Odwiedziłem 190 krajów, a zostało mi jeszcze pięć do zobaczenia: Oto moje najlepsze typy, najlepsze (i najgorsze) pod względem jedzenia, najniebezpieczniejsze i najmniej lubiane przeze mnie kraje europejskie
Luca Pferdmenges odwiedził 190 ze 195 możliwych krajów świata – co oznacza, że wie co nieco o dobrych, złych i brzydkich stronach miejsc turystycznych.
I nie zachował swoich myśli dla siebie. 22-letni Niemiec, zawodowy żongler i światowy podróżnik od 15. roku życia, wyjawił MailOnline, które kraje są jego ulubionymi, które są niedoceniane i przeceniane, narody z najlepszym i najgorszym jedzeniem oraz które są najtańsze i najdroższe.
Odwiedziwszy już wszystkie kraje Europy (Finlandia zakończyła podbój kontynentu dwa lata temu), podzielił się również listą krajów europejskich, które uważa za najniebezpieczniejsze, i tego, który najmniej lubi.
A który kraj spotka ten ostatni, niechciany zaszczyt?
Belgia.
Luca Pferdmenges odwiedził 190 krajów z możliwych 195 na świecie i ujawnił MailOnline swoje najlepsze typy, najlepsze (i najgorsze) pod względem jedzenia, najbardziej niebezpieczne – i jego najmniej ulubiony kraj europejski. Ostatnim okazał się Belgia. Na zdjęciu powyżej w brukselskim Atomium
PO LEWEJ: Luca w Tel Awiwie w Izraelu, który według niego ma jedne z najlepszych potraw na świecie dzięki „wegańskiej kuchni bliskowschodniej”. PO PRAWEJ: Podróżnik ubrany w tradycyjne bhutańskie stroje w Paro w Bhutanie, jednym z jego ulubionych krajów
Podróżnik do Somalilandu, który według niego jest jednym z najniebezpieczniejszych krajów, jakie odwiedził
Luca mówi: „Moim zdaniem w nocy jest po prostu bardzo niebezpiecznie – i mówię tu o Brukseli. A wiele belgijskich miast jest również dość brzydkich. Szarych i depresyjnych, szczególnie zimą”.
Jeśli chodzi o najniebezpieczniejsze miejsca w Europie, zauważa: „Unikaj Brukseli Północnej nocą. Ale Paryż, Londyn czy Frankfurt też nie są lepsze nocą”.
Jaka jest jego najlepsza rada dla turystów chcących odwiedzić ten region?
Luca mówi: „Nie jedźcie tylko do Francji, Włoch, Grecji i Hiszpanii. Jest 40 innych krajów wartych odkrycia”.
Podróżnik przyznał, że był zszokowany tym, jak bardzo pomijane są niektóre z tych krajów.
Jet-setter komentuje: „Zaskakujące jest, jak mało uznania otrzymują takie miejsca jak Czarnogóra czy Słowenia. To jedne z najpiękniejszych krajów na świecie – i tanie – ale nikt ich nie odwiedza”.
Co sądzi o krajach na całym świecie? które narody, zdaniem byłego wykonawcy, a obecnie twórcy treści, są przereklamowane?
Luca mówi: „Egipt, Francja, Malediwy, Mauritius, Seszele, większość Karaibów Małych Antyli. Często są bardzo turystyczne i często nie mają wiele poza ładnymi plażami.
„Egipt jest moim zdaniem najbardziej irytującym krajem dla turystów. Karaiby są przereklamowane, przynajmniej Małe Antyle”.
A najbardziej niedoceniane?
„Uzbekistan i niektóre inne kraje Azji Środkowej, kraje bałtyckie, Mjanma, Macedonia Północna, Bhutan, Czarnogóra i większość krajów Ameryki Łacińskiej” – komentuje nomada.
Luca widoczny tutaj w klasztorze Tygrysiego Gniazda w Bhutanie
Jet-setter widziany tutaj (po lewej) w Maalouli w Syrii z przyjaciółmi Philippem Buehlem i Sophią Seidl oraz w mieście Meksyk (po prawej) – twierdzi, że Meksyk ma najlepsze jedzenie w ogóle
Malediwy są „przereklamowane” – mówi Luca, na zdjęciu w Thoddoo, zauważając, że niektóre kraje są „często bardzo turystyczne i poza ładnymi plażami nie mają wiele do zaoferowania”
„Ludzie zazwyczaj zapominają, że istnieją, ale często są o wiele bardziej ekscytujące i tańsze niż „klasyczne destynacje turystyczne”. Zwłaszcza ukryte perełki, takie jak Bhutan i Myanmar. Są naprawdę nieznane, ale należą do najpiękniejszych krajów na świecie”.
Który kraj na świecie podoba mu się najbardziej?
Trudno mu dokonać wyboru, więc mówi: „Moje ulubione miejsca ogólnie rzecz biorąc – bez określonej kolejności: Meksyk, Brazylia, Izrael, Hiszpania, Bhutan, Wielka Brytania, ZEA, Portugalia, Austria”.
Jeśli chodzi o jedzenie, Meksyk plasuje się na szczycie listy miejsc, które zasługują na wyróżnienie.
Luca wyjaśnia: „Moim zdaniem najlepsze pod względem kulinarnym są Izrael ze względu na wegańską kuchnię bliskowschodnią, Liban, również ze względu na kuchnię bliskowschodnią, Etiopia ze względu na Indżerę [a type of bread]; Niemcy i Wielka Brytania, jeśli chodzi o supermarkety; Meksyk – ogólnie – i cała kuchnia śródziemnomorska.’
A jakie są najgorsze narody pod względem żywności?
Mówi: „Biedne kraje bez opcji. Miejsca takie jak Haiti czy Czad. Jako weganin, kraje bałkańskie są również do bani, jeśli chodzi o jedzenie.
Luca z lokalnymi dziećmi w Bangui, Republika Środkowoafrykańska. Mówi, że „wiele krajów afrykańskich” jest niebezpiecznych, „szczególnie dla kobiet”
PO LEWEJ: Luca stoi przy Poikalyan Madrasah w Bucharze w Uzbekistanie, o której mówi, że jest „niedoceniana”. PO PRAWEJ: Spaceruje po Kiribati – wyspie w środkowej części Oceanu Spokojnego. Mówi: „Wszystkie małe wyspiarskie państwa Pacyfiku mają najgorsze i najniezdrowsze jedzenie”
„Wszystkie małe wyspiarskie państwa Pacyfiku mają najgorszą i najniezdrowszą żywność, ponieważ wszystko musi być importowane, a na wyspach nic nie rośnie”.
A co z kosztami życia? Które kraje były najmniej i najdroższe do odwiedzenia?
Luca zauważa: „Najtańsze kraje: Afganistan – ale odwiedziłem go przed przejęciem władzy przez talibów; talerz jedzenia ulicznego kosztował 11 centów [9p/12c USD]) – Pakistan, Bangladesz, Indie i Nepal.
„Najdroższe kraje: Szwajcaria, Islandia, Norwegia, Izrael, Nowa Zelandia. Ale jest tak wiele danych na ten temat, że moje odpowiedzi są nieuchronnie stronnicze”.
Luca ostrzega, że niektóre kraje i miasta wydają się bezpieczniejsze niż inne. Ale które wydają się najbardziej niebezpieczne?
Luca w Petare w Wenezueli, które według niego jest „najniebezpieczniejszym gettem w Ameryce Łacińskiej”
Luca u bram piekieł – płonącego złoża gazu ziemnego – w Turkmenistanie, jednym ze 190 krajów, które odwiedził odkąd skończył 15 lat
Podróżnik wybrał się do Petare w Wenezueli, które określa mianem „najniebezpieczniejszego getta w Ameryce Łacińskiej” i dodał, że inne ryzykowne miejsca to m.in. Haiti, Jemen, Somalia, Papua-Nowa Gwinea i „wiele krajów afrykańskich, szczególnie dla kobiet”.
Omawiając swoją mega-przygodę, Luca zauważa: „Podróżowanie do każdego kraju na świecie jest niezwykle trudne, czasochłonne i drogie. Czy poleciłbym to? Absolutnie nie.
„Pierwsze 100 lub 130 krajów to zazwyczaj świetna zabawa – możesz wybrać miejsca, do których naprawdę chcesz pojechać. Pod koniec zostają ci jedne z najtrudniejszych miejsc do odwiedzenia. Niektóre są niebezpieczne, niektóre drogie – większość to mieszanka obu.
„Nie zrozumcie mnie źle, lubię swoje życie jako twórca treści, inaczej bym tego nie robił. Uwielbiam to. Wolność, jaką mi to daje, jest szalona i jestem bardzo wdzięczny, że mogę podróżować zarobkowo.
„Ale bądźmy szczerzy: czy zawsze marzyłem o odwiedzeniu Czadu? A co z Afganistanem, Dżibuti czy Gwineą Bissau? Niektóre kraje odwiedzam tylko po to, żeby dosłownie odwiedzić każdy kraj, a nie dlatego, że zawsze marzyłem, żeby tam pojechać.
„Ale to właśnie to, co w tym kocham. Zawsze mam styczność z nowymi środowiskami i kulturami”.
A niektórzy, jak odkrył podróżnik, mają praktyki, które ktoś mógłby uznać za lekko niepokojące.
Luca siedzi z miejscowym w Sudanie Południowym, gdzie, jak mówi, plemię Mundari „żyje obok swojego bydła”. Tutaj nieustraszony podróżnik doświadczył prysznica z krowiego moczu
PO LEWEJ: Luca spędził dużo czasu w Wielkiej Brytanii i mówi, że to jeden z jego ulubionych krajów. PO PRAWEJ: Podróżnik na Haiti, jednym z krajów, które uważa za najbardziej niebezpieczne
Ujawnia: „Tydzień temu odwiedziłem plemię Mundari w Sudanie Południowym. Żyją obok swojego bydła, to ich największy zasób. Zostałem pierwszym turystą, który faktycznie wykonał ich poranną rutynę, czyli wziął prysznic w krowich sikach.
Ponieważ wody jest mało, plemię Mundari myje się w krowim moczu. Dosłownie po prostu widzisz sikającą krowę, siadasz pod nią i cieszysz się ciepłym porannym myciem.
„Doświadczenia takie jak to sprawiają, że ta misja jest dla mnie tak przyjemna. Czy to podróż słynnym pociągiem towarowym Iron Ore przez pustynię Sahara w Mauretanii, pobyt u rdzennych mieszkańców Kalinago w lesie deszczowym Dominiki, imprezowanie całą noc w Mexico City czy uczestnictwo w pogrzebie w najmniej odwiedzanym kraju na świecie, Tuvalu, świat ma tak wiele różnych rzeczy do zaoferowania”.
Pozostałych pięć krajów, których młody odkrywca jeszcze nie odwiedził to Libia, Mali, Sudan, Korea Północna i Palau.