Rozrywka

Opinia | Harvey Weinstein miał szczęście, ale wszystkie drogi prowadzą do karmy

  • 26 kwietnia, 2024
  • 5 min read
Opinia |  Harvey Weinstein miał szczęście, ale wszystkie drogi prowadzą do karmy


Ruch #MeToo zawsze był pełen potencjalnych niewypałów i ostrych reakcji. Jednak legiony ofiar napaści na tle seksualnym, które poczuły się wzmocnione samą liczbą swoich głosów, nie powinny czuć się zmniejszone w wyniku unieważnienia wyroku Harveya Weinsteina z 2020 r. w sprawie zarzutów o przestępstwa na tle seksualnym.

Skazany za kryminalny czyn seksualny pierwszego stopnia i gwałt trzeciego stopnia, Weinstein odsiadywał 23 lata więzienia stanu Nowy Jork. Zwolnienie 72-letniego hollywoodzkiego producenta i maklera władzy od wymiaru sprawiedliwości będzie jednak krótkie, a jego uwięzienie nieprzerwane. Weinsteinowi nadal grozi 16 lat więzienia w Kalifornii za zgwałcenie w 2013 roku kobiety określanej w procesie jako Jane Doe 1. Inne zarzuty w tej samej sprawie otrzymały mieszane wyroki.

Niewielu ludzi, którzy dwa lata temu śledzili proces Weinsteina w Nowym Jorku i słyszeli zeznania kilku kobiet, które twierdziły, że padły ofiarą napaści i/lub zgwałcenia, nie będzie przekonanych co do jego winy. Mimo to orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Nowym Jorku większością 4 do 3 wydaje się temu zwolennikowi sądu być prawidłowe.

Podstawą odwrócenia było to, że przewodniczący składu sędziowskiego James M. Burke błędnie dopuścił zeznania kobiet, których oskarżenia nie były częścią zarzutów w sprawie. Ich historie, oparte wyłącznie na ich wypowiedziach, uznano za tak szkodliwe, że Weinsteinowi odmówiono sprawiedliwego procesu.

Warto przeczytać!  Ed Sheeran bada smutek w Clearwater podczas rozpoczęcia Subtract Tour

Orzeczenie to prawdopodobnie nie budziłoby żadnych kontrowersji, gdyby nie wysoka ranga oskarżonego oraz niektórych osób, które zeznawały lub składały potwierdzające oświadczenia poza salą sądową, w tym aktorki Gwyneth Paltrow i Ashley Judd. Mieszanka hollywoodzkich i filmowych gwiazd podsyca naszą żądzę skandali i apetyt na sprawiedliwość proporcjonalną do nagłówków gazet, nie wspominając o różnicy sił.

Weinstein zawsze twierdził, że wszystkie jego „związki” seksualne odbywały się za obopólną zgodą, ale praktyczny dystans między młodym aktorem marzącym o roli filmowej a mężczyzną dzierżącym klucze do królestwa jest kosmiczny. Według dzisiejszych definicji dynamiki seksualnej w miejscu pracy nie może być wiarygodnej zgody między Weinsteinem a aktorem borykającym się z problemami. (Lub, jeśli o to chodzi, między prezydentem Stanów Zjednoczonych a młodym stażystą.)

Prawnicy Weinsteina przedstawili kluczową kwestię – z którą zgodziła się większość nowojorskiego sądu apelacyjnego – że nie powinno się zezwalać na zeznania świadka dotyczące „wcześniejszych złych czynów”, ponieważ „nie było konieczne ustalanie zamiaru oskarżonego, a służyło jedynie ustaleniu jego skłonności do popełnienia przestępstwa”. zarzucane przestępstwa.”

Choć przykro mi to mówić, szczerze mówiąc, orzeczenie apelacyjne wydaje się pocieszające dla każdego, kto miał nieszczęście trafić przed wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych. Nawet zakładając, że wszystkie kobiety mówiły prawdę, w przypadku braku dowodów jest równie możliwe, że tak nie było. Teoretycznie. I chociaż prawie 100 kobiet wypowiedziało się na temat drapieżnictwa seksualnego Weinsteina, takie twierdzenia nie mogą być akceptowane jako „dowód” rzekomych przestępstw.

Warto przeczytać!  Feline traci swój sarkazm w historii pochodzenia

Co więcej, dowody wcześniejszego złego zachowania zazwyczaj nie są dopuszczalne w procesie, chociaż sędzia przewodniczący ma szeroką swobodę w zakresie tego, co jest dozwolone. Kiedy sędzia orzeka podobnie jak Burke, ryzykuje położeniem podwalin pod apelację obrony.

W dobrze znanej sprawie, którą niedawno relacjonowałem, czyli procesie o podwójne morderstwo Alexa Murdaugha z Karoliny Południowej, sędzia dopuścił dowody i zeznania świadków w związku z odrębnymi zarzutami dotyczącymi rzekomych przestępstw finansowych. Wykraczały one poza zakres procesu o morderstwo, ale główny prokurator Creighton Waters przekonująco argumentował, że przestępstwa finansowe były niezbędne do ustalenia charakteru oskarżonego lub jego braku.

Sędzia Clifton Newman nie podjął tej decyzji lekko. Przed wydaniem orzeczenia zarządził, że tak powiem, przesłuchanie świadków przestępstw finansowych i zeznań przy zwolnieniu przysięgłych. O ile pamiętam, trwało to co najmniej dwa dni. Złożono apelację od wyroku skazującego Murdaugha za oba zarzuty morderstwa, ale być może pozorowany proces Newmana osłabi siłę apelacji jego prawników w tej kwestii, zakładając, że zostanie ona uwzględniona.

Teraz #MeToo zatacza się po drugiej dużej porażce sądowej. Pierwszym z nich było zwolnienie komika Billa Cosby’ego z więzienia w czerwcu 2021 r. po tym, jak Sąd Najwyższy Pensylwanii uchylił wyrok skazujący z 2018 r. pod zarzutem napaści na tle seksualnym. Został skazany na trzy do dziesięciu lat więzienia stanowego za zażywanie narkotyków i napaść na tle seksualnym w 2004 roku w swoim domu na Andreę Constand. Jak podsumował powszechnie panujący konsensus jeden z jego oskarżycieli, uchylenie wyroku ze względów technicznych nie czyni go niewinnym.

Warto przeczytać!  Recenzja „All of Us Strangers”: tęsknota duszy za niemożliwym

To samo z pewnością dotyczy Weinsteina, ale nawet gwałciciele zasługują na sprawiedliwy proces. Uchylenie wyroków w sprawie Cosby i Weinstein nauczyło nas kilku rzeczy: Kobiety, które padły ofiarą napaści, powinny jak najszybciej zebrać dowody i porozmawiać z lekarzami i prawnikami, a nie czekać latami, aby zabrać głos. Bez twardych dowodów sprawy takie jak ta są znacznie trudniejsze do wszczęcia, a odwołania mają znacznie większe szanse powodzenia.

Tymczasem #MeToo nauczyło nas, że żadna kobieta nie musi już nigdy więcej być sama ze swoją traumą. Bycie ofiarą nie wiąże się z żadnym wstydem. A potencjalni sprawcy powinni zdawać sobie sprawę, że używanie władzy w celu wykorzystania słabszych jest nie tylko grzechem, ale także przestępstwem.

Na razie Weinstein i Cosby mieli szczęście, ale karma jest cierpliwa. Nadejdzie ich dzień.


Źródło