Filmy

Odświeżająco szczere spojrzenie na życie Amy Winehouse

  • 9 kwietnia, 2024
  • 6 min read
Odświeżająco szczere spojrzenie na życie Amy Winehouse


Za jej „nieoficjalny” film biograficzny o Johnie Lennonie z 2009 roku Nigdzie, chłopcze, Sam Taylor-Johnson miał tak mało muzyki do pracy, że początkowy akord „Hard Day’s Night” musiał w zasadzie pomieścić cały film. Można by pomyśleć, że historia się powtórzy Powrót do czernikrótka, ale krótkotrwała historia Amy Winehouse, która zyskała międzynarodową sławę jako nastolatka, nie dożywając 28, nie mówiąc już o 30. Co zaskakujące, posiadłość Winehouse jest już na topie i choć można by spierać się, że sława piosenkarki w postaci katastrofy kolejowej została nieznacznie zasypany śniegiem, by chronić żywych, wciąż jest tu zaskakująco ostry, w rzadkim filmie, który choć raz daje kobiecie rock’n’rollową swobodę, jak odwrócony kąt Sida i Nancy.

W pewnym sensie każdy film biograficzny o muzyce zaczyna się źle, ponieważ zawsze ciąży na nim klątwa symetrii: wszystko musi zgadzać się z tym, co już wiemy, i wypełnić pewne luki dla tych, którzy tego nie wiedzą. Powrót do czerni nie jest pod tym względem wyjątkiem, ale jest to zrozumiałe – jak wyjaśnisz nastoletnią londyńską dziewczynę, która inspiruje się Dinah Washington, Sarah Vaughan, Charlesem Bukowskim, Lauryn Hill i Charliem Parkerem, chyba że ci powie? Co odświeżające, jest jednak wolny od klątwy sygnatury czasowej (nie ma „Glastonbury: 2007”), która może stanowić przeszkodę poza Wielką Brytanią, gdzie nawet fani niebędący muzyką widzieli całą tragedię nie tylko napisaną w wielkim skrócie, ale rozegraną w rozdzierający czas rzeczywisty.

Warto przeczytać!  Skrzynka pocztowa DisInsider – Królewna Śnieżka, Noc w muzeum i Agatha

To, czego nie widać od razu, to fakt Powrót do czerni to historia widziana oczami piosenkarki, co stanowi bardzo sprytny sposób na uniknięcie kul towarzyszących każdej próbie opowiedzenia jej historii wzlotów i upadków. Chociaż w scenariuszu Matta Greenhalgha jest DUŻO zapowiedzi (kiedy jej ukochana Nan odmawia papierosa, wiesz Dokładnie co nadchodzi), to nie jest bieżnikowanie niemal kryminalistycznego dokumentu Asifa Kapadii Amy, co odwróciło sytuację od przyjętej narracji Winehouse jako chętnej pożywki dla tabloidów. Zamiast tego w rzeczywistości pozwala sobie na niektóre jej zachowania autosabotażowe, które mogą wydawać się lekkomyślne, ale nie wydaje się, aby zbrukało żadnego z męskich członków klubu 27.

W taki sposób, Powrót do czerni nie jest muzycznym odpowiednikiem Andrzeja Dominika Blond, pomimo zaskakująco dyskretnej partytury Nicka Cave’a i Warrena Ellisa. To nie jest kwestia uważania, czego sobie życzysz, ani kolejna nudna historia o tym, jak przemysł muzyczny przeżuwa młode talenty i je wypluwa. Kiedy dzwoni spółka zarządzająca Simona Fullera 19, Winehouse nie jest pod wrażeniem. „Nie jestem pieprzoną Spice Girl” – warczy i złość brzmi zaskakująco szczerze (chociaż później podpisała z nimi kontrakt).

Miarą przyspieszonego życia Winehouse jest to, że z rodzinnej imprezy do jej debiutanckiego albumu i pierwszego rumieńca sławy zajmuje tylko 20 minut. Nawet wtedy jest uparta i nie zgadza się z naleganiami menadżera, aby przestała grać na gitarze na scenie (chociaż później całkowicie ją porzuciła) i znalazła czas na życie i znalezienie nowego materiału na piosenki z tych przeżytych doświadczeń (chociaż jedna z jej największym hitem był cover utworu The Zutons „Valerie” z 2007 roku). Co ciekawe, wszystkie te sprzeczności zaczynają się ze sobą łączyć, zwłaszcza gdy Winehouse przechodzi od powiedzenia: „Narkotyki są dla kubków” do palenia cracku, co samo w sobie jest dość radykalne jak na film biograficzny, ale także, w bardzo szczery sposób, sygnalizuje, że powinniśmy Czy nigdy dojdę do sedna tej historii.

Warto przeczytać!  5 niedocenianych filmów w serwisie Netflix, które musisz obejrzeć w kwietniu 2024 r

Najważniejszym elementem filmu, ale nie jego głównym tematem, jest relacja Winehouse z Blakiem Fielderem-Civilem, któremu bardzo dobrze się układa, bardzo lekko. Grany przez Jacka O’Connella „Blakey” jest katalizatorem, który zapoczątkowuje publiczne popadnięcie piosenkarza w niesławę związaną z alkoholem i narkotykami („Masz oko na złych chłopców” – mówi łagodnie Nan). . Ale znowu Taylor-Johnson prowadzi tutaj interesującą grę z prawdą; dobrze jest zastanawiać się, gdzie byli dorośli – a jej naiwny ojciec Mitch ściąga w związku z tym wiele złej prasy dzięki bardzo wzruszającej kreacji Eddiego Marsana – ale te decyzje były jej własnymi decyzjami i Taylor-Johnson to robi namiot, który – po raz kolejny – stoi w sprzeczności z seksistowską narracją „świecy na wietrze”, która narasta wokół tak zwanych „trudnych” artystek.

W jego sercu znajduje się stosunkowo nowicjuszka Marisa Abela, która wyróżnia się, gdy nie ma czasu na prowadzenie ekspozycyjnych dialogów biograficznych i po prostu istnienie Amy Winehouse (krótka sekwencja w stylu verité na ulicach Manhattanu zapiera dech w piersiach). W takich momentach mamy wrażenie, że Amy Winehouse rośnie w siłę – opowieść o początkach superbohatera, w której pewne elementy łączą się, tworząc elegancko gburowatą, ufryzowaną i wytatuowaną ikonę przedstawioną na plakacie (chociaż film nie ma pewności, czy słynna Beehive został zainspirowany Mary Weiss z The Shangri-Las lub Ronnie Spector z The Ronettes).

Warto przeczytać!  10 reżyserów, którzy dwa razy nakręcili ten sam film

Biorąc pod uwagę materiał, Powrót do czerni kłania się niespodziewanie pomniejszemu tonowi, co jest prawdopodobnie lepsze niż niepokojąca wypłata Królowej Kier. Pod tym względem jest to film niezwykły, bo nie sprowadza się do jednego: nie chodzi o sławę, nie chodzi o pieniądze, nie chodzi (tak naprawdę) o uzależnienie. Daje jednak nieoczekiwanie złożony portret artystki, która przez lata była przedstawiana głównie szerokimi i protekcjonalnymi pociągnięciami, podobnie jak tatuaż Betty Boop, który nosiła na plecach. Format muzycznej biografii nie do końca oddaje to sprawiedliwość, ale tak piekło z opery.

Tytuł: Powrót do czerni
Dystrybutor: Funkcje ostrości
Dyrektor: Sama Taylora-Johnsona
Scenarzysta: Matta Greenhalgha
Rzucać: Marisa Abela, Jack O’Connell, Eddie Marsan, Lesley Manville
Ocena: R
Czas trwania: 2 godziny 2 minuty


Źródło