Filmy

Opinia: Jak „Hit Man” na nowo wyobraża sobie femme fatale

  • 7 czerwca, 2024
  • 7 min read
Opinia: Jak „Hit Man” na nowo wyobraża sobie femme fatale


Notatka redaktora: Noah Berlatsky (@nberlat) jest niezależnym pisarzem w Chicago. Wyrażone tutaj poglądy są jego własnymi. Pogląd więcej opinii w CNN.



CNN

„Jestem zgniła do głębi serca” – wyznaje Phyllis Dietrichson (Barbara Stanwyck) z zapierającą dech w piersiach goryczą w klasycznym filmie noir Billy’ego Wildera z 1944 r. „Double Indemnity”. Osiemdziesiąt lat temu Wilder i Stanwyck uznali Phyllis za archetyp femme fatale – mizoginistycznego marzenia o uwodzicielskiej, bezdusznej kobiecości.

Noaha Berlatskiego

Noaha Berlatskiego

W tym tygodniu „Hit Man” Richarda Linklatera podejmuje temat femme fatale i zabiera ją na kolejną wyprawę według jej zwykłej narracji – uwodząc dobrego mężczyznę o oczach sarni i obietnicach seksu i pieniędzy. Jednak w ciągu następnych dziesięcioleci sytuacja nieco się zmieniła. Pragnienia kobiet nie są aż tak groźne dla porządku patriarchalnego w dzisiejszym Hollywood. „Hit Man” sugeruje, że wycofując się z mizoginii, mężczyźni również mają więcej możliwości, więcej szczęścia i więcej miłości.

Femme fatale jest powszechnie definiowana jako uwodzicielska, intrygująca i zła kobieta, która prowadzi mężczyzn do ruiny i śmierci. Trop ten sięga co najmniej greckich mitów o postaciach takich jak czarodziejka Circe, która zamieniała ludzi w świnie, i Syreny, które zwabiały ludzi do wodnego grobu.

„Double Indemnity” uczynił z tego tropu niezatarty archetyp moralnie niejednoznacznego świata filmu noir. Walter (Fred MacMurray) jest uczciwym agentem ubezpieczeniowym, który zakochuje się w znudzonej gospodyni domowej Phyllis, z jej ostrożnie poruszającą się bransoletką na kostkę i planującą pozbyć się męża w zamian za pieniądze z ubezpieczenia. Prowadzi Waltera nieuchronnie do ruiny – ale nie wcześniej niż uświadomi sobie głębię jej deprawacji. Strzelają do siebie, ale tylko on przeżywa (ledwo).

Warto przeczytać!  Andrew McCarthy, Drew Van Acker i Debby Ryan wystąpią w thrillerze science-fiction „Orion”

Kolekcja Everetta

Barbara Stanwyck, Fred MacMurray i Tom Powers w filmie Billy’ego Wildera „Double Indemnity”.

Ranny Walter zataczając się wraca do swojego biura, aby przyznać się do swojego gniewnego, ale dobrego szefa, Keyesa (Edward G. Robinson). Tuż przed końcem filmu Walter mówi Keyesowi: „Kocham cię” – niezbyt ironiczna deklaracja czystych, homospołecznych, patriarchalnych więzi, przedstawiana jako jedyna alternatywa dla obcowania z nikczemną kobiecością.

Femme fatales zaczęto przerabiać w neo-noir w latach 80. i 90. XX wieku. Wilder i podobni do niego twórcy filmowi stworzyli klasyczne filmy noir, w których zwyciężył porządek patriarchalny; złe, pożądliwe i chciwe kobiety takie jak Phyllis zostaną sprawiedliwie ukarane. Jednak w miarę upowszechniania się feminizmu filmowcy byli mniej pewni, że patriarchat zwycięży, a czasami nawet mniej pewni, że powinno.

W neo-noirach, takich jak „Body Heat” (1981), „Basic Instinct” (1992), „The Last Seduction” (1994) i „Zaginiona dziewczyna” (2014), femme fatale są bardziej zaradne, niebezpieczne i atrakcyjniejsze ponieważ ich machinacje są bardziej skuteczne. Zwłaszcza „Dzikie rzeczy” Johna McNaughtona (1998) otwarcie kibicuje swojej niegodziwej, biseksualnej bohaterce, która ma przechytrzyć każdego obskurnego mężczyznę (i kobietę), aby uciec z pieniędzmi.

Ostatnio pojawiło się mnóstwo filmów – często z udziałem kobiet – które wykrzywiają femme fatale w coraz bardziej uwodzicielsko dwuznacznych pozach. Patrząc na filmy z zeszłego roku, „Anatomia upadku” Justine Triet nie powie nam, czy jego bohater jest mordercą, czy niewinnym świadkiem – zamiast tego sugeruje, że nasza znajomość tropu femme fatale wypacza nasze spojrzenie na niezależność, sukces, kobiety aktywne seksualnie.

„Saltburn” Emerald Fennell miesza dynamikę płci w filmie noir i sprawia, że ​​jego femme fatale jest biseksualnym, kłamliwym młodym mężczyzną, który wspina się po drabinie społecznej. „Eileen” Williama Oldroyda na podstawie powieści Ottessy Moshfegh opowiada o homoerotycznym związku między dwiema kobietami, które zamieniają się pozycjami jako skorumpowana femme fatale i niewinna skorumpowana, dopóki prawdziwym złem nie okazują się wcale nie złe kobiety, ale dobra kobieta który współpracuje z patriarchalną przemocą.

Warto przeczytać!  Twórca Akolity ma złe wieści na temat głównych scen z Gwiezdnych Wojen

„Hit Man” Linklatera nie jest tak śmiały jak „Anatomy of a Fall” czy „Eileen”. Ale jego swobodne zacieranie się granicy między komedią romantyczną a noir opiera się, podobnie jak one, na ośmiu dekadach wyobrażania sobie na nowo femme fatale.

Kolekcja Neon/Everett

Sandra Hüller gra Sandrę Voter w filmie Justine Triet „Anatomy of a Fall”.

W tym przypadku femme fatale, Maddy Masters (Adria Arjona) zostaje w dużej mierze pozbawiona swojej mocy. Podobnie jak Phyllis pragnie wyjścia z nieszczęśliwego małżeństwa i uważa, że ​​zabicie męża to jedyne wyjście. Jednak w przeciwieństwie do Phyllis jest niezdecydowana. Nie jest kwintesencją mizoginistycznego zła ani wszechwiedzącym, lodowatym manipulatorem: jest po prostu osobą mającą złe opcje, rozważającą złe decyzje.

Facet, którego Maddy wciąga w swoją nie do końca-sieć, to Gary Johnson (Glen Powell), kujon, nauczyciel filozofii, dorabiający na zlecenie policji jako tajny zabójca o imieniu Ron. Gary pozyskuje na taśmie potencjalnych klientów za morderstwo, dzięki czemu mogą być ścigani i osadzani w więzieniu. Ale kiedy Maddy prosi go o zamordowanie jej męża, Gary zakochuje się w jej historii i jej niemałym uroku. Odradza jej podążanie dalej. A może on?

Niezależnie od odpowiedzi, oboje szybko rozpoczynają namiętny i perwersyjny romans. Phyllis zmienia Waltera w inną osobę w „Double Indemnity”, a Maddy robi to samo z Garym/Ronem w „Hit Man”.

Warto przeczytać!  Josh Brolin chciał powrócić jako Cable w „Deadpool i Wolverine”

Różnica między filmami polega na tym, że Maddy nie jest jakąś koszmarną siłą wypływającą z patriarchalnej nieświadomości, więc jej wpływ na Gary’ego tak naprawdę nie wygląda na korupcję. Zamiast tego wygląda to raczej na dwoje ludzi, którzy się zmieniają, ponieważ troszczą się o siebie nawzajem, a troska o kogoś zmienia ciebie. Na początku dużo się okłamują, ale gdy fabuła wokół nich się zamyka, przechodzą na szczerość przy wyjątkowo niewielkim zamieszaniu. Chemia między Powellem i Arjoną jest nie do przyjęcia po części dlatego, że oboje są niezwykle atrakcyjnymi gwiazdami Hollywood, ale przede wszystkim dlatego, że oni i Linklater wmawiają sobie, że ta dwójka naprawdę lubi być razem.

Otrzymuj nasz bezpłatny cotygodniowy biuletyn

Większość przeróbek femme fatale polegała, co zrozumiałe, na wynegocjowaniu mizoginii tropu lub przemyśleniu jej. „Hit Man” porusza także kwestię tradycyjnego noir okradającego mężczyzn z wolnej woli i możliwości kochania. Jeśli kompetentne, dorosłe, skomplikowane i seksualne kobiety są złymi, pozbawionymi emocji manipulatorkami jak Phyllis, heteroseksualni mężczyźni mogą albo okazać się tępymi naiwniakami, albo całkowicie wyrzec się intymności. Patriarchalny świat „podwójnego zabezpieczenia” jest tak samo ponury, pozbawiony miłości dla mężczyzn, jak i dla kobiet.

Niektórzy nadal idealizują sztywny, czarno-biały świat i role płciowe sprzed 80 lat i próbują cofnąć czas. Z kolei „Hit Man” i inne współczesne filmy noir próbują wyobrazić sobie wyjście z podwójnego wiązania „podwójnego zabezpieczenia”. Powinniśmy wierzyć, że kochanie femme fatale jest niebezpieczne. Jednak w tym przypadku, jak w większości przypadków, prawdziwym niebezpieczeństwem jest mizoginia i nienawiść.




Źródło