Ogień objął budynek rosyjskiej służby granicznej w Rostowie nad Donem na Ukrainie
Gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew, pisząc na Telegramie, powiedział, że ogień rozprzestrzenił się na 800 metrów kwadratowych – około 9000 stóp kwadratowych – powodując zawalenie się dwóch ścian. Mieszkańcy okolicznych budynków zostali ewakuowani, a co najmniej jedna osoba trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami – powiedział Gołubiew.
FSB to główna służba bezpieczeństwa wewnętrznego Rosji, odpowiedzialna za bezpieczeństwo granic, obserwację i zwalczanie terroryzmu.
W ostatnich tygodniach, w obliczu rosnącej liczby transgranicznych ataków z Ukrainy, w tym ataków dronów, prezydent Władimir Putin nakazał urzędnikom zaostrzenie bezpieczeństwa w regionach przygranicznych Rosji, w tym w Kursku, Briańsku, Biełgorodzie i Rostowie.
Lokalni mieszkańcy powiedzieli rosyjskim mediom, że słyszeli głośne eksplozje, zanim wybuchł pożar.
Gołubiew i przedstawiciele lokalnych służb ratowniczych powiedzieli, że zwarcie wywołało pożar, zapalając zbiorniki paliwa. Washington Post nie mógł niezależnie zweryfikować tych doniesień.
Powołując się na lokalne służby ratunkowe, kontrolowany przez państwo serwis informacyjny Tass poinformował, że w wyniku pożaru zginęła jedna osoba, a co najmniej dwie zostały ranne.
W rosyjskich regionach przygranicznych narasta obawa o sabotaż ze strony grup sprzeciwiających się rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a także rosnący niepokój po serii obserwacji dronów w zachodniej Rosji i ataku w Briańsku, do którego przyznała się zbuntowana rosyjska grupa nacjonalistyczna.
„Konieczne jest utrzymanie granicy rosyjsko-ukraińskiej pod specjalną kontrolą, aby postawić tam barierę dla grup sabotażowych” – powiedział Putin na posiedzeniu zarządu FSB pod koniec lutego. „FSB musi odpowiedzieć na intensyfikację zachodnich działań wywiadowczych przeciwko Rosji”.