Opinia | Czego Alice Munro nigdy by nie zrobiła
![Opinia | Czego Alice Munro nigdy by nie zrobiła](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/15heti-facebookJumbo-770x470.jpg)
Często mówi się: „Byłem załamany, gdy usłyszałem”, że taki a taki zmarł, ale naprawdę czuję się załamany, gdy dowiedziałem się o Alice Munro, która zmarła w poniedziałek.
Jako pisarka w swoim życiu i sztuce wzorowała się na tym, że należy pracować z emocjonalną szczerością, precyzją, koncentracją i głębią – nie nad każdym rodzajem pisarstwa, ale tylko nad jednym, najbliższym sercu.
Od dawna jest Gwiazdą Polarną wielu pisarzy i zawsze czułam się przez nią prowadzona. Jesteśmy bardzo różnymi pisarkami, ale codziennie i przez dziesięciolecia przypominałam sobie o niej jako o przykładzie do naśladowania (ale nie naśladowałam w takim stopniu, w jakim to pokazała): że autorka fikcji nie jest osobą do wynajęcia.
Pisarz beletrystyki to nie ktoś, kto potrafi napisać wszystko – filmy, artykuły, nekrologi! Nie jest osobą służącą magazynom, gazetom, wydawcom, a nawet swoim odbiorcom. Nie musi wypowiadać się na aktualne tematy polityczne ani w sprawach ważnych dla kultury powinna jednak przede wszystkim poważnie zająć się swoim zadaniem, które jest jej jedynym zadaniem, a mianowicie napisać to, do czego najlepiej się nadawała.
Pani Munro pisała zawsze tylko opowiadania, a nie powieści, choć najwyraźniej wywierano na nią presję. Zmarła w małym miasteczku niedaleko miejsca, w którym się urodziła, decydując się pozostać blisko ludzi, wśród których dorastała i których zawsze była ciekawa. Głębia jest tam, gdzie się stoi, pokazała nam w przekonujący sposób.
Pisarze beletrystyki to rzekomo ludzie, którzy mają coś do powiedzenia; muszą, bo tak dobrze posługują się słowami. Dlatego ludzie zawsze ich pytają: Czy możesz powiedzieć coś na ten temat lub na ten temat? Jednak sztuka słyszenia głosu fikcyjnej osoby, odczuwania fikcyjnego świata lub latami pracy nad jakimś niezgłębionym dziełem jest w rzeczywistości przeciwieństwem powiedzenia czegoś z upartą i posiadającą wiedzę częścią umysłu. Jest to raczej pokorna sztuka odłożenia na bok swoich opinii i ego i pozwolenia, aby coś zostało powiedziane przez ciebie.
Pani Munro trzymała się tego podziału i nigdy nie pozwoliła, aby próżność wynikająca z dobrego posługiwania się słowami skłoniła ją do umieszczania słów wszędzie i na wszelkie możliwe sposoby. Oto najlepszy przykład na świecie – w Kanadzie, na mojej ziemi – kogoś, kto wydawał się kierować klasycznymi wartościami artystycznymi w swoich wyborach jako osoba i podczas wyborów na papierze. Poczułam cichą pewność, wiedząc, że sto kilometrów dalej znajduje się Alice Munro.
Była także przykładem tego, jak powinna wyglądać pisarka w przestrzeni publicznej: skromna, bezpretensjonalna, zabawna, hojna i życzliwa. Wcześnie nauczyłem się od niej lekcji hojności. Kiedy miałam 20 lat i dopiero zaczynałam publikować opowiadania, wysłałam jej list do fanów. Nie pamiętam, co było w moim liście. Po kilku miesiącach otrzymałem od niej odręcznie napisany list z podziękowaniami. Fakt, że w ogóle odpowiedziała i zrobiła to z taką troską, nauczył mnie wiele o wdzięku i szacunku i od tamtego dnia pozostał we mnie jako ciepło.
Zawsze pozostanie dla mnie i dla wielu innych wzorem tego poważnego, ale radosnego poświęcenia się sztuce – poświęcenia, które nieuchronnie wpływa na najważniejsze wybory, jakich dokonuje artysta, dotyczące tego, jak wspierać swoje życie. Prawdopodobnie pani Munro roześmiałaby się z tego; nikt nie wie, na jakie kompromisy idzie inna osoba, zwłaszcza gdy ta osoba jest tak samo prywatna jak ona i przekształca swoje procesy w fikcję. Jednak niezależnie od prawdy o jej codziennym życiu, nadal błyszczy jako symbol artystycznej czystości i troski.
Jestem wdzięczny za wszystko, co dała światu i za wszystkie poświęcenia, jakie musiała ponieść, aby to dać. Przepraszam, że przeciwstawiam się jej przykładowi, ale była po prostu zbyt kochana i te słowa po prostu padły. Dziękuję, Alicja Munro.
Sheila Heti jest autorką powieści „Czysty kolor”, „Jak powinien być człowiek?” i ostatnio „Dzienniki alfabetyczne”.
„The Times” angażuje się w działalność wydawniczą różnorodność liter Do edytora. Chcielibyśmy poznać Twoją opinię na temat tego lub któregokolwiek z naszych artykułów. Oto kilka porady. A oto nasz e-mail: listy@nytimes.com.
Postępuj zgodnie z sekcją Opinia New York Timesa na Facebook, Instagrama, TIK Tok, WhatsApp, X I Wątki.