Świat

Odnowiła kontakt z wakacyjną przygodą sprzed ponad 15 lat. To, co wydarzyło się później, było nieoczekiwane

  • 23 sierpnia, 2024
  • 11 min read
Odnowiła kontakt z wakacyjną przygodą sprzed ponad 15 lat. To, co wydarzyło się później, było nieoczekiwane




CNN

Alex Nelke i Ola Forsmark nigdy nie zapomnieli tego wspólnego wieczoru w Tajlandii.

Spojrzenia spotykają się na parkiecie. Picie obok siebie na plaży. Próba wspinaczki na górę w środku nocy. Pływanie w ciemnościach. Śmiech razem, gdy biegną przez piaszczyste plaże.

„Pamiętam, że pomyślałem, że jest naprawdę wyjątkową osobą, od chwili, gdy go poznałem” – mówi Alex CNN Travel dzisiaj. „Wiesz, kiedy poznajesz kogoś i jesteś tylko na jednym poziomie? Tak łatwo było rozmawiać z Olą. Po prostu czułem, że to super właściwe”.

„Kiedy zobaczyłam Alex, byłam oszołomiona” – mówi Ola w wywiadzie dla CNN Travel. „Zakochałam się w niej od chwili, gdy się poznaliśmy. Zawsze była dla mnie kimś wyjątkowym, od tamtego pierwszego wieczoru”.

Potem, przez ponad 15 lat, Alex i Ola nie mieli ze sobą kontaktu, żyli osobno, szczęśliwie w związkach z innymi ludźmi. Rzadko o sobie myśleli. Kiedy już to robili, to z nostalgią za nocą, której nigdy nie zapomną, ale którą mocno odrzucili do przeszłości.

Przenosimy się do 2020 roku, a Alex i Ola zostali singlami. A niespodziewana wiadomość znienacka wskrzesiła uczucia i zapoczątkowała zaskakujący drugi rozdział.

Drogi Alexa i Oli skrzyżowały się po raz pierwszy, gdy oboje mieli po 25 lat. Oboje odwiedzili wyspę Ko Phi Phi w Tajlandii, znaną z białych piaszczystych plaż i zachwycających wapiennych klifów, otoczonych krystalicznie czystą, błękitną wodą.

Był rok 2004. Alex, pochodząca z Niemiec, właśnie rzuciła pracę w londyńskim PR-ze modowym, aby podróżować po świecie ze swoją najlepszą przyjaciółką. Tymczasem Ola była szwedzką studentką inżynierii, która spontanicznie eksplorowała południowo-wschodnią Azję. Alex i Ola poznali się w zatłoczonym barze i nie spali całą noc na wyspie.

„Mieliśmy spędzić tylko ten jeden wieczór razem, ponieważ następnego ranka miałem opuścić Ko Phi Phi” – wspomina Alex. Nawet nie wymienili się danymi kontaktowymi.

Ale potem Alex i jej przyjaciółka spóźniły się na poranny prom. Zdając sobie sprawę, że następny statek odpływa dopiero następnego dnia, kobiety wróciły do ​​hostelu. Szły ulicą, gdy wpadły na Olę. Alex pamięta szeroki uśmiech Oli, gdy niespodziewanie ją zobaczył.

„Naprawdę mieliśmy szczęście, że Alex przegapił ten prom” – mówi dziś Ola.

Alex i Ola zaplanowali, że wieczorem znów się spotkają, odwiedzając kilka barów i plaż, zanim Alex i jej przyjaciółka szczęśliwie dotarły na prom następnego dnia.

Tym razem Alex upewniła się, że podała Oli swój adres e-mail. Obie podróżniczki obiecały, że będą w kontakcie. Mówiono nawet o tym, że Ola i Alex ponownie się spotkają później na Bali.

„Ale tak się nie stało” – mówi Alex.

„Zabrakło nam pieniędzy. Więc nigdy nie dotarliśmy na Bali” – wyjaśnia Ola.

Zamiast tego Alex i Ola pozostawali w kontakcie przez następne kilka miesięcy za pośrednictwem poczty elektronicznej i komunikatora internetowego, informując się nawzajem o swoich przygodach.

Warto przeczytać!  Jill Biden's White House M&Ms to hit wśród roztrzepanych dzieci z Namibii

„Prawie codziennie pisaliśmy do siebie e-maile” — wspomina Alex. „Byliśmy w kontakcie przez cały czas naszych podróży po Azji Południowo-Wschodniej. Potem pojechałem do Ameryki na kolejne trzy miesiące, a Ola wróciła do domu w Szwecji, ale po prostu pisaliśmy do siebie e-maile i pozostawaliśmy w kontakcie”.

Ola i Alex wieczorem, kiedy spotkali się po raz pierwszy w 2004 roku w Tajlandii.

Kiedy Alex wróciła do Londynu zimą 2004 roku, Ola natychmiast zarezerwowała bilet lotniczy, aby ją odwiedzić.

„Przyjechał na długi weekend z jednym ze swoich najlepszych kumpli” – wspomina Alex. „Ale tak naprawdę nic z tego nie wyszło”.

Zarówno Alex, jak i Ola wyszli ze spotkania w Londynie nieco rozczarowani. Ich więź w Tajlandii wydawała się czymś wyjątkowym i oboje z niecierpliwością czekali na swoje e-maile. Myśl, że nie mają przyszłości, wydawała się słodko-gorzka.

„Myślę, że to po prostu nie jest właściwy moment” – podsumował Alex.

Ola natomiast uważał, że związek z Alex jest poza jego zasięgiem – pomimo uczuć, jakie do niej żywił.

„Jak już wspomniałam, byłam zakochana w Alex od momentu, gdy ją zobaczyłam, i pomyślałam, że jest niesamowitą osobą i piękną kobietą” – mówi Ola. „Ale czułam też, że jest taka fajna, taka piękna, mieszka w innym mieście, daleko ode mnie — to było dla mnie trochę nieosiągalne”.

Pomimo słodko-gorzkiej wizyty w Londynie Alex i Ola pozostali w dobrych stosunkach i podtrzymywali swoje e-maile. Kiedy Facebook wystartował, połączyli się tam.

„Ale potem życie się potoczyło” – mówi Ola. „Byliśmy w coraz rzadszym kontakcie, coraz mniej rozmawialiśmy…”

W końcu e-maile zmalały. Alex zaczęła spotykać się z facetem w Londynie. Potem Ola poznała kogoś innego i miała z nim dzieci. Pozostawali w kontakcie w mediach społecznościowych, ale nigdy nie wchodzili w interakcje online. Alex nawet nie wiedziała, że ​​Ola jest ojcem – nie publikował zbyt wiele i nie był już na jej radarze.

Przez ponad dekadę Alex i Ola umiejscawiali się w przeszłości — były to radosne wspomnienia ich dwudziestokilkuletnich podróży, ale nic więcej.

Pewnego dnia Alex zupełnie niespodziewanie wysłał Oli wiadomość.

Alex i Ola odnowili kontakt w 2020 roku i od razu przypadli sobie do gustu.

Był lipiec 2020 r. Londyn właśnie wychodził z pierwszego lockdownu z powodu Covid. Nadal nie było wiele do roboty poza przewijaniem mediów społecznościowych, więc kiedy Alex zobaczyła na Facebooku, że Ola ma urodziny, postanowiła wysłać mu miłą wiadomość.

Była singielką przez ostatnie kilka lat, ale nie znała statusu związku Oli. Nie myślała o romansie, kiedy się z nim skontaktowała.

„Co mnie skłoniło: nie mam pojęcia”, mówi Alex o chwili, w której wysłała wiadomość. „Myślę, że to musieli być bogowie Facebooka. Myślę, że stało się tak, ponieważ byłam na Facebooku wieczorem w dniu jego urodzin lub dzień po jego urodzinach i zobaczyłam, że ludzie piszą wiadomości z gratulacjami na jego profilu. Więc wysłałam mu wiadomość, żeby powiedzieć 'wszystkiego najlepszego z okazji urodzin’”.

Warto przeczytać!  Gaza: Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzega przed zniszczeniem i „rażącym lekceważeniem podstawowych zasad człowieczeństwa” w wojnie Izrael-Hamas

Kiedy wiadomość pojawiła się na telefonie Oli, nie mógł w to uwierzyć. Okazało się, że niedawno był w separacji i dopiero zaczynał myśleć o ponownym randkowaniu.

„Byłem strasznie zdenerwowany” – wspomina. „Nie wiedziałem, jak i czy w ogóle powinienem odpowiedzieć. Myślałem sobie: „Dlaczego Alex do mnie pisze?”. Byłem tak zdenerwowany i tak podekscytowany w tym samym czasie, ponieważ miałem tak wiele uczuć związanych ze spotkaniem w Tajlandii”.

Ola powiedział sobie, żeby się nad tym za dużo nie zastanawiać i odpisał uprzejmie.

„A potem zaczęliśmy rozmawiać” – wspomina.

Ku ich wzajemnemu zaskoczeniu, więź, którą Alex i Ola poczuli tamtej nocy na plaży w Ko Phi Phi, powróciła natychmiast. Jednocześnie było tak, jakby czas nie minął, a moment w końcu nadszedł. Alex i Ola zaczęli wcześnie rozmawiać o tym, jak mogliby się spotkać osobiście.

„Cztery tygodnie później spotkaliśmy się w Berlinie” – wspomina Alex.

Ola i Alex od razu poczuli się swobodnie, gdy ponownie się spotkali.

Alex i Ola spotkali się ponownie w lobby berlińskiego hotelu.

„Przybyłem, zobaczyłem go i nie wiedziałem, czy powinienem się najpierw zameldować, czy pobiec i wpaść mu w ramiona. Jako Niemiec postanowiłem, że powinienem się szybko zameldować” — mówi Alex ze śmiechem. „Ponowne spotkanie wydawało się tak naturalne — super ekscytujące, ale tak naturalne”.

„To było tak dziwne i tak ekscytujące” – mówi Ola o chwili, w której ponownie zobaczył Alexa po prawie dwóch dekadach rozłąki.

Para spędziła weekend wędrując po miejskich parkach, jedząc na świeżym powietrzu i nadrabiając zaległości spędzone osobno.

„Od razu przypadliśmy sobie do gustu i spędziliśmy niesamowity weekend” – mówi Alex.

Po latach rozłąki, rozstania i nieudanych związków Alex i Ola postanowili, że nie chcą odkładać na później znalezienia szczęścia.

„Bardzo szybko zdecydowaliśmy, że chcemy być razem” – mówi Alex. „Pomyśleliśmy: 'Życie jest za krótkie’”.

I tak przez resztę lata 2020 roku Alex i Ola spotykali się co cztery, pięć tygodni, odwiedzając się nawzajem w Londynie i Szwecji, jeśli pozwalały na to obostrzenia związane z Covidem.

Jesienią Alex poznała dzieci Oli, które od razu pokochała.

W ciągu sześciu miesięcy od ponownego nawiązania kontaktu z Olą Alex spakowała swoje londyńskie mieszkanie i przeniosła swoje życie — w tym ukochanego psa, Wolfganga — do Szwecji, na stałe.

„To działo się bardzo szybko, ale czułem, że to właściwe” — mówi Alex. „Zawsze uważałem, że Ola jest tak wyjątkową osobą. I zawsze miałem do niego naprawdę wyjątkowe uczucie. I pomyślałem sobie: „Jeśli nie teraz, to kiedy?”

„Byłam tak zakochana” – mówi Ola o decyzji zaproszenia Alexa do zamieszkania z nim. „Jestem dość romantyczną osobą, nawet nie myślałam o tym, co się stanie, jeśli się nie uda. Po prostu chciałam być z Alexem tak szybko, jak to możliwe”.

Warto przeczytać!  Rosja zatrzymuje kolejnego urzędnika obrony, co jest nowym znakiem wstrząsu Putina

Podczas gdy Ola i Alex byli pochłonięci ekscytacją związaną z odnowionym romansem, Ola chciał również zapewnić swoim dzieciom i byłemu partnerowi komfort.

„Przemyślałam wszystko dokładnie, z dziećmi” – mówi Ola. „Starałam się zorganizować wszystko w dobry sposób dla każdego”.

Alex szybko zaczęła myśleć o dzieciach Oli jako o swoich „cudownych, dodatkowych dzieciach”.

Rodzina patchworkowa świetnie się dogaduje.

„Kiedy widzę go z dziećmi, widzę, że jest taki kochany i słodki” – dodaje Alex.

Ola i Alex szczęśliwie osiedlili się w Malmö w Szwecji.

Rok po przeprowadzce do Szwecji Alex i Ola kupili razem dom w Malmö w Szwecji. Trzy lata później para nadal żyje tam szczęśliwie.

Alex prowadzi firmę zajmującą się szkoleniem psów, a Ola jest nauczycielką.

Dla Alex przeprowadzka do Szwecji, żeby być z Olą, była łatwą decyzją i nigdy jej nie żałowała — choć zdarzają się chwile, kiedy tęskni za swoim dawnym życiem w Londynie.

„Ale kiedy robi mi się trochę smutno, myślę o tym, jak się poznaliśmy i jakie mamy szczęście, że skończyliśmy razem. I jakie to wszystko jest niesamowite, przypadkowe i romantyczne, a potem czuję się naprawdę dobrze” – mówi.

W lipcu tego roku Alex i Ola świętowali czwartą rocznicę ponownego nawiązania kontaktu.

„Kiedy myślę o naszym pierwszym spotkaniu, jestem trochę przerażona, prawie, bo to było takie szczęście” – mówi Ola. „Zobaczyliśmy się na parkiecie, potem spędziliśmy razem fajny wieczór. Ale nie wymieniliśmy się danymi kontaktowymi ani niczym. To było szczęście, że Alex przegapiła prom, a potem wszystko inne wydarzyło się od tego momentu”.

„Wszechświat zdecydowanie chciał, żebyśmy się spotkali” — dodaje Alex. „Mam na myśli, że wszechświat dał nam dwie bardzo dobre okazje. Zabawne jest myśleć, że mamy 20-letnią historię — ale też nie”.

W domu Alexa i Oli w Malmö znajduje się ramka na zdjęcia — „jedna z tych przezroczystych ramek, w których można umieścić dwa zdjęcia”, jak mówi Alex.

Po jednej stronie znajduje się ich pierwsze wspólne zdjęcie — jedyne ze spotkania w Tajlandii w 2004 r.: lekko pijane, uśmiechnięte zdjęcie ich dwojga, gdy mieli po 20 lat — zdjęcie, o którym przez długi czas myśleli, że będzie ich jedynym wspólnym zdjęciem.

Po drugiej stronie znajduje się niedawno zrobione zdjęcie, na którym Alex i Ola, czterdziestolatkowie, uśmiechają się do aparatu, obejmując się.

„Jedno jest sprzed 20 lat, a drugie jest teraz. Więc wymieniamy je co jakiś czas, co jest zabawne” — mówi Alex. „Nasza relacja nadal wydaje się taka sama jak w 2004 roku, ale lepsza — ponieważ teraz naprawdę się znamy”.


Źródło