Nauka i technika

ONZ zawiera historyczne porozumienie w celu ochrony życia w oceanach: co myślą naukowcy

  • 7 marca, 2023
  • 6 min read
ONZ zawiera historyczne porozumienie w celu ochrony życia w oceanach: co myślą naukowcy


Pomarańczowa grudkowata zarastająca gąbka z miękkim koralowcem i tropikalną rybą spotfin pływającą obok

Gąbki morskie (pokazane tutaj z koralowcami) dały cząsteczki, które inspirują leczenie COVID-19 i innych chorób.Źródło: Seaphotoart/Alamy

Po latach debat i dyskusji narody uzgodniły Traktat o pełnym morzu w celu ochrony różnorodności biologicznej mórz i zapewnienia nadzoru nad wodami międzynarodowymi. Jest chwalony przez naukowców jako ważny krok w kierunku ochrony, który zachęca do międzynarodowej współpracy badawczej bez utrudniania nauki.

„Jesteśmy zachwyceni” — mówi Kristina Gjerde, która bada prawo ochrony środowiska morskiego w Middlebury Institute of International Studies w Monterey w Kalifornii. „Ten długo oczekiwany traktat zawiera wiele istotnych rzeczy, których potrzebujemy, aby chronić nasze oceany”.

Ostateczne brzmienie umowy zostało uzgodnione przez delegatów Międzyrządowej Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie różnorodności biologicznej obszarów poza jurysdykcją krajową (BBNJ) pod koniec dwutygodniowego spotkania w Nowym Jorku. Ostatnia sesja, która trwała nieprzerwanie przez 38 godzin, zakończyła się długo po oczekiwaniu, 4 marca. „To było za dużo, nawet jak na standardy ONZ”, mówi Marcel Jaspars, chemik i bioprospektor morski z University of Aberdeen w Wielkiej Brytanii, który brał udział w postępowaniu jako doradca Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN). „To było szaleństwo. Delegaci byli bardzo zmęczeni”.

Kraje sprawują jurysdykcję nad wodami rozciągającymi się na odległość 200 mil morskich (370 kilometrów) od ich brzegów. Poza tym są morza otwarte, które stanowią około dwóch trzecich globalnego oceanu, czyli ponad 70% powierzchni Ziemi. Niektóre działania na tych wodach są regulowane, w tym połowy wielorybów, transport morski i eksploatacja dna morskiego, poprzez mechanizmy takie jak Konwencja ONZ o prawie morza. Ogólnie rzecz biorąc, morza pełne od dawna uważane są za „dziki zachód” oceanu, na którym obowiązuje niewiele zasad i przepisów, zwłaszcza dotyczących ochrony różnorodności biologicznej.

Warto przeczytać!  Ważny krok w kierunku dokładnego wykorzystania modeli chorób opartych na komórkach macierzystych

Od dawna wiadomo, że aby wypełnić te luki potrzebny jest traktat, biorąc pod uwagę ogromne znaczenie mórz otwartych dla życia morskiego i globalnego klimatu; pomysł pojawił się po raz pierwszy 20 lat temu. W 2017 roku ONZ zdecydowała się formalnie zwołać konferencję międzyrządową w celu sformułowania traktatu, ale delegaci spotkali się bez osiągnięcia celu w kolejnych latach. Chociaż kraje ostatecznie odniosły sukces 4 marca, zabrakło im czasu na formalne przyjęcie traktatu. Stanie się to w najbliższym czasie na specjalnie zwołanej sesji BBNJ.

Statki przepływające nocą

Traktat tworzy różne grupy — w tym organ naukowy i techniczny — w celu nadzorowania przepisów i reagowania na zmieniające się warunki. Kładzie również nacisk na budowanie potencjału badawczego w krajach o niższych dochodach, aby zapewnić sprawiedliwy dostęp do nauki i korzyści z odkryć oceanów.

Kwestia podziału korzyści z „morskich zasobów genetycznych” była największym punktem spornym w negocjacjach. Uważa się, że życie morskie jest kopalnią złota dla tych zasobów, które obejmują cząsteczki o zastosowaniach farmaceutycznych. Ale nie wszystkie narody mają możliwość ich zbierania lub badania, a delegaci z krajów rozwijających się chcą stłumić „biopiractwo” — bogate narody zbierają materiały spoza ich terytoriów i czerpią z tego korzyści. Traktat stanowi, że korzyści pieniężne z zasobów genetycznych „powinny być dzielone w sprawiedliwy i sprawiedliwy sposób” i wykorzystywane „w celu ochrony i zrównoważonego użytkowania morskiej różnorodności biologicznej”. Komitet podziału korzyści ustanowiony na mocy traktatu, składający się z 15 nominowanych ekspertów, zadecyduje, co jest sprawiedliwe.

Warto przeczytać!  Program genetyczny przypominający rybę, używany do przekształcania ludzkich komórek siatkówki w neurony
Szerokokątny widok na audytorium Konferencji Międzyrządowej, przedstawiający owacje na stojąco od delegatów

Delegaci BBNJ świętują zatwierdzenie Traktatu o pełnym morzu 4 marca.Źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Singapur

„Jako karaibski naukowiec jestem bardzo zadowolony” z tego aspektu traktatu, mówi Judith Gobin, ekolog morski z University of the West Indies w St. Augustine na Trynidadzie i Tobago. „Zbyt długo obserwowaliśmy statki badawcze przepływające nocą, zabierając nasze organizmy morskie”. Teraz, jak mówi, „będziemy naprawdę zaangażowani”.

Umowa wzywa naukowców do dodania „znormalizowanego identyfikatora partii BBNJ” do danych genetycznych i próbek biologicznych pobranych z życia morskiego oraz do powiadomienia izby rozliczeniowej o tym, gdzie te dane są publikowane, nie później niż rok po ich zebraniu. Identyfikator zostanie dołączony do wszelkich patentów lub sprzedaży produktów wprowadzanych do obrotu, które pochodzą z oryginalnych badań. Dla badaczy „będziecie mieli po prostu kolejny numer do dołączenia do arkusza kalkulacyjnego”, mówi Jaspars, dodając, że większość ciężaru logistycznego związanego z podziałem korzyści spadnie na tych, którzy opracowują aplikacje komercyjne.

Traktat ustanawia również mechanizm tworzenia morskich obszarów chronionych (MPA) na pełnym morzu. To podtrzymuje obietnicę złożoną w zeszłym roku na szczycie różnorodności biologicznej w Montrealu, że do 2030 r. narody będą chronić 30% światowych lądów i mórz. Co ważne, traktat pozwala narodom ustanawiać MPA w drodze głosowania, jeśli nie mogą osiągnąć konsensusu. Będzie to kluczowe, aby uniknąć impasu, mówi Gjerde, który jest starszym doradcą ds. Pełnomorskich zespołów oceanicznych IUCN. Wskazuje na przykład na sytuację na Oceanie Południowym, gdzie jeden lub dwa kraje utknęły w martwym punkcie na ponad pięć lat w tworzeniu MPA.

Warto przeczytać!  Zmiany na twarzy w zespole Downa mają podłoże genetyczne: Badania

W przypadku wszelkich działań na pełnym morzu, co do których oczekuje się, że będą miały znaczący wpływ, traktat wzywa również do przeprowadzenia ocen oddziaływania na środowisko. Narody dokonają przeglądu tych ocen i będą odpowiedzialne za zatwierdzanie działań. Większość projektów naukowych prawdopodobnie nie będzie wymagać takich ocen, mówi Cymie Payne, specjalista ds. zarządzania środowiskowego na Rutgers University w New Brunswick, New Jersey. Dodaje jednak, że oceny będą stanowić użyteczne centralne źródło informacji o działalności oceanów.

Niektórzy naukowcy obawiali się, że traktat może wymagać nowych pozwoleń dla projektów badawczych eksplorujących otwarte morza, dodając biurokrację do badań, które już teraz mogą być trudne do rozpoczęcia. To się nie stało. Zamiast tego rejsy badawcze będą musiały po prostu publicznie zawiadomić o tym, dokąd się udają i kiedy, mówi Jaspars. Da to „naukowcom z krajów o niskich i średnich dochodach możliwość dołączenia do rejsu”, mówi.

Uzgodnienie tekstu traktatu było kluczowym krokiem, ale nie ostatnim. „Chociaż w tekście nadal istnieją poważne kwestie, jest to wykonalny traktat, który jest punktem wyjścia do ochrony 30% światowych oceanów” – napisała w oświadczeniu organizacja działająca na rzecz ochrony środowiska Greenpeace. „Teraz rozpoczyna się ciężka praca nad ratyfikacją i ochroną oceanów”.


Źródło