Nauka i technika

opinia | Uwolnij sekwencje genetyczne z rynku w Wuhan związane z pochodzeniem covida

  • 25 marca, 2023
  • 5 min read
opinia |  Uwolnij sekwencje genetyczne z rynku w Wuhan związane z pochodzeniem covida


Komentarz

Amy Maxmen jest pracownikiem prasowym Edwarda R. Murrowa w Council on Foreign Relations.

Nowa analiza przeprowadzona przez zespół międzynarodowych ekspertów stanowi kolejny dowód sugerujący, że pandemia rozpoczęła się, gdy zwierzęta na targu owoców morza Huanan w Wuhan w Chinach rozprzestrzeniły koronawirusa na ludzi. Ale jest problem: inni badacze nie mogą zbadać sekwencji genetycznych, na których się opiera.

Te dane muszą być upublicznione. A jeśli Chiny tego nie zrobią, to musi zrobić to ktoś inny — albo ci, którzy prowadzą platformę, na której dane były przelotnie dostępne, albo zespół, który przeprowadził nową analizę — mimo że wśród naukowców udostępnianie danych innych osób jest równoznaczne z kradzieżą.

To niezwykła sytuacja. Wszystko, co zwiększa naszą wiedzę o tym, jak rozpoczęła się wstrząsająca światem pandemia koronawirusa, może pomóc w zapobieganiu kolejnej. Wiele wiadomo, a jeszcze więcej może być.

Dane należą do grupy chińskich naukowców, którzy wykonali ciężką pracę wymazując powierzchnie na rynku w styczniu 2020 r. i odzyskując zawarte w nich kody genetyczne. Naukowcy ci ostatecznie umieścili sekwencje na internetowej platformie danych. Zostały one upublicznione w styczniu tego roku i zostały zauważone przez międzynarodowy zespół na początku tego miesiąca. Kiedy członkowie zespołu skontaktowali się z chińskimi naukowcami, którzy chcieli współpracować przy analizie danych, wszystkie 665 gigabajtów zniknęło z pola widzenia.

Warto przeczytać!  Wyciąganie wtyczki z infekcji wirusowych: CRISPR

Chińscy naukowcy siedzą na tych danych od ponad roku. Ich rząd wielokrotnie wysuwał niejasne sugestie, że wybuch epidemii ma swoje źródło w handlu dzikimi zwierzętami lub w chińskich laboratoriach. (Chińskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom nie odpowiedziało na prośby o komentarz.) Stoi to w sprzeczności z niedawnym amerykańskim prawem dotyczącym odtajnienia amerykańskiego wywiadu na temat pochodzenia covida.

Międzynarodowy zespół przeanalizował sekwencje w krótkim czasie, kiedy były dostępne, i opublikował raport online 20 marca. Ich analiza pokazuje, że niektóre wymazy z rynku zawierają ciągi materiału genetycznego z koronawirusa, a także z jenota, malajskiego jeżozwierze, siwe szczury bambusowe i inne ssaki sprzedawane na żywność i futro.

Jedna próbka zawiera koronawirusa oraz tysiące sekwencji z jenotów – i niewiele lub wcale nie ma śladów ludzi. Sugeruje to, że stworzenia mogły zostać zainfekowane. Ale nadal potrzebne są głębsze analizy danych, aby ustalić, czy tak jest. Alternatywnym wyjaśnieniem jest to, że wirus i jenot osobno dotknęły tej samej powierzchni. Sekwencje genetyczne z innego zestawu wymazów z rynku zawierają geny ludzkie i koronawirusa, co wskazuje, że ludzie tam również byli nosicielami wirusa. Potwierdza to wcześniejsze doniesienia, że ​​rynek był epicentrum wybuchu epidemii.

Teraz światowa społeczność zajmująca się zdrowiem publicznym jest w kropce. Twierdzenia bez weryfikowalnych dowodów tylko rozpalają furię wokół pochodzenia covida. Wirusolodzy, którzy nie są zaangażowani w żaden z zespołów, muszą przeanalizować te dane — a także inne sekwencje genetyczne opisane w 2022 r. przez tych samych chińskich naukowców ale nie wysłane.

Warto przeczytać!  Badanie wyjaśnia, w jaki sposób zmiany genetyczne są odpowiedzialne za ewolucję cech fenotypowych

Dane mogą pomóc odpowiedzieć na kluczowe pytania. Po pierwsze, czy ssaki zakażone koronawirusem były sprzedawane na rynku? Naukowcy mogli skanować sekwencje genetyczne zwierząt w poszukiwaniu oznak, że geny układu odpornościowego są włączone, gotowe do walki z infekcją.

Michael Worobey, wirusolog ewolucyjny z University of Arizona i autor raportu z tego tygodnia, powiedział, że dane sekwencyjne dotyczące jenotów są tak bogate, że dalsze badania mogą również ujawnić, skąd pochodzą stworzenia i czy zostały uwięzione na wolności lub hodowlane. Poinformowałoby to o wysiłkach mających na celu ograniczenie przyszłych epidemii.

Maria Van Kerkhove, kierownik techniczny ds. Covid-19 w Światowej Organizacji Zdrowia, powiedziała, że ​​regularnie prosi naukowców z chińskiego zespołu o udostępnianie danych sekwencyjnych, ale wstrzymują je do czasu przeglądu ich manuskryptu do publikacji w Nature. (Do lipca zeszłego roku byłem reporterem działu aktualności tego czasopisma, który jest niezależny od działu badawczego).

Są trzy wyjścia z tej pułapki. Najlepszym rozwiązaniem dla chińskiej grupy byłoby jak najszybsze upublicznienie swoich danych, niezależnie od statusu ich manuskryptu.

Jeśli tak się nie stanie, menedżerowie GISAID, platformy non-profit przechowującej dane genetyczne, mogą ujawnić sekwencje z Chin przechowywane na ich prywatnych serwerach. Rzeczywiście, wielu badaczy narzekać że ten bałagan jest winą niejasnych zasad platformy dotyczących udostępniania i uzyskiwania dostępu do krytycznych danych.

Warto przeczytać!  Student z USA znajduje niszę w badaniach nad gadami

Ale takie posunięcie byłoby zdradą obietnicy GISAID, aby zapewnić, że ci, którzy przesyłają informacje, zachowają ich własność. Ta obietnica jest głównym powodem, dla którego naukowcy z całego świata szybko i dobrowolnie udostępnili ponad 15 milionów genomów koronawirusa, umożliwiając naukowcom na całym świecie monitorowanie pojawiania się wariantów, takich jak delta i omicron. Jeśli badacze przestaną ufać platformie, mogą przestać udostępniać jej dane na temat SARS-CoV-2 i wirusów grypy, a świat straci z oczu potencjalnie groźne zagrożenia.

Zatem odpowiedzialność spoczywa na autorach raportu z tego tygodnia, aby ujawnić sekwencje, które pobrali, jeśli Chiny tego nie zrobią. Ci międzynarodowi naukowcy ryzykowaliby utratę dostępu do GISAID za naruszenie jego zasad. A ponieważ publikowanie cudzych surowych danych jest sprzeczne z normami etycznymi w nauce, niektórzy koledzy mogą ich unikać. Innymi słowy, zapłaciliby cenę za tajność Chin i wady GISAID. Mimo to dane muszą wyjść.

Ten odcinek pokazuje, że gdy światowi przywódcy zastanawiają się, jak przygotować się na następną pandemię, porozumienie w sprawie odpowiedniego udostępniania danych musi być najwyższym priorytetem. Dopóki to się nie wyjaśni, naukowcy muszą sobie nawzajem pomagać w dotarciu do sedna pochodzenia covida.




Źródło