jest muzycznym hitem. Prawie wdałem się w bójkę z moim ulubionym przewodnikiem po Salzburgu, bo chciałem napisać w swoim przewodniku, że „w wieku 25 lat Mozart był gotowy na wielkie wydarzenie i przeprowadził się z Salzburga do Wiednia”. Upierała się, że w przypadku wschodzącego muzyka było to w najlepszym przypadku boczne posunięcie.

Wiedeń ma oczywiście swoją operę, wspaniałą Filharmonię i ukochany Chór Chłopięcy. Ale tego wszystkiego na ogół nie słychać w lipcu i sierpniu. Oni, podobnie jak wielu turystów chcących wziąć udział w przedstawieniu, są na wakacjach lub w podróży. A kiedy są w mieście i występują, zdobycie biletów może być trudne. Ale w Wiedniu zawsze jest mnóstwo sposobów, aby cieszyć się wspaniałą muzyką… bez względu na budżet.

Być może najbardziej żywe wiedeńskie przeżycie muzyczne jest całkowicie bezpłatne. O zmierzchu (w lecie co noc) park przed ratuszem zapełnia się tysiącami ludzi korzystających z cyrku kulinarnego składającego się z kolorowych straganów, w tym placówek dla niektórych z najbardziej cenionych wiedeńskich restauracji, oraz klasycznej rozrywki dostępnej dla każdego.

Warto przeczytać!  Najpopularniejsze miejsca na letnie podróże w 2023 roku

Szeroki na 20 metrów ekran telewizora na tle neogotyckiej fasady ratusza jest pusty w ciągu dnia, ale gdy zachodzi słońce, ludzie zaczynają siadać na wygodnych ławkach. Potem zapada zmrok i na ekranie wyświetlane są sfilmowane przedstawienia – każdego wieczoru może to być Filharmonia Wiedeńska, Wiedeńska Opera Państwowa, balet, taniec nowoczesny, klasyczna muzyka ludowa, R&B, a nawet punk, choć dominuje klasyka.

Od ponad 30 lat miasto płaci rachunki za ponad 60 różnych programów każdego lata. Dlaczego? Promowanie kultury. Urzędnicy wiedzą, że Festiwal Filmowy w Ratuszu to głównie „targ mięsny”, na który przychodzą młodzi ludzie, żeby się spotkać. Wierzą jednak, że u wielu z tych osób przy okazji rozwinie się trochę uznania dla muzyki klasycznej i austriackiej miłości do kultury wysokiej.

Wydaje się, że w Austrii muzyka klasyczna bardzo dobrze znosi burze nowoczesności. Nie byłoby tak, gdyby obywatelom się to nie podobało.

(Rick Steves (www.ricksteves.com) pisze przewodniki po Europie, prowadzi programy podróżnicze w publicznej telewizji i radiu oraz organizuje wycieczki po Europie. W tej kolumnie ponownie odwiedzamy niektóre z ulubionych miejsc Ricka w ciągu ostatnich dwóch dekad. Możesz wysłać e-mail do Ricka na adres rick@ricksteves.com i śledź jego blog na Facebooku.)

©2023 Rick Steves. Dystrybucja: Tribune Content Agency, LLC.


Źródło